Witam,

chciałem przedstawić Wam mój problem, liczę na wsparcie, gdyż sprawa jest bardzo istotna.

W związku z budową chodnika u mnie na wsi wynikły pewne komplikacje. Droga, która idzie przez miejscowość na odcinku mojej działki została podniesiona wiele lat temu, kiedy był wylewany pierwszy asfalt. W związku z tym podwórze znajduje się w dole, przez co wyjazd jest pod sporym kątem. (zdjęcia)

Teraz, kiedy zrobili poziomy chodnik, który zabrał metr mojego zjazdu, spad zrobił się większy znacznie, co uniemożliwia swobodny wyjazd z działki. Samochód osobowy się przyciera przy wyjeździe prostopadłym do drogi (trzeba wyjeżdżać pod kątem), dodatkowo niemożliwy jest teraz wyjazd cięższymi maszynami rolniczymi... tj. np. kombajn zbożowy będzie zahaczał pierwszą taśmą oraz kołem kopiującym, ciągnik z pługiem 4-skibowym również nie wyjdzie, bo przy wyjeździe przód poderwie do góry, a przy wjeździe pług będzie tarł po kostce, co ją zerwie, albo pług się połamie. Dodatkowo przy żniwach wozi się baloty i jest duże prawdopodobieństwo, że podczas zjazdu może ona spaść na ciągnik.

Rodzice zrobili jeden błąd, bo zainwestowali 600 zł na podwyższenie zjazdu, żeby zmniejszyć skos, bo według planu na linii łączenia chodnika ze zjazdem zrobiłby się po prostu stopień.

Panowie z Zarządu Dróg Powiatowych powiedzieli, że wydłużą nam zjazd do pół domu, lecz uniemożliwi nam to działania na podwórku, a dodatkowo będzie trzeba na własny koszt podnosić bramę, która znajdzie się powyżej ogrodzenia.

Z tego co ja czytałem podchodzi to wszystko pod par. 77 oraz 79 z Rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z 1999 r.

Prosiłbym o rady, gdyż w ten sposób nie można normalnie pracować...

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Zdjęcia: (nie działała mi opcja wstaw zdjęcie)
http://www17.zippyshare.com/v/27978246/file.html
http://www17.zippyshare.com/v/94850537/file.html
http://www17.zippyshare.com/v/32079554/file.html
http://www17.zippyshare.com/v/55434857/file.html

Załóż większe koła do swojej beci z 90 roku a wyjedzie bez problemu. Nie wierzę że kombajn czy inszy ciągnik będzie miał problem z tak małą górką. Tuningu wsiowego się zachciało to nie dziwota że wyjechać nie idzie jak przez progi zwalniające pewnie deski układasz.

Poziomu komentarza nie będę komentował. Widzę ktoś ma kompleksy; chyba.

Samochód to toyota avensis z 2004 (bez tuningu). Ciągnik sam podjedzie. Kombajn też. Zapraszam zjechać ciągnikiem z przyczepami z balotami, bądź wyjechać z pługiem. O wózku widłowym nie wspomnę. Zdjęcie nie oddaje w pełni tego co jest na prawdę.

Prosiłbym o komentarz kogoś kompetentnego.

Cheers.

Nie sraj ogniem bo se gacie popalisz. Taki dżołk był. A tak poważnie to jest coś takiego jak zmiana poziomu terenu a jego poziom powinien być określony w miejscowym planie zagospodarowania i jeśli budynki na twojej działce są posadowione zgodnie z projektem i poziomem wyznaczonym przez geodetę i urzędników to gmina ma obowiązek naprawienia problemu bądź odszkodowania wobec twojej osoby jeśli owe poziomy naruszył wykonawca drogi.
Czirs

Nie sram. Nie sram.

Internety nie udostępniają możliwości odczytu intencji autora dla osób czytających...

Mimo wszystko dzięki. Zobaczymy co da się zrobić.

EDIT: U nas w miejscowości nie ma jeszcze mpzp.,..

Ale projekt zagospodarowania działki chyba mosz. Tam te poziomy powinni być.

A może dobrym rozwiązaniem byłoby zrobić fragmenty przy wjeździe i wyjeździe z pochylenia o mniejszym spadku, nawet kosztem zwiększenia spadku. I wówczas to mogłoby rozwiązać problem zahaczania podwozia samochodu o bruk. Tylko aby to zrobić trzeba najlepiej pomierzyć spadki i przeliczyć .