Shive ma rację.Często grzybkowe lub termostatyczne zawory potrafią dość skutecznie przytłumić grzejnik.Kulowe tego nie robią.Wstaw zwykłe kulowe na grzejniki (te niegrzejące) tak na odległość trudno coś mądrego wymysleć
Instalacja c.o. nie grzeje
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
-
Ufo atakuje
- Początkujący

- Posty: 4
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 12:12
Witam.
Mam ogromny problem z instalacją CO- po prostu nie działa. Całe ciepło idzie na bojler i łazienkę, a w pokojach grzejniki zimne. Nie znam się na tym, ale chyba winne jest powietrze, które nie wyszło z rur. Instalacje robili wybitni fachowcy, 100 lat doświadczenia, ale mam wątpliwości czy dobrze podłączyli wyjście na zbiornik wyrównawczy. Chyba powinno to wychodzić z najwyższego punktu instalacji a nie z połowy. Niech ktoś spojrzy na to zdjęcie i powie, czy to jest dobrze zrobione.

Rury, które idą na obie części mieszkania są zimne, woda nie płynie. Działa tylko bojler i obieg do łazienki.
PS. Czy samo to, że instalacja zapowiertzyła się przy napełnianiu nie świadczy o jej wadliwej budowie? Co jest źle? Powinno chyba ruszyć za pierwszym razem.
Widziałem jak zrobili to u sąsaidki, gdzie robili podobną instalacje, tylko w miedzi- to tam dali wyjście z najwyższego punktu i jeszcze z samego dołu. Połączyli tuż przed wejściem na zbiornik i wszystko działa. A u mnie lipa. Jak powietrze siedzi wysoko w rurach, to jak ma wyjść?
Dorzucam jeszcze jedno zdięcie:

Pompa i zawór sa dobrze podłączone (strzałki w górę), pompa pracuje na najwyższym biegu. Nawet ten obieg na łazienkę nie działa zbyt dobrze (1 grzejnik), bo coś się przelewa, nie idzie równo. Wszystkie pozostałe grzejniki są otwarte.
Dziś mają przyjechać ci Mistrzowie i będziemy próbować to uruchomić.
Mam pytanie. Jak można odpowietrzyć taki układ. Może odciąć bojler i łazienkę, a pompę załączyć odwrotnie, żeby ściągała z góry, bo inaczej wszystko pójdzie chyba w zbiornik wyrównawczy. Do tego wyłączyć grzejniki w jednej gałęzi, przepąpować drugą i potem zmiana.
PS. I jeszcze jedno. Czy samo przyłączenie wyjścia na wyrównawczy nie powinno być od góry (bo tu jest z boku).???

Przecież jak bedzie płynął bąbel z powietrzem, to może sobie popłynąć dale w górę. Wcale nie musi płynąć w bok chyba.
Mam ogromny problem z instalacją CO- po prostu nie działa. Całe ciepło idzie na bojler i łazienkę, a w pokojach grzejniki zimne. Nie znam się na tym, ale chyba winne jest powietrze, które nie wyszło z rur. Instalacje robili wybitni fachowcy, 100 lat doświadczenia, ale mam wątpliwości czy dobrze podłączyli wyjście na zbiornik wyrównawczy. Chyba powinno to wychodzić z najwyższego punktu instalacji a nie z połowy. Niech ktoś spojrzy na to zdjęcie i powie, czy to jest dobrze zrobione.

Rury, które idą na obie części mieszkania są zimne, woda nie płynie. Działa tylko bojler i obieg do łazienki.
PS. Czy samo to, że instalacja zapowiertzyła się przy napełnianiu nie świadczy o jej wadliwej budowie? Co jest źle? Powinno chyba ruszyć za pierwszym razem.
Widziałem jak zrobili to u sąsaidki, gdzie robili podobną instalacje, tylko w miedzi- to tam dali wyjście z najwyższego punktu i jeszcze z samego dołu. Połączyli tuż przed wejściem na zbiornik i wszystko działa. A u mnie lipa. Jak powietrze siedzi wysoko w rurach, to jak ma wyjść?
Dorzucam jeszcze jedno zdięcie:

Pompa i zawór sa dobrze podłączone (strzałki w górę), pompa pracuje na najwyższym biegu. Nawet ten obieg na łazienkę nie działa zbyt dobrze (1 grzejnik), bo coś się przelewa, nie idzie równo. Wszystkie pozostałe grzejniki są otwarte.
Dziś mają przyjechać ci Mistrzowie i będziemy próbować to uruchomić.
Mam pytanie. Jak można odpowietrzyć taki układ. Może odciąć bojler i łazienkę, a pompę załączyć odwrotnie, żeby ściągała z góry, bo inaczej wszystko pójdzie chyba w zbiornik wyrównawczy. Do tego wyłączyć grzejniki w jednej gałęzi, przepąpować drugą i potem zmiana.
PS. I jeszcze jedno. Czy samo przyłączenie wyjścia na wyrównawczy nie powinno być od góry (bo tu jest z boku).???

Przecież jak bedzie płynął bąbel z powietrzem, to może sobie popłynąć dale w górę. Wcale nie musi płynąć w bok chyba.
Wyprowadzenie na zbiornik wyrównawczy jest w bardzo dobrym miejscu.mam wątpliwości czy dobrze podłączyli wyjście na zbiornik wyrównawczy. Chyba powinno to wychodzić z najwyższego punktu instalacji a nie z połowy.
Rozwiązanie u sąsiadki jest lepsze o tyle,że zbiera też powietrze z grzejników,co można zastąpić odpowietrznikami.
I tu masz rację.Powinni to wyprowadzić inaczej.Przecież jak bedzie płynął bąbel z powietrzem, to może sobie popłynąć dale w górę. Wcale nie musi płynąć w bok chyba.
Jeśli przyczyną nie grzania grzejników nie będzie zapowietrzenie to pozostaje tylko źle wykonany zgrzew gdzieś na głównym pionie przed odejściami na poszczególne grzejniki,na powrocie lub zasilaniu.Mogli za mocno podgrzać złącze i za mocno je wcisnąć.Wtedy miękki plastik zawija się do wewnątrz rury i mocno dławi a czasem całkowicie zamyka przepływ.
Ciężkie do wykrycia....
adam
Wyprowadzenie na zbiornik wyrównawczy jest w bardzo dobrym miejscu.mam wątpliwości czy dobrze podłączyli wyjście na zbiornik wyrównawczy. Chyba powinno to wychodzić z najwyższego punktu instalacji a nie z połowy.
Rozwiązanie u sąsiadki jest lepsze o tyle,że zbiera też powietrze z grzejników,co można zastąpić odpowietrznikami.
I tu masz rację.Powinni to wyprowadzić inaczej.Przecież jak bedzie płynął bąbel z powietrzem, to może sobie popłynąć dale w górę. Wcale nie musi płynąć w bok chyba.
Jeśli przyczyną nie grzania grzejników nie będzie zapowietrzenie to pozostaje tylko źle wykonany zgrzew gdzieś na głównym pionie przed odejściami na poszczególne grzejniki,na powrocie lub zasilaniu.Mogli za mocno podgrzać złącze i za mocno je wcisnąć.Wtedy miękki plastik zawija się do wewnątrz rury i mocno dławi a czasem całkowicie zamyka przepływ.
Ciężkie do wykrycia....
Nie kombinuj z odwracaniem pompy.To nic nie da.
No i przede wszystkim -odpowietrzamy przy zatrzymanej pompie!
adam
-
Ufo atakuje
- Początkujący

- Posty: 4
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 12:12
To jak w końcu, dobrze to wyprowadzili czy źle??? A jeśli źle to jak powinno być dobrze?adamis pisze:Wyprowadzenie na zbiornik wyrównawczy jest w bardzo dobrym miejscu.mam wątpliwości czy dobrze podłączyli wyjście na zbiornik wyrównawczy. Chyba powinno to wychodzić z najwyższego punktu instalacji a nie z połowy.
I tu masz rację.Powinni to wyprowadzić inaczej.Przecież jak bedzie płynął bąbel z powietrzem, to może sobie popłynąć dale w górę. Wcale nie musi płynąć w bok chyba.
Żarty sobie robisz z nieszczęścia czy co??? To jest wykluczone, widziałem jak to się łączy, nie ma takiej możliwości. Zresztą zatkaliby obie gałęzie? To co robi woda w grzejnikach i zbiorniku wyrównawczym...Mogli za mocno podgrzać złącze i za mocno je wcisnąć.Wtedy miękki plastik zawija się do wewnątrz rury i mocno dławi a czasem całkowicie zamyka przepływ.
Ciężkie do wykrycia....
CZY KTOŚ WIE DLACZEGO TO NIE GRZEJE ???? Ręce opadają
Po co te emocje?To jak w końcu, dobrze to wyprowadzili czy źle??? A jeśli źle to jak powinno być dobrze?
Napisałem,że wyprowadzili w dobrym miejscu ale,że mogli by to zrobić tak,jak sugerowałeś,czyli nie w bok,tylko pionowo.Może się niezbyt jasno wyraziłem.
Co widziałeś?Jak wygląda każde połączenie od wewnętrznej strony w kolanku czy trójniku?To jest nie możliwe do sprawdzenia.Żarty sobie robisz z nieszczęścia czy co??? To jest wykluczone, widziałem jak to się łączy, nie ma takiej możliwości. Zresztą zatkaliby obie gałęzie? To co robi woda w grzejnikach i zbiorniku wyrównawczym...
Jak byś się mniej emocjonował to sam byś doszedł do tego,że wystarczy zatkać np. tylko powrót a woda sobie przejdzie przez zasilanie,lub odwrotnie.Woda przejdzie,ale obiegu nie będzie.
Odpisywać się odechciewa po takich gromach.
Skala problemu cię nieco usprawiedliwia ale zrozum,że nie jest łatwo diagnozować za pierwszym razem takie sytuacje przez internet.Czasem potrzeba więcej danych.Wyluzuj i pozwól sobie pomóc,O.K.?
adam
Instalacja urodą nie poraża :/ ,ale nie otym mowa. Autor tego nie pisze, ale instalacja (sądząc po przebiegu rur, przynajmniej widocznych na fotkach) jest na jednym poziomie, kocioł stoi w jakimś pokoju (ten wałek na ścianie
), więc przyjmuję, że zasilanie idzie pod sufitami. Odpowietrzniki powinny być więc w kotłowni, w okolicy opisu wyjścia na łazienkę w miejscu kolana, przed trójnikiem. W kierunku kuchni podobnie. Nie widać na zdjęciach powrotu, więc myślęże dołem przy podłodze. Zdecydowanie za krótki odcinek stalowy na zasilaniu a i wykonanie ze stabi (wielowarstwowa) było by lepsze z uwagi na to, że kocioł (sądząc po czopuchu)węglowy. I na jakiego grzyba w instalacji otwartej zawór bezpieczeństwa? Nie zalecane jest też łączenie na *sztywno* (nawet z zaworem zwrotnym) ładowania złogu z CO.
kompensuje rozszerzenie wody , w/g zdjęć mogłoby być w lepszym miejscu. Nie widać przelewu i sygnalizacji. Przy grzejnikach powinny być zawory kulowe (bypass grawitacyjny przy pompie). Reasumując sprawdź czy w najwyższych punktach instalacji są odpowietrzniki. No i ten zawór na bypassie...jeżeli w instalacji na zasilaniu pojawi się para będzie zamykal obieg grawitacyjny, a po zaniku prądu, lub padzoe pompy może dojść do takiej sytuacji. Może podasz na podstawie mojego postu więcej informacji, a może się mylę. Tyle mogłem wywnioskować ze zdjęć.
złapałeś się na plewy, dobrzy fachowcy wyjechali 
naj ogólniej gdziekolwiekCzy samo przyłączenie wyjścia na wyrównawczy nie powinno być od góry (bo tu jest z boku).???
Instalacje robili wybitni fachowcy, 100 lat doświadczenia
-
Ufo atakuje
- Początkujący

- Posty: 4
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 12:12
Marzenia. Chciałbym, żeby tak było. Na razie mam dosyć tego dnia i tego tematu. Chyba będzie trzeba wstawić "koze" na zime...fpz pisze:Czy jak zakręcisz zawór na boiler, to grzejniki zaczynają grzać. Polecam też zakręcenie zaworu na grzejnik łazienkowy.
Dziś byli "Mistrzowie" i zabrali pompe do wymiany. Na grawitację to nawet do łazienki nie chciało iść, nawet rury na rozgałęzieniu się nie zagrzały. Całkowita katastrofa.
A jak pompa chodziła to też nie było za wesoło (tylko łazienka+bojler)
Był też ktoś inny i powiedział, że na grawitacyjnym to nie ma prawa działać, bo wejście na piec jest wyżej niż leżą rury "powrotu". Piec stoi na podłodze w przedpokoju.
Dorzucam jeszcze schemat mistrzowskiej instalacji:

-
Ufo atakuje
- Początkujący

- Posty: 4
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 12:12
Słuchajcie, ruszyło to w końcu.
:D
Okazało się, że winna była pierwsza pompa (wadliwa, albo uszkodzona). Wymienili na inną, też nową, chyba nieco mocniejszą i ona przepchała to powietrze do grzejników, a tam już dało się to odpowietrzyć. Nie działał tylko jeden grzejnik, to przykręciliśmy wszysko pozostałe (bojler i reszę grzejników) i siłą pompy to się przepchało i odpowietrzyliśmy na grzejniku.
Wiem, że ta konstrukcja nie jest najwspanialsza(brak odpowietrzników w najwyższych gałęziach), ale poszło i grzejniki grzeją dobrze.
Co do pierwszej pompy to prawdopodobnie ją zepsuli nieprawidłowo podłączając. Nawet sami się przyznali, że w elektryce to oni nie są za mocni.
Grawitacyjnie jeszcze nie próbowałem, bo najważniejsze było odpowietrzyć ten układ. Trzeba powiedzieć, że powietrza tam było od cholery. Gdyby nie pompa to w życiu to by nie ruszyło.
Dziękuję wszystkim za wskazówki i za uwagę i przepraszam, że się uniosłem (byłem tym wszystkim zdenerwowany na maxa, a przecież to nie wasza była wina
).
Mam jeszcze jedno pytanie- czy grzejniki powinno się ekranować od strony ścian? Czy to coś daje?
Okazało się, że winna była pierwsza pompa (wadliwa, albo uszkodzona). Wymienili na inną, też nową, chyba nieco mocniejszą i ona przepchała to powietrze do grzejników, a tam już dało się to odpowietrzyć. Nie działał tylko jeden grzejnik, to przykręciliśmy wszysko pozostałe (bojler i reszę grzejników) i siłą pompy to się przepchało i odpowietrzyliśmy na grzejniku.
Co do pierwszej pompy to prawdopodobnie ją zepsuli nieprawidłowo podłączając. Nawet sami się przyznali, że w elektryce to oni nie są za mocni.
Grawitacyjnie jeszcze nie próbowałem, bo najważniejsze było odpowietrzyć ten układ. Trzeba powiedzieć, że powietrza tam było od cholery. Gdyby nie pompa to w życiu to by nie ruszyło.
Dziękuję wszystkim za wskazówki i za uwagę i przepraszam, że się uniosłem (byłem tym wszystkim zdenerwowany na maxa, a przecież to nie wasza była wina
Mam jeszcze jedno pytanie- czy grzejniki powinno się ekranować od strony ścian? Czy to coś daje?
Generalnie mogę Ci odpowiedzieć tak: nie zaszkodzi, ściany za grzejnikiem mają pewną pojemność cieplną. Każdy układ dąży do równowagi energetycznej, czyli im większa różnica temperatur między nagrzaną ścianą wewnątrz i zewnątrz budynku, tym większa ucieczka ciepła.

tak, to bardzo trudne połączyć trzy druty w/g kodówNawet sami się przyznali, że w elektryce to oni nie są za mocni.


