ja bym zrobił trzy jasnoszare, oraz jedną ciemnoszarą z fototapetą

Zazwyczaj żeby powiększyć optycznie pomieszczenie maluje się dłuższe ściany na jaśniejszy kolor a te krótsze na ciemny. Ja tak mam pomalowane jedno pomieszczenie w domu i rzeczywiście z prostokątu zrobił się optycznie kwadrat.

A co myślicie o rozwiązaniu pomalowania trzech ścian na jeden kolor, a czwartej na inny? Np. 3 białe i jedna niebieska?

Wiele zależy od kształtu pomieszczenia, ale na ogół jest to ciekawe rozwiązanie i fajnie sprawdza się jako urozmaicenie aranżacji danego pokoju. Dobrze jest w tym przypadku stosować kontrastujące ze sobą farby!

marekkowal pisze:A co myślicie o rozwiązaniu pomalowania trzech ścian na jeden kolor, a czwartej na inny? Np. 3 białe i jedna niebieska?

Moim zdaniem to fajne rozwiązanie, z tym, że ścianę z oknem zostawiłbym w jasnym kolorze, a za łożkiem można zrobić jakiś ciemniejszy kolor. U nas żona chciała mieć bordową jedną ścianę - ja nie byłem do końca przekonany, ale ostatecznie bardzo fajnie to wygląda. No i czerwień w sypialni - wiadomo

u nas jest tapeta czarno biała na ścianie za łóżkiem, reszta w bieli. bardzo fajnie to wygląda

Dzięki za link,w sumie dosyć ciekawy artykuł i na pewno warto poczytać. jeśli mamy stosunkowo małe pomieszczenie,pokój to warto optycznie go powiększyć dając jasny kolor na ścianach .

Ja 2 na przeciwko jednakowe, jedna ciemniejsza i jedna z fajną fototapetą lub ew cegiełkami proponowałbym

Jeżeli decydujemy się na takie kolory to warto zastosować ciemnoszary na jednej - na przykład na przeciw okna - wtedy nie zmniejszy optycznie tak pomieszczenia, jaśniejsze (szary albo biały) na pozostałych. Aby nie było smutno warto pomyśleć nad jakimś kontrastem. Można go uzyskać nadając ciekawej rzeźby ścianie, którą uzyskamy dzięki panelom dekoracyjnym 3D.
Można je malować więc nie będzie problemu z dopasowaniem do całej kolorystyki.

Przy pomocy jaśniejszych i ciemniejszych szarości oraz bieli możemy poprawić kształt tego pomieszczenia, nadać mu ciekawy indywidualny charakter, a także stworzyć bardzo przyjemną, zaciszną i przytulną sypialnię. Ściany dłuższe ( ta z oknem i szafą) lepiej jest pomalować jaśniejszym odcieniem szarości. Ściana za biurkiem to ciemniejsza szarość a ściana za wezgłowiem łóżka to drobne poziome pasy w odcieniach szarości i bieli. Można je łatwo namalować przy użyciu taśmy malarskiej i małego wałka. Taka dekoracja ma wiele zalet. Nie tylko poszerzy optycznie wnękę na łóżko ale także poprawi kompozycję pomieszczenia. Jest lepsza niż tapeta z trzech powodów. Po pierwsze w razie zmian jest łatwiejsza do usunięcia, po drugie idealnie pasuje kolorystycznie do kolorów wnętrza, bo jest malowana tymi samymi farbami, po trzecie ma niepowtarzalny charakter -co nada wnętrzu indywidualny i szczególny wyraz. Chcąc optycznie powiększyć pomieszczenie warto zastosować kolor biały na suficie i pozostawić biały pas na styku ściany i sufitu. Białe dodatki a nawet meble będą w takim wnętrzu prezentowały się bardzo dobrze. Kolor szary jest neutralnym i bardzo uniwersalnym kolorem, znakomitym tłem zarówno dla drewna w różnych odcieniach jak i barwnych dodatków.
Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka

Wnękę z łóżkiem bym zrobił w kamieniu dekoracyjnym np. Labirynt, a na resztę ścian jakiś zdecydowany kolor - fiolet, bordo, żółty?

Użycie intensywnie nasyconych i kontrastujących ze sobą barw w sypialni jest dość ryzykowne. Wnętrze w którym chcemy odpocząć po aktywnym dniu robi się energetyczne i nerwowe. Nie jest to oczywiście zabronione, bo niektórzy (mniejszość) właśnie wśród takich kolorów lepiej się relaksuje, jednak taki wybór lepiej jest dobrze przemyśleć ,by sypialnia prawidłowo spełniała swoje funkcje, byśmy w niej rzeczywiście mogli w niej wypocząć.
Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka