Ja u siebie fundament od góry też malowałem czarnym
Wiem że i tak na to poszła folia ale będę spać spokojnie wiedząc że woda ściekająca ze ścian nośnych nie wsiąka w fundament na styku z nim.

bsq pisze:Jeżeli dobrze pamiętam to ścian wyszło 38metrów

38 metrów kwadratowych czy bieżących ? bo to różnica znacząca

@xander119 - ale pamiętaj że jak założysz 2 prezerwatywy jednocześnie to nie oznacza że będziesz bardziej bezpieczny dla mnie to troche podobne działanie

@KTH - bieżących

No wiem wiem, dla tego nie sram ogniem z tymi izolacjami i nie spodziewam się fajerwerków po deszczu z mokrymi ścianami itd. Uważam wręcz że robotę wykonałem dość precyzyjnie i zgodnie ze sztuką budowlaną.
A jak coś zacznie podchodzić wilgocią to sprzedam wpiździet i pójdę do bloku gdzie na każdą tego typu sytuację robi się halllloooo panie konserwatooorree..DO DZIEŁA!

xander miał na myśli fasetę, ale czy takową masz tego nie wiemy ... a to najważniejsza część w tym wszystkim czyli połączenie poziomej na ławie pod bloczkiem z pionową na ścianie. A masz papę termozgrzewalną pod bloczkiem więc i fasety nie masz ... wystarczy wyczytać z tego kosztorysu, połączenie dysperbitu i papy - tam musi cieknąć i będzie to robić

89,9 % problemów dotyczy właśnie tej małej a jakże ważnej pier... ( czyli detale są ważniejsze niż mazanie ścian tonami asfaltu, z pewnością także ławy miałeś fazowane aby to co posmarowałeś po nich nie było narażone na ścinanie pod ciężarem ziemi ... z resztą jak będzie podciągać albo będzie zimno w nogi to wiesz gdzie szukać przyczyn

z pewnością bloczek betonowy miał usunięte mleczko cementowe po formie i miał otwarte pory przy gruntowaniu ... takie detale wykonawcze

@KTH - mało tego - każdy bloczek betonowy przed położeniem dostał czułego całusa, a każdy z jego narożników został wygłaskany.

Budowa jest na wzniesieniu, ziemia po wykopaniu była sucha jak wiór. Teren jest pochyły, nie jest to też podpwiniczeny dom więc mam nadzieję że problemu takiego nie będzie....

Trochę mi w tym wszystkim dużo "marketingu" budowlanego.

Tee ja tam żaden ekspert nie jestem. Po prostu na chłopski rozum jak malowałem miotłą ściany to pomalowałem i też górę bo jakoś tak ładniej mi się wydawało że wyglądać będzie.
Markieting to dopiero będzie jak faktycznie coś się zacznie pier... z fundamentami bo kasy wydane tyle że kupił bym nową furkę i to całkiem dobrze wyposażoną a to tylko domek letniskowy.
Mam nadzieję że syn za 20 lat doceni taty wkład w jego miejscówkę do picia piwa i grillowania. Przynajmniej nie będzie wystawał z puszką pod klatką-a co będzie za 40 lat z tymi bloczkami i ławą...gów... mnie to obchodzi bo i tak już mnie nie będzie albo nie będę w stanie cokolwiek z tym zrobić. oooooooooooo