Oczywiście łatwiej zamydlić oczy nieświadomemu inwestorowi niż odpowiadać na rzeczowe pytania.
Każdy producent musi spełniać te wymagania - to warunek uczciwej konkurencji.
Wystawki zawsze ładnie wyglądają.
A jak inwestor ma sprawdzić, czy pustak wytrzymuje 2,5 czy 4,5 kN obciążenia? Skacząc po nim?

To nie jest zanudzanie tylko obrona jakości swoich produktów.
Jako jeden z niewielu osób w tym kraju znam się na produkcji i badanu takich wyrobów, dlatego pytam.

Nie chcesz odpowiadać?
OK, inni to ocenią po swojemu, nie po Twojemu.

Oczywiście łatwiej zamydlić oczy nieświadomemu inwestorowi niż odpowiadać na rzeczowe pytania

To właśnie Ty mydlisz oczy inwestorom tylko nie wiem po co? (Nie wyklucza to możliwości, że oni źle badają, Gdzie jest najsłabszy punkt w waszych pustakach, tzn. w które miejsce przykładacie obciążenie skupione? Być może przykładacie w złym miejscu itd.) to takie co by było gdyby??. Można tak sobie gdybać ale co to daje??

Każdy producent musi spełniać te wymagania - to warunek uczciwej konkurencji.

Firma GRANORD posiada wszelkie niezbędne dokumenty oraz badania do wprowadzenie swojego produktu na rynek. W wielu kryteriach przekraczamy wymagania i to jest nasza przewaga nad konkurencją.

Wystawki zawsze ładnie wyglądają.

Tu się zgadzam zawsze ładnie wyglądają.

A jak inwestor ma sprawdzić, czy pustak wytrzymuje 2,5 czy 4,5 kN obciążenia? Skacząc po nim?
Tak jak pisałem wyżej Firma GRANORD posiada wszelkie niezbędne dokumenty oraz badania do wprowadzenie swojego produktu na rynek. Oprócz ładnych wystawek spełniamy wszelkie niezbędne formalności. Mamy potwierdzenie na każdą deklarowaną przez nas cechę produktu również na wyżej wspomniane 4,5kN.

To nie jest zanudzanie tylko obrona jakości swoich produktów.

Ciężko bronić mi mojego produktu jak Ty wszystko podważasz. Pisze że mamy przeprowadzane badania w firmie zewnętrznej a Ty odpisujesz że może źle zbadali, no i jak tu z Tobą merytorycznie pisać. Manipulujesz tematem. Ja pisze że mamy badania dla pustaków nienośnych bo z takich się składa nasz system. Ty byś chciał żebyśmy robili badania jak dla pustaków nośnych z których nasz system się nie skład itd. bo tak według Ciebie jest lepiej.

Jako jeden z niewielu osób w tym kraju znam się na produkcji i badanu takich wyrobów, dlatego pytam.

No to ja odpisuje w miarę możliwości, a Ty ciągle szukasz jakichś problemów (w sposób: co by było gdyby lub czemu robicie tak jak jest to wymagane, a nie tak jak ja bym to zrobił).

Nie chcesz odpowiadać?

Będę miał czas to odpowiem zawsze i wszędzie.

OK, inni to ocenią po swojemu, nie po Twojemu.

W mojej przedostatniej wypowiedzi chodziło mi o to, że tak naprawdę w Polskiej rzeczywistości można mieć stertę papierów, a nieraz byłem świadkiem że elementy (belki sprężone naszej konkurencji przyjeżdżały na budowę mając strzałkę ugięcia w przeciwnym do wymaganego kierunku (w dół) a firma posiada wielką stertę certyfikatów i deklaracji.
Gdyby oni zrobili wystawkę ze swoich belek i pustaków nikt by po tym nie poskakał.

Cieszę się, że znalazł Pan trochę czasu na odpowiedź.
Zgadza się - czepiam się, ale obronił się Pan doskonale. Grunt to wiedzieć co się robi.
Pozdrawiam i życzę pomyślnych auditów.

Co w ogóle myślicie o SMARCIE? Bo nie znalazłem w tym wątku o tym rozwiązaniu żadnych opinii. Pytam, bo słyszałem opinie od znajomych, że ogólnie taniej wychodzi i o wiele szybciej sie je montuje niż inne stropy. Zanim jednak się zdecyduje chciałbym, jeszcze usłyszeć inne opinie.

