Witam wszystkich na forum, to mój pierwszy post.
Mam pytanie odnośnie sczeliny wentylacyjnej na poddaszu miedzy wełną a deskami.
Mam dach kryty dachówką bez deskowania - chyba nazywa się typu nieszczelnego. Krokwie 15-16 cm.
Na skosach zastosowałem wełnę 15 cm - bez szczeliny ( dach niedeskowany) pożniej stelaże i druga warstwa 15 cm.
Mam pytanie odnośnie sufitu tj. krokwie są 15-16 cm, na krokwiach przybite deski(od góry), na deskach jest stryszek wysokość max 1,5m. Między krokwie dałem również 15cm wełny(sufit) i ta wełna dotyka desek (między stryszkiem a pomieszczeniami poddasza) I tu pytanie czy będzie ok? czy między tymi deskami a wełną powinna być szcelina wentylacyjna 3-5 cm + ewentualnie folia taka jak na dachu skośny paroprzepuszczalna?.
Proszę o radę bo jeszcze mogę deski podniesc i nadbić na stryszku łaty 2-3cm i ponownie przybić deski.

Od wewnątrz musi być folia paroizolacyjna. Od góry folie paroprzepuszczalne stosuje się, gdy jest blacha. Jak jest pełne deskowania - nie ma to większego znaczenia.
Szczelina wentylacyjna w dachu i fundamencie - służy do odprowadzenia ewentualnej wilgoci - paroizolacje nie są doskonałe. Oraz do obniżenia temperatury latem na użytkowym poddaszu. Z tym, że poza szczeliną (2-3cm ) powinna być wentylowana kalenica i wejścia w podbitce.

Folia paroizolacyjna od wewnątrz będzie. Czyli mam rozumiec ze wełna może stykać się z deskami i nic jej nie będzie? Mowa tu oczywiscie o deskach przybitych na krowie na suficie, na skosach pod dachówką nie ma deskowania tylko łaty i kontrłaty...

Czy ktoś doradzi?, czy nikt nic nie wie...