Wieje mi z gniazdek, co zrobić? Słyszałem, że można piankę montażową w maksymalnie dużej ilości psiknąć do gniazdka, czy to zda egzamin? i przede wszytkim czy to jest bezpieczne, w sensie w przypadku pożaru czy taka pianka się łatwo nie pali?

Wieje z gniazdek elektrycznych? Dziwna sprawa, możesz napisać skąd źródło tego "wiatru"?

Pianka montażowa poliuretanowa ma wysoki wskaźnik palności.

Pewnie zabudowa poddasza, i brak izolacji. Proponuje zdemontować gniazda powyjmować puszki (jeśli to płyta g-k) i napchać ile się da wełny w te dziury (tyle żeby można było po montować to z powrotem) oczywiście to rozwiązanie to prowizorka bo po czasie z powodu różnicy temperatur może się pojawić grzyb.

Pozdrawiam

Jest to często spotykana przypadłość, często w zabudowach poddaszy. Niestety, jest to bardzo poważny problem, którego nie da się usunąć tylko za pomocą pianki. Wynika on z powodu wadliwego montażu zabudowy suchej, gdzie nie została przewidziana strefa buforowa do położenia wszelkich instalacji!
Tzw. fachowcy kładąc instalację np. elektryczną, przebijają folię paroizolacyjną aby wyprowadzić kable do puszek instalacyjnych i powodują rozszczelnienie całej izolacji!!!
Tego rodzaju uszkodzeń nie da się naprawić z zewnątrz!
Konieczne jest rozebranie całego fragmentu ściany i uszczelnienie przepustów kabli przy pomocy elastycznych taśm przepustowych, Podobne taśmy stosuje się przy przepustach sufitowych dla kabli oświetleniowych.
Zostawienie tego problemu samego sobie, albo niefachowe uszczelnienie np. pianką spowoduje nieodwracalne zawilgocenie całej izolacji termicznej, a tym samym horrendalne koszty ogrzewania.

Ja tu nikogo nie próbuje straszyć, stwierdzam tylko fakty! Nie istnieje inna forma likwidacji tego typu problemu bez konsekwencji dla całości izolacji budynku. Im wcześniej zostanie problem zlikwidowany, tym mniejsze będą jego skutki!