Witam
Proszę o poradę -mamy problem z sąsiadem
Chcieliśmy podnieść/nadbudować swoją część bliźniaka,
nasz dom jest zbudowany na oddzielnych ścianach.
Wszystko zostało praktycznie załatwione ekipa już czeka, a w urzędzie okazuje się ze nasza sąsiadka napisała odwołanie.
Powód obawia się śniegu na jej dachu który będzie jej zawiewał , uważa że jej dach jest stary i nie wytrzyma ,przez co w trakcie zawieruchy może się zawalić.
Z tego co mi wiadomo chciałaby abyśmy wzmocnili jej cześć dachu jakiś metr aby śnieg się nie zbierał i ewentualnie nie zawalił.
Dach będzie dwuspadowy jej chodzi o ścianę łączącą

Sprawa jest pilna,
Według naszego architekta , i tak dostaniemy pozwolenie tyle że w ciągu 14 dni uprawomocnienia sąsiadka może zgłosić ponowne pismo że jej się to nie podoba,znów nas może przeciągnąć.

Z tego co zrozumieliśmy to sąsiadka chce naszym kosztem wy remontować sobie dach.
Proszę o informacje jak można rozwiązać ten problem.
Sąsiadka czeka na nasze propozycje.

Ile to może jeszcze trwać i jak szybko to rozwiązać pomijając sąsiadów, czy ich pismo ma wpływ na decyzje pozwolenia?
Ile razy może się sąsiadka odwoływać?
Czy są na to jakieś przepisy które regulują takie niespotykane sytuacje, czy mimo jej zdania dostaniemy pozwolenie i uprawomocnienie?
Jak wygląda procedura w takim przypadku?

Jeśli napisałam coś nie zrozumiale przepraszam i proszę pytać:)

Proszę o szybką pomoc.

onelady pisze: 1. Wszystko zostało praktycznie załatwione ekipa już czeka, a w urzędzie okazuje się ze nasza sąsiadka napisała odwołanie.
2. Powód obawia się śniegu na jej dachu który będzie jej zawiewał , uważa że jej dach jest stary i nie wytrzyma ,przez co w trakcie zawieruchy może się zawalić.
3. Z tego co mi wiadomo chciałaby abyśmy wzmocnili jej cześć dachu jakiś metr aby śnieg się nie zbierał i ewentualnie nie zawalił.
4. Według naszego architekta , i tak dostaniemy pozwolenie tyle że w ciągu 14 dni uprawomocnienia sąsiadka może zgłosić ponowne pismo że jej się to nie podoba,znów nas może przeciągnąć.
5. Z tego co zrozumieliśmy to sąsiadka chce naszym kosztem wy remontować sobie dach.
Proszę o informacje jak można rozwiązać ten problem.
Sąsiadka czeka na nasze propozycje.
6. Ile to może jeszcze trwać i jak szybko to rozwiązać pomijając sąsiadów, czy ich pismo ma wpływ na decyzje pozwolenia?
7. Ile razy może się sąsiadka odwoływać?
8. Czy są na to jakieś przepisy które regulują takie niespotykane sytuacje, czy mimo jej zdania dostaniemy pozwolenie i uprawomocnienie?
9. Jak wygląda procedura w takim przypadku?

1. Miała do tego prawo.
2. Jest to zasadne.
3. Jest to logiczne.
4. Na miejscu architekta nie byłbym tego tak pewien.
5. Jest to sprawa do omówienia po wizycie i ocenie przez konstruktora.
6. Trudno ocenić.
7. W kolejnych instancjach.
8. Administracyjne i Prawo Budowlane.
9. Może być długa.

prolongatę do decyzji może wnieść druga strona, więc Twoim obowiązkiem jest powołanie na swój koszt biegłego konstruktora i stworzenie na opinii budowlanej konstruktorskiej lub ekspertyzy budowlanej ...

na jej podstawie urząd może oddalić postanowienie o nie wydaniu decyzji nadbudowy przebudowy
koszty będą nie małe ale w końcu urzędy wzięły się za samowole budowlane

Zawsze w takich przypadkach konieczne jest uzyskanie opinii o wpływie inwestycji na konstrukcje sąsiednie.
W Twoim, nadbudowanie jednej części domu spowoduje duże zwiększenie obciążenia śniegiem dachu części niższej.
Musisz nie tylko spowodować wykonanie szczegółowej ekspertyzy, ale również projektu wzmocnienia oraz zorganizować i przeprowadzić remont. Chyba, że ekspertyza wykaże coś innego, ale jak sam piszesz dach sąsiadki jest w marnym stanie.
Zmień tego architekta - on powinien Ci to wszystko dokładnie wcześniej wyjaśnić.