jak sobie praktycznie poradzic z pocieciem plytek z gresu ewentualnie gdzie mozna
to zlecic ?

każda maszynka do glazury szlifierka kątowa z tarczą diamentową lub usługi u kamieniarza

serdeczne dzieki. a czy ktos wyprobowal metode ciecia plytek gresowych wyrzynarka z wolframowym
brzeszczotem HM firmy Pirania /Szwajcaria/

serdeczne dzieki. a czy ktos wyprobowal metode ciecia plytek gresowych wyrzynarka z wolframowym
brzeszczotem HM firmy Pirania /Szwajcaria/

W zasadzie teoretycznie jest to mozliwe, ale po co sobie komplikowac zycie? Szlifierka plus tarcza i jazda.
PS. Pirania to na pewno szwajcarska firma?? AFAIK jest to amerykański odłam B&D...

Jak masz baaardzo dużo czasu,to piłuj brzeszczotem.I polewaj wodą obficie.

alez Adamie po co az tyle gryzacej ironii -przeciez to forum ma na celu wymiane doswiadczen - takze lepiej wylej sobie te wode na glowe - wlasnie dla ochlody.pozdro.

Witam

To zależy od gresu - czy nieglazurowany, glazurowany, czy wypalany lub prasowany.
Zależy od tego co zechcesz odciąć lub wyciąć (czy paski - jakie? czy też jakieś esy floresy)

Paski najlepiej tnąco-łamiacą maszynką marki Rubbi (Hiszpania). Maszynka ma dynamiczny łamacz i bardzo precyzyjnie nacina. Szukaj więc "karlaża", który coś takiego ma i używa.

Najłatwiej tnie się prasowany-nieglazurowany taki do 8 mm grubości, najtrudniej glazurowany powyżej 8 mm. Trzeba wtedy "podejść" technicznie aby się dobrze łamał.
Ostatnio miałem taki trudny, że mimo pełnego nacięcia i profesjonalnego łamacza co któraś płytka łamała się "jak chciała" totalnie ignorując linię nacięcia.

Natomiast esy-floresy niestety trzeba kątówką z odpowiednim do tego ostrzem (z proszkiem diamentowym) Tarczami "Na sucho" lub "Na mokro". Szanujący się glazurnik takowe powinien mieć.

Brzeszczot z wolframem w zasadzie rzadko wykorzystywany jest w sporadycznych przypadkach i rzeczywiście wymagał by od ciebie niesłychanej cierpliwości, w niektórych przypadkach wręcz wywoła syzyfową robotę.

Na początku swej przygody z okładzinami ceramicznymi robiłem to tak:
Jeśli to jest gres prasowany nieglazurowany lub szlifowany o grub. 7-8 mm można sobie dobrze poradzić - w warunkach domowych - wykorzystując do tego celu tzw "diament" do cięcia szkła. Ponieważ technika "zacinania" jak i ostrze jest taka sama. Natomiast łamanie pasków - można, lecz należy robić to umiejętnie - wykonać na twardym równym podłożu wykorzystując do tego celu odcinek drutu o średnicy ok 6 mm. Gdzie podkładając na linii cięcia rzeczony drut należy równocześnie wywrzeć nacisk na płytkę po obu stronach linii cięcia. Niestety tą metodą można wykonać niewielką ilość cięć (bo zajęcie wyczerpujące) i do ograniczonej szerokości (nie udało mi się prawidłowo złamać paska węższego niż 5 cm).
Obróbkę ciętych krawędzi można wykonać na podpartym jakąś deską płótnie ściernym lub na kamieniu ściernym (ściernicy z korundu lub elektrokorundu) o stosunkowo drobnej gradacji ziarna
pozdrawiam

dzieki za tak szczegolowe informacje - mam gres szkliwiony i bede go cial pilarka z tarcza
diamentowa /chiny -126 zl castorama/ co chyba pozwoli zamknac temat.
Pozdrow ode mnie jeziora.

Witam

Pamiętaj tylko, tarcza z diamentem, tnie tylko w jedną stronę - powinna być oznakowana strzałką, bo inaczej....chmm...trzeba będzie kupić drugą.

serdeczne dzieki za ostrzezenie - napewno sie przyda bo czeka mnie debiut z tym cieciem.zreszta zajmuje sie tym z koniecznosci,jestem elektronikiem.

Do gresu polecam tarczę diamentową TopDiam UCS do szlifierki i TopDiam USS do maszyn stołowych. Tarcze bardzo dobrze się sprawdzają, przecinają gres efektywnie i dokładnie.

Arinue pisze:Do gresu polecam tarczę diamentową TopDiam UCS do szlifierki i TopDiam USS do maszyn stołowych. Tarcze bardzo dobrze się sprawdzają, przecinają gres efektywnie i dokładnie.

Również mogę UCS-a polecić. Genialny sprzęt w przyzwoitej cenie