Biokominek - czy warto i jaki
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Słuszne stwierdzenie. Biokominki, to tylko bajer dla inteligentnych inaczej i lubiących inhalacje wyziewami ze spalonego alkoholu. 
- -KAMI-
- Zainteresowany

- Posty: 74
- Rejestracja: 31 mar 2014, 15:11
- Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
- Kontakt:
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Podobnie jak firanki w oknach. To przecież też tylko bajer. Nie rozumiem tylko tych wyziewów. Bo alkohol się spala czysto. Wróć na lekcję chemiiEnerbau pisze:Słuszne stwierdzenie. Biokominki, to tylko bajer dla inteligentnych inaczej i lubiących inhalacje wyziewami ze spalonego alkoholu.
Pozdrawiam ogniście! 
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Nie mam nic przeciwko kominkom w mieszkaniach, jeżeli zapewniona jest właściwa wentylacja, albo odprowadzanie spalin przez przewód kominowy i nie służą one wyłącznie do ogrzewania mieszkań.
Ludzie instalują sobie biokominki nie zdając sobie sprawy z tego, ze produktem spalania alkoholu jest
dwutlenek węgla, który w słabo wentylowanym mieszkaniu ( a takich jest większość ) może prowadzić do problemów zdrowotnych. To, że go nie widać, nie znaczy, ze go w powietrzu nie ma.
Zimą często nie otwiera się okien z obawy o wychłodzenie mieszkania, a nowoczesne szczelne okna
blokują wentylację grawitacyjną.
Wszystko jest dla ludzi, ale tylko dla ludzi świadomych tego, na co się decydują.
Dotyczy to nie tylko biokominków, ale także wszystkich innych systemów grzewczych włącznie z ogrzewaniem podczerwienią.
Nigdy w życiu nie polecałbym ogrzewania podczerwienią do domów i mieszkań, które się do tego rodzaju ogrzewania nie nadają.
Każdy dom i mieszkanie powinny być ogrzewane tak ekonomicznie, jak to tylko jest możliwe.
Dlatego też największy nacisk kładę na właściwą izolację, aby koszty przyszłego systemu grzewczego były jak najniższe!
Niestety większość sprzedawców systemów grzewczych wciska swoim klientom każde możliwe ogrzewanie bez oglądania się na to czy klient taki albo iny system grzewczy potrzebuje i czy w jego przypadku nie byłoby lepsze zastosowanie innego ogrzewania.
Trwają wielkie łowy na leszcze, które nie mając zielonego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi
wpadają w sieci amatorów łatwego zysku.
Ludzie instalują sobie biokominki nie zdając sobie sprawy z tego, ze produktem spalania alkoholu jest
dwutlenek węgla, który w słabo wentylowanym mieszkaniu ( a takich jest większość ) może prowadzić do problemów zdrowotnych. To, że go nie widać, nie znaczy, ze go w powietrzu nie ma.
Zimą często nie otwiera się okien z obawy o wychłodzenie mieszkania, a nowoczesne szczelne okna
blokują wentylację grawitacyjną.
Wszystko jest dla ludzi, ale tylko dla ludzi świadomych tego, na co się decydują.
Dotyczy to nie tylko biokominków, ale także wszystkich innych systemów grzewczych włącznie z ogrzewaniem podczerwienią.
Nigdy w życiu nie polecałbym ogrzewania podczerwienią do domów i mieszkań, które się do tego rodzaju ogrzewania nie nadają.
Każdy dom i mieszkanie powinny być ogrzewane tak ekonomicznie, jak to tylko jest możliwe.
Dlatego też największy nacisk kładę na właściwą izolację, aby koszty przyszłego systemu grzewczego były jak najniższe!
Niestety większość sprzedawców systemów grzewczych wciska swoim klientom każde możliwe ogrzewanie bez oglądania się na to czy klient taki albo iny system grzewczy potrzebuje i czy w jego przypadku nie byłoby lepsze zastosowanie innego ogrzewania.
Trwają wielkie łowy na leszcze, które nie mając zielonego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi
wpadają w sieci amatorów łatwego zysku.
- -KAMI-
- Zainteresowany

- Posty: 74
- Rejestracja: 31 mar 2014, 15:11
- Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
- Kontakt:
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Częściowo zgadzam się z Twoją tezą, jednak nie z tym, co powyżej. Skąd przypuszczenie, że większość mieszkań jest źle wentylowana? Bywa, że mieszkania w blokach są dużo lepiej wentylowane niż domy jednorodzinne. Zwłaszcza te mieszkania, gdzie ciepła woda pochodzi z "junkersa", a do gotowania służy kuchenka gazowa. Wentylacja w takich warunkach musi działać i kropka. W takich warunkach taki biokominek, to "pestka", jeśli idzie o wydzielanie CO2. Normalnie funkcjonując w mieszkaniu - nie ma ludzkiej siły, żeby nie wietrzyć. Spróbuj gotować obiad dla rodziny i nie wietrzyć mieszkania. Od samego wydzielania się ciepła robi się na tyle niekomfortowo, że trzeba się "ochłodzić"Enerbau pisze:Ludzie instalują sobie biokominki nie zdając sobie sprawy z tego, ze produktem spalania alkoholu jest dwutlenek węgla, który w słabo wentylowanym mieszkaniu ( a takich jest większość ) może prowadzić do problemów zdrowotnych. To, że go nie widać, nie znaczy, ze go w powietrzu nie ma.
Zimą często nie otwiera się okien z obawy o wychłodzenie mieszkania, a nowoczesne szczelne okna
blokują wentylację grawitacyjną. Wszystko jest dla ludzi, ale tylko dla ludzi świadomych tego, na co się decydują.
Myślę, że sporo przesadzasz twierdząc, że biokominki są wręcz szkodliwe. Zgodnie z Twoim tokiem myślenia palenie świeczek, gotowanie na gazie i mycie naczyń pod bieżącą wodą podgrzewaną "junkersem" powinny wykończyć mieszkańców bloków
Oczywiście nie mówię tu przypadkach zaczadzenia. CZAD, czyli TLENEK węgla to dużo groźniejsze zjawisko, a nie tak jak w przypadku palenia biokominka - DWUTLENEK węgla. Podkreślić należy: TLENEK węgla to trucizna, DWUTLENEK węgla Cię nie zabije. Jego NADMIAR co najwyżej sprawi, że poczujesz się niekomfortowo i zapragniesz odetchnąć świeżym powietrzem. Jak zaprosisz do siebie kilkanaście osób na imprezę i szczelnie pozamykasz okna - też nie będzie czym oddychać po 2 godzinach
Pozdrawiam ogniście! 
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Sęk w tym że tlenek węgla powstaje wtedy gdy do spalania jest dostarczona nieodpowiednia ilość tlenu. I tak jeżeli w pomieszczeniu nie działa wentylacja a w okolicach płomienia (reakcji utleniającej paliwo - spalanie) nie ma wystarczającej ilości tlenu powstaje poprzez spalanie niepełne trujący TLENEK WĘGLA. I tak kółeczko się zamyka.
- -KAMI-
- Zainteresowany

- Posty: 74
- Rejestracja: 31 mar 2014, 15:11
- Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
- Kontakt:
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Masz rację Bolas. Hipotetycznie możemy się przy biokominku zaczadzić. Tak samo jak przy gromnicy
Pomieszczenie 2x3 wysokie na 2 metry, superszczelne i wiadro biopaliwa, którego pary będą się palić 20 h.
Chodzi Wam o zasadę, czy o to, żeby wmówić ludziom, że biokominek jest niebezpieczny? Nikt zdroworozsądkowo myślący nie siedzi z płonącą świeczką zamknięty jak w konserwie. Nawet jadąc samochodem wietrzymy sobie wnętrze, żeby się dało oddychać, bo na dłuższą metę nasze wyziewy są nie do zniesienia
Czy macie jakąś obsesję z tą niedostateczną wentylacją pomieszczeń? Robicie z tego problem na skalę wszechświata, a tymczasem dotyczy to zaledwie jednostkowych przypadków - najczęściej w starych kamienicach albo z premedytacją zasłoniętych kratkach wentylacyjnych w łazience (bo wieje). I nawet w nich akurat biokominek by nie zaszkodził.
Chodzi Wam o zasadę, czy o to, żeby wmówić ludziom, że biokominek jest niebezpieczny? Nikt zdroworozsądkowo myślący nie siedzi z płonącą świeczką zamknięty jak w konserwie. Nawet jadąc samochodem wietrzymy sobie wnętrze, żeby się dało oddychać, bo na dłuższą metę nasze wyziewy są nie do zniesienia
Czy macie jakąś obsesję z tą niedostateczną wentylacją pomieszczeń? Robicie z tego problem na skalę wszechświata, a tymczasem dotyczy to zaledwie jednostkowych przypadków - najczęściej w starych kamienicach albo z premedytacją zasłoniętych kratkach wentylacyjnych w łazience (bo wieje). I nawet w nich akurat biokominek by nie zaszkodził.
Pozdrawiam ogniście! 
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Ja nie twierdzę że kogoś sam biokominek zabije chyba że to ktoś z pogranicza bajki o dziewicach czekających po drugiej stronie tęczy i poleje się paliwem do biokominka krzycząc wszechznane hasło. Sęk w tym że u nas często ludzie nie są normalni a 30lat komuny wytworzyło w nas samozaradność i kombinatorstwo oraz oszczędność na wszystkim co ma być bezpieczne i taki Kowalski oślepiony reklamą markietu będzie bochaterem w domu który zamontuje sobie Junkers, pochłaniacz, do tego biokominek, wymieni okna na szczelne a w kratkach wentylacyjnych umieści żaluzje żeby nie wiało. Handlarze nadal będą twierdzić że to jest super i nie trzeba niczego wielkiego żeby cieszyć się płomieniem w domu bez konieczności podłączania do komina.
Ja jestem instalatorem nie handlarzem. W przeciwieństwie do sprzedawcy muszę posiadać uprawnienia i instalując urządzenie odpowiadam za bezpieczeństwo jego użytkowania. To na tyle mojej obsesji dot zdrowia. Sprawa niedostatecznej wentylacji dotyka wielu nowo wybudowanych bo kredyt wymaga budowy do lat 3 a dom bez dostatecznej wentylacji i tak jest odbierany. Kto widział w nowych domach z wentylacją grawitacyjną nawiew?
A tu rozsądek ludzi:





Ja jestem instalatorem nie handlarzem. W przeciwieństwie do sprzedawcy muszę posiadać uprawnienia i instalując urządzenie odpowiadam za bezpieczeństwo jego użytkowania. To na tyle mojej obsesji dot zdrowia. Sprawa niedostatecznej wentylacji dotyka wielu nowo wybudowanych bo kredyt wymaga budowy do lat 3 a dom bez dostatecznej wentylacji i tak jest odbierany. Kto widział w nowych domach z wentylacją grawitacyjną nawiew?
A tu rozsądek ludzi:





- -KAMI-
- Zainteresowany

- Posty: 74
- Rejestracja: 31 mar 2014, 15:11
- Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
- Kontakt:
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Wiesz... wydaje mi się, że biokominek to taki gadżet, którego jednak taki najzwyklejszy Kowalski nie kupuje... I dlatego myślę, że trochę przesadzasz z tą nieświadomością ludzi. Poza tym biokominki kupuje nieco inne pokolenie, niż to które za komuny było nauczone oszczędzać 
A kolejna sprawa , to dlaczego wszystko odnosimy do mieszkańców domów jednorodzinnych? Gro klientów kupuje biokominki do mieszkania w bloku, na taras do ogródka - wentylacja w blokach działa i ludzie wietrzą
A kolejna sprawa , to dlaczego wszystko odnosimy do mieszkańców domów jednorodzinnych? Gro klientów kupuje biokominki do mieszkania w bloku, na taras do ogródka - wentylacja w blokach działa i ludzie wietrzą
Pozdrawiam ogniście! 
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Stwierdzam fakt że statystyczny kowalski to [...] ze śrubokrętem w ręku słuchający reklam w TV. Wierzy w markecie panu w stroju fachowca a tego dopiero co przenieśli z działu ogrody na dział grzewczy. A tu blok z wielkiej płyty i ich wentylacja:

Mieszkałem 30lat w bloku. Jak przychodził kominiarz na kontrolę i przykładał wiatraczek do kratki kazał otworzyć okna - stwierdzał kręci się tzn że jest w porządku.
Po czym opuszczał mieszkanie a ja nadal byłem zmuszony do wietrzenia czyli posiadanie świeżego powietrza w pewnych momentach.

Mieszkałem 30lat w bloku. Jak przychodził kominiarz na kontrolę i przykładał wiatraczek do kratki kazał otworzyć okna - stwierdzał kręci się tzn że jest w porządku.
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Bolas, standard, potwierdzam. Nawet znajomy kominiarz, robił to samo, bez mrugnięcia okiem.Bolas pisze:Jak przychodził kominiarz na kontrolę i przykładał wiatraczek do kratki kazał otworzyć okna - stwierdzał kręci się tzn że jest w porządku.Po czym opuszczał mieszkanie a ja nadal byłem zmuszony do wietrzenia czyli posiadanie świeżego powietrza w pewnych momentach.
Nie po to izolujemy, by robić centralne.
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Witam, a czy ktoś się orientuje czy w każdym biokominku używa się do spalania biopaliwa, czyli bioetanolu? Nie znam się na tym bardzo, ale wyczytałem, że taki jest bezpieczny dla zdrowia. Dokładniej rzecz biorąc, chodzi mi po głowie taki: http://www.twojpasaz.pl/pl/p/Biokominek ... zarny./373
będę wdzięczny za pomoc
będę wdzięczny za pomoc
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Bezpieczne dla zdrowia jest tylko oddychanie świeżym powietrzem, dlatego też nikt nie rozpala ogniska na środku pokoju, a piece są podłączone do przewodów kominowych, aby odprowadzić produkty spalania na zewnątrz.
- -KAMI-
- Zainteresowany

- Posty: 74
- Rejestracja: 31 mar 2014, 15:11
- Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
- Kontakt:
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Licytujemy się o skrajne przypadki? No cóżBolas pisze:Stwierdzam fakt że statystyczny kowalski to [...] ze śrubokrętem w ręku słuchający reklam w TV. Wierzy w markecie panu w stroju fachowca a tego dopiero co przenieśli z działu ogrody na dział grzewczy. A tu blok z wielkiej płyty i ich wentylacja.
Mieszkałem 30lat w bloku. Jak przychodził kominiarz na kontrolę i przykładał wiatraczek do kratki kazał otworzyć okna - stwierdzał kręci się tzn że jest w porządku.Po czym opuszczał mieszkanie a ja nadal byłem zmuszony do wietrzenia czyli posiadanie świeżego powietrza w pewnych momentach.
Ja mieszkałam przez 40 lat w kilkunastu różnych blokach. I z wentylacją akurat problemu nie miałam. Ja CI się dziwię, że z Twoim podejściem, wiedzą fachową i dbałością o swoje zdrowie tak długo wytrzymałeś w bloku, w którym nie było dobrej wentylacji - jak twierdzisz. Rozszczelnić okien nie potrafiłeś?
Pozdrawiam ogniście! 
- -KAMI-
- Zainteresowany

- Posty: 74
- Rejestracja: 31 mar 2014, 15:11
- Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
- Kontakt:
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Ty jesteś super eco i super zdrów. Gotujesz na kuchence indukcyjnej oczywiścieEnerbau pisze:Bezpieczne dla zdrowia jest tylko oddychanie świeżym powietrzem, dlatego też nikt nie rozpala ogniska na środku pokoju, a piece są podłączone do przewodów kominowych, aby odprowadzić produkty spalania na zewnątrz.
Nie dajmy się zwariować i zachowajmy odrobinę rozsądku. Mieszkając w Krakowie i paląc sobie od czasu do czasu biokominek w pokoju na pewno się nie zatruję szybciej, niż wietrząc mieszkanie miejskim powietrzem
Pozdrawiam ogniście! 
- -KAMI-
- Zainteresowany

- Posty: 74
- Rejestracja: 31 mar 2014, 15:11
- Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
- Kontakt:
Re: Biokominek - czy warto i jaki
Ty jesteś super eco i super zdrów. Gotujesz na kuchence indukcyjnej oczywiścieEnerbau pisze:Bezpieczne dla zdrowia jest tylko oddychanie świeżym powietrzem, dlatego też nikt nie rozpala ogniska na środku pokoju, a piece są podłączone do przewodów kominowych, aby odprowadzić produkty spalania na zewnątrz.
Nie dajmy się zwariować i zachowajmy odrobinę rozsądku. Mieszkając w Krakowie i paląc sobie od czasu do czasu biokominek w pokoju na pewno się nie zatruję szybciej, niż wietrząc mieszkanie miejskim powietrzem
Pozdrawiam ogniście! 

