Mam pytanie: co się bardziej opłaca, zrobić ścianki działowe na poddaszu z pustaków, wtedy dochodzi koszt tynków czy kupić profile metalowe i obić płytami?
W moim kręgu wszyscy twierdzą, że taniej wyjdą ściany z pustaków.
Dodam, że przy stawianiu ścian z pustaków odpada mi koszt robocizny, bo mój teściu jest murarzem. Chciałbym podjąć decyzję, która będzie najkorzystniejsza.

Nie ma nikogo kto by mógł się wypowiedzieć ej no koledzy czekam, bo czas leci a ja muszę zacząć materiał kupować.

Na stropie drewnianym nie widzę ścian z pustaków - to tak przy okazji.
Ściany z płyt gipsowych trzeba umieć zbudować. Wielu się za to łapie a potem wiesza psy że pęka, że widać łączenia, że akustycznie do bani, że dziadostwo itd.

Co się opłaca ...?
Jeżeli w rodzinie jest ktoś obcykany z murarką i nie ma przeciwwskazań żeby postawić ściany z pustaka, to wygląda na to że to się opłaci bardziej niż nauka budowania ścin z materiałów z którymi nikt nie miał doświadczenia.

Dzięki kolego. Oczywiście strop nie jest drewniany, rzecz jasna, że na drewnianym to tylko konstrukcje i płyty. Mam grubą wylewkę. Po świętach jadę z koksem, już wyrysowałem ścianki.