Witam,
od jakiegos czasu na moim boilerze zauważyłem że w 2 miejscach pojawiła się rdza, nie dotykam tego póki nie cieknie jest ok ale obawiam sie że może z czasem sie to pogorszyć. Pytanie czy wymienić boiler czy też próbować spawać gazowo dodam ze rok produkcji boilera to 1980 więc swoje już wysłużył, czytałem że nowe boilery wytrzymują około 2/3 lat. Jest to bardzo dziwny boiler gdyż jest zasilany z 2 żródeł jedno żródło to CWU a drugie to westfalka i w zadnym nowym typie boilera nie spotkałem się z tyloma podłączeniami żeby móc wymienić boiler bez problemu. Czy jest ktoś w stanie coś doradzić podpowiedzieć?
Pozdrawiam

Niestety , jak sie pojawiła pierwsza nieszczelnośc , kolejna to tylko sprawa kilku dni, tygodni
Jedyne wyjscie z sytuacji to montownanie nowego .

Na chwile obecną wygląda to tak jak na zdjęciach.... czyli żadne spawanie nie wchodzi w grę?

Nie wiem czy znajdziesz jeszcze takiego spawacza który to zrobi. Spawanie tak cienkich blach i w takim stanie zużycia to ciężka sprawa i wymaga wprawnej ręki niczym spawanie puszek alu - nie jest niemożliwe



ale też nie jest tanie. Myślę że za samo pospawanie nie znajdziesz nikogo kto by to zrobił za mniej niż 150zł
NIe ma nic dziwnego w tym bojlerze poza faktem dostosowanych do sytuacji przyłączy. Jedyne co razi to brak zaworu bezpieczeństwa bo to coś co kiedyś działało a dziś jest zamalowane kolejny raz farbą ciężko nazwać bezpiecznym. A tak może wyglądać ściana budynku gdy bojler zacznie wrzeć:



Kupno nowego zaczyna się od ok 450zł

No fakt, zawór niby jest na ostatnim zdjęciu niedaleko zaworu grzybkowego i był pewnie nie raz zamalowany. Więc czym kierować się przy wyborze boilera? Wersja z grzałką odpada, no i musi mieć podłączenie do dwóch żródeł "zasilania" CWU i mniejsza kuchnia. Ten przedstawiony na zdjęciu ma prawdopodobnie pojemność 200l, jaką pojemność powinien mieć nowy boiler? jak to obliczyć? Co do wymiany boilera jestem zielony stąd tyle pytań.