Mam problem w wilgotnością deski - dąb. Obecnie wykazuje nod 11-12%. posadzka jest bardzo wysuszona....czy mozna ten parkiet juz kłaść czy lepiej poczekać.
Problem jest w tym że nawet jak jest bardzo slonecznie wilgotność spada do np. 5.5% a za dwa dni jak popada jest juz 12%? :///
Parkiet jest przechowywany w mieszkaniu gdzie będzie kładziony juz od 2 miesięcy.

Jakim urządzeniem robiłeś pomiar deski ?? prawidłowa wilgotność to 9% +-2% a wilgotność wylewki ile ma ??

mierzone jest wilgotnościomierzem Stanleya /nakłuwaniem/. a wilgotność posadzki cementowej 5-6.

wylewka gotowa do ułożenia drewnianej podłogi powinna miec max 2% chyba że zastosujesz jakiś grunt odcinający wilgoć np: żywica epoxyowa.

Dziwnie skacze Ci wilgotność deski. Deski są rozpakowane, czy zawinięte folią? W jaki sposób był wykonywany pomiar wilgotności posadzki?

Wilgotność drewna nigdy nie będzie constans... Drewno jest materiałem, który jest podatny na wahania wilgotności i jeśli w powietrzu jest większa wilgotność - drewno również taką wykaże. Jeśli wilgotność w powietrzu spada - w drewnie również.

Ale takie wahania do normalnych nie należą. Istnieje powód, który powoduje takie wahania wilgotności i należy go poznać zanim rozpoczniemy montaż podłogi. Podłogę powinno układać się, gdy drewno ma wilgotność normatywna dla danego gatunku. Być może paczki desek są rozpakowane, co jest błędem, ponieważ mamy wtedy do czynienia z pozorną aklimatyzacją. Tu http://budomaxparkiety.pl/porady/warunk ... odlog.html masz kilka wskazówek dotyczących warunków układania podłóg.

Warto zajrzeć na stronę jarekparkiet i poczytać przed montażem a może i wyborem fachowca. Pozdrawiam.