Ja poważnie się zastanawiałem nad stropem panelowym, ale odrzuciłem go jednak i wziąłem gęstożebrowy Porotherm. Gdybym murował coś większego niż dom jednorodzinny to może i bym wybrał inaczej, ale moim zdaniem w przypadku domku 180 m2 strop panelowy to była przesada

Jakie są podstawowe różnice względem stropu gęstożebrowego:
- nie da się go ustawić samodzielnie (panele ważą po kilkaset kilo i potrzeba do nich dźwigu)
- ciężko wycina się otwory technologiczne (np. na instalacje) - do tego też trzeba brać ekipę z porządnym sprzętem i umiejętnościami
- przygotowanie wieńców pod panele jest czasochłonne i powinno być robione przez ekipę od stropu - terminy realizacji w moim regionie były niestety odległe.

Reasumując, wziąłem w końcu strop gęstożebrowy i zrobiłem go sam z pomocą dwóch osób. Bez żadnego ciężkiego sprzętu. Tak jak pisałem na początku - moim zdaniem to rozwiązanie spokojnie wystarcza do 99% domków jednorodzinnych

Jeśli chodzi o strop w budownictwie jednorodzinnym to proponuję poszukać informacji o sprężonym gęstożebrowym. Ma lepsze parametry i nie klawiszuje jak teriva a jego rozpiętość dochodzi do 10 m.

Też myślałem, że to super strop. Jak zobaczyłem wycenę to zmieniłem zdanie.

Paweł75 pisze:Jeśli chodzi o strop w budownictwie jednorodzinnym to proponuję poszukać informacji o sprężonym gęstożebrowym. Ma lepsze parametry i nie klawiszuje jak teriva a jego rozpiętość dochodzi do 10 m.

Bo to nie jest propozycja dla zwykłych domów jednorodzinnych. Tam w 100% wystarczy standardowy strop gęstożebrowy z pustakami ceramicznymi i cienką warstwą nadbetonu. Taki strop można zrobić samemu, bez dźwigu i gruszki z betonem. To radykalnie odniża koszty robocizny.

Nowaczyk80 ja mam akurat smarta i mogę go polecić. Każde rozwiązanie ma swoje zalety, jednak ja po konsultacji ze znajomymi wybrałem akurat to rozwiązanie. Wszystko poszło sprawnie i jakościowo mogę powiedzieć, że jest wszystko w porządku. Ile metrów w ogóle masz?[/quote]

Jeśli strop to gęstożebrowy TERIVA do nabycia tutaj

mam około 180 m2 podobnie jak karokier. Długo myślałem co wybrać i zdecydowałem się jednak na stropy strunobetonowe. Dam znać za jakiś czas jak się sprawują

Oprócz metrażu ważny jest też wymiar stropu Moim zdaniem przy domu jednorodzinnym strop gęstożebrowy spokojnie wystarcza i można bo zrobić praktycznie w 1-2 dni, a potem już zalewać. Do tego pustaki stropowe z ceramiki są dość dobre akustycznie, więc w takim domu nie ma problemu z dziwnym poziomym rozchodzeniem się dźwięków, co ma miejsce np. przy stropach wypełnianych betonem... Polecam więc rozwiązanie ze stropem gęstożebrowym i pustakami ceramicznymi (np. system Porotherm).

Paweł 75

Wydaje mi się, że trudno tak porównywać nowoczesne rozwiązania z zabytkami techniki cenowo Tak samo jest z samochodami. Możesz kupić taki za 2000 zł albo za 200000 zł. I ten i ten będzie jeździć, ale dobrze wiemy, że komfort będzie już zupełnie inny Jedynie jak tańszy samochód przestanie Ci jeździć to możesz kupić następny. Jak zaoszczędzisz na stropie i coś się stanie to już tak łatwo nie będzie :/

Nie rozumiem tej metafory o starym i nowym samochodzie... Że niby stropy gęstożebrowe są takim Polonezem i lepiej zainwestować w Mercedesa, czyli w monolit albo płyty kanałowe? Dziwna koncepcja - przecież stropy gęstożebrowe to zupełnie wystarczające rozwiązanie dla domu jednorodzinnego - łatwo się je układa, nie trzeba ciężkiego sprzętu na budowie, mogą go zrobić murarze, a nie specjalistyczna ekipa. Ja też mam strop Porotherm, z dodatkową matą akustyczną - nic się nie telepie, nie ma też problemu z przenoszeniem dźwięków uderzeniowych. Rozmów czy telewizji nie słychać w ogóle przez strop.

Monolity to się już raczej rzadko robi na budowach jednorodzinnych ze względu na koszty i stopień skomplikowania. Też mam gęstożebrowy, chociaż zawsze chciałem kanałowy. Problem był tylko w czasie oczekiwania (firma na montaż kazała czekać kilka tygodni). Gęstożebrowy Porothermu zrobiła ekipa murarzy bez żadnego ciężkiego sprzętu. Kilka tygodni zysku