Witam wszystkich.

Ekipa, która zapaskudziła czarne fugi podczas wykańczania pokoju zadeklarowała się do ich wyczyszczenia. Efekty niestety okazały się opłakane, zamiast czystych fug czarny gres polerowany w okolicach fug wymatowiał i stracił czarny kolor... Fugi pozostały siwe jak były... Najprawdopodobniej to efekt środka, w którym było ponad 15% kwasu solnego, którego to opakowanie znalazłem w kuchni.



Pytanie do ekspertów czy jest szansa na uratowanie tych płytek czy wszystko co można zrobić to wykuć płytki i położyc nowe? Z góry dzięki za wszelaką pomoc

Niestety płytki są nieodwracalnie zniszczone.
Gres polerowany sprawia wiele kłopotów doświadczonym fachowcom a co dopiero takim z przypadku. Gres polerowany zwłaszcza w jednolitych kolorach wymaga impregnacji przed układaniem .
Sprzedawcy takiego gresu rzadko informują nabywcę co sobie kupuje i bierze na głowę.
Nawet czysta woda może go wyplamić.
Potraktowanie go jakimś "wynalazkiem" do czyszczenia to wysoka nie odpowiedzialność.

Interno pisze:Potraktowanie go jakimś "wynalazkiem" do czyszczenia

bo nic innego w marektach nie ma i nie będzie .... impregnat do polerowanego czarnego podkreślam czarnego gresu to koszt 360 zł za litr !!! a nie 20 zł za 1/2 litra typu HG czy inne "..."

ale jeśli można coś popsuć to i można naprawić problem tylko że za 120 zł/m2
smugi po czyszczeniu ... Altas delfin i żeby szybciej to nie rozwodniony tylko koncenrtat poszedł
reakcja kwasu z cementem, wypłukanie pikmentu i katastrofa gotowa ...

a wystarczyło położyć gąbkę pod panele zieloną 2 x i na to tekturę falistą i na koniec folię budowlaną czarną ... no ale cóż teraz niedopilnowanie kosztuje