Witam.
Mam pytanie czy dobrze rozmyślam i chciał bym, żeby ktoś mnie nakierował.
Planuje zakup domu z lat 60. Mam obawy co do fundamentów tego domu gdyż na ścianach widać na rogach spękania i na łączeniu ścian. Rysunek 1

Kolorem czerwonym zaznaczyłem miejsca spękań.
Nie jestem fachowcem ale wygląda mi na to ze fundamenty opadły. I teraz na logiczny sposób żeby wzmocnić taki fundament (nie wiem czy zgodne) musiał bym wykopać wzdłuż ściany szczelinę na głębokość 0,8- 1.0 systemem zamieszczonym na rysunku niebieskim kolorem.

I czy ktoś na forum może mi powiedzieć czy taki plan działań ma sens A jeżeli nie to co polecacie w takim wypadku?

nie na tym polega podbijanie fundamentów, poza tym radzę kierować się wiedzą i doświadczeniem innych osób niż rozmyślać co robić i jak ... fundamenty to jeden z najdroższych elementów konstrukcyjnych, może trzeba iniektować rysę i spękania, może trzeba zobaczyć czy nie ma występowania hydratacji w murze, być może są wody gruntowe wysokie a ktoś wykonał drenaż kiedyś i budynek podmyło, może trzeba rozebrać kawałek posadzki w środku i zobaczyć co się pod nią dzieje, może trzeba odkopać odkrywkę na zewnątrz i zobaczyć jakie uszkodzenia chemiczne ma mur ....

nie znamy Twojego domu nic na jego temat i historii nie wiemy więc nie wiemy jak go "ratować"
to złożony proces analizy potem jeszcze konstrukcję trzeba dokładnie zbadać bo jak sądzę chcesz wydać raz pieniądze i zapomnieć o problemie ...

zacząłbym od ekspertyzy budowlanej przed zakupem, to coś jak przegląd techniczny autka przed zakupem na stacji diagnostycznej .. możesz kupić kota w worku

tez mam taka chate mam pekniecia rysy na rogach itd nie martwie sie za wczasu bo pękniecie mogło byc juz 20 lat temu poprostu usiadło chce podłapac szczyty plaskownikiem wygietym w L na zewnatrz budynku srubujac na wylot nie wiem czy to sie tak robi

można gów... sznurkiem wiązać i nikt Ci nic nie powie

no wiesz niebede rozbieral całych scian ratuje sie jak umiem a sznurek to chyba zasłaby ??