Witam, mam prośbę do kogoś kto się zna na temacie o zweryfikowanie poprawności wyliczeń ogrzewania mieszkania.

Drugi rok z rzędu dostałem wysoką dopłatę za ogrzewanie (w tym jeszcze więcej niż w poprzednim) różnica jest taka, że w tym roku w mieszkaniu nikt nie mieszkał przez pół roku (wyłączone kaloryfery) oraz budynek został ogrzany. Budynek liczy 4 klatki po 6 mieszkań czyli 24 mieszkania (moje ma 54 metry kw i chyba reszta też). Moje mieszkanie usytuowane jest na ostatnim piętrze. Na kaloryferach zamontowane są podzielniki parowe.

Dane:

Zestawienie kosztów nieruchomości
Koszty ogrzewania - 63 345, 99

Podział kosztów nieruchomości
40% koszty stałe - 25338,40
60% koszty zużycia - 38007,59

jednostki łącznie
1 262,33 m kw
1 535,6 jednostki

Rozliczenie indywidualne:
koszty stałe - 20,07272 (zł/jednostkę) X 56,74 (ilość jednostek) = 1138,93
koszty zużycia - 24,75097 (zł/jednostkę) X 98,0 (ilość jednostek) = 2425,60

Suma: 3 564,53

Poproszę o wypisanie wszelkich wątpliwości oraz możliwych powodów wysokiej ceny za ogrzewanie.

Pozdrawiam

Podzielnik kosztów ogrzewania to nie miernik. To pomysł kompletnego głąba.
Koszt ogrzewania jest ten sam, tylko podział inny. Ponieważ podzielniki montuje zarządzający lokalami a nie sprzedawca ciepła - zarabia on (zarządzający) w następujący sposób
1- łapówka od firmy, którą wybierze do zakupu w/w urządzeń.
2-Zarząd i jego przyjaciele, płacą mniej lub wcale za ogrzewanie, bo mogą podzielnik uruchomić u siebie później.
Kolejna sprawa - ten kto zna fizykę, ograniczy parowanie, przez zaklejenie, owinięcie mokrą szmatą itp sztuczki. Tak więc za tych co kombinują - zapłacić muszą uczciwi, bo jak już pisałem, to nie mierzy, tylko dzieli .
Jakie jest wyjście
- zlikwidować rozliczanie podzielnikami
-jak nie, to oszukiwać i uniemożliwić parowanie
-jak nie, to płakać i płacić za cwaniaków.

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Jakie jest wyjście
- zlikwidować rozliczanie podzielnikami
-jak nie, to oszukiwać i uniemożliwić parowanie
-jak nie, to płakać i płacić za cwaniaków.

Panie Tomaszu proszę rozwinąć te odkrywcze mysli i podac jak ma je w praktyce zrealizowac pytający.
Pkt. 2 porada jest skandaliczna, publicznie propagować oszustwo, tylko dlatego ktos inny oszukuje. To chyba nie nie ta droga. Czy to jest etyczne postępowanie?
Pkt 3 i 1 Jest jeszcze inne wyjscie, o którym Pan nie wspomina bo o tym nie wie, Dla spełnienia wymogów Dyrektywy 2012/27/UE (od 31.12.2016) konieczna instalacja ciepłomierzy do każdego lokalu,
czyli koniecznosc dokładnego pomiaru będzie spełniona czy zarządca tego chce czy nie chce.

a jaki masz współczynnik U dla ścian i sufitów ?

może kolejny głąb ocieplił mokre ściany i stąd te wyniki matematyczne na Twoją nie korzyść

Może być, że dużo ciepła po prostu idzie sobie od tak, bo budynek nie jest odpowiednio zaizolowany. I nie tylko chodzi o ocieplanie, ale o samą konstrukcję, w której zapewne masz pełno mostków termicznych. Zrzućcie się na badania termowizyjne albo zgłoście w administracji, że jest taka potrzeba. Wtedy będziesz miał jak na talerzu, co się dokładnie tam dzieje.

Dodatkowo jeżeli masz zawory termostatyczne z głowicami bez 0 to nie jesteś w stanie odciąć całkowicie się od ogrzewania. Ja jak mieszkałem na osiedlu to administracja kochana specjalnie tak kryzowała mi zawory żebym nie mógł zamknąć obiegu na grzejniku i na 2 miałem już pełny przepływ przez grzejnik - tyle że ja sobie pomagałem zaworem powrotnym Pamiętam że u nas na osiedlu można było kupić plomby do podzielników
Podzielniki to oszustwo powinny być wspomniane ciepłomierze które odczytują zasilanie i powrót i przeliczają ile energii rzeczywiście zużyłeś. Oczywiście straty na instalacji muszą jakoś być rozłożone na użytkowników. 3,5tys to ja miałem na gazie na domie 130m2.

https://www.youtube.com/watch?v=PnSWSXBkQBw