Witam!
Remontuje stary dom. Dom postawiony w latach 60, z czerwonej cegły, w środku kamień wapienny, strop z polepy.
W tym roku wziąłem się za remont. W pokojach są nowe tynki. W jednym pokoju, w rogu domu jest wilgoć do wysokości 50cm od posadzki, oraz przy oknie. Myślę, czy nie zabezpieczyć tego jakąś wodą szklaną. Pomoże to coś? W tym roku na pewno nie ocieplę budynku, bo nie podołam finansowo. Może w przyszłym roku, może za kilka lat.

Dodatkowo mam jeszcze jedno pytanie. W tym samym pokoju robię sufit podwieszany z płyt k/g. Pytanie, czy na płytę dawać folię paroizolację? Czy pod folią płyta k/g nie zawilgnie? Posadzki były wylewane nowe, z dwoma warstwami paroizolacji.

Pozdrawiam!

Jakobo pisze:Witam!
Myślę, czy nie zabezpieczyć tego jakąś wodą szklaną. Pomoże to coś?

na 99% odpowiedz brzmi NIE

Jakobo pisze: 1. Pytanie, czy na płytę dawać folię paroizolację?
2. Czy pod folią płyta k/g nie zawilgnie?
3. Posadzki były wylewane nowe, z dwoma warstwami paroizolacji.
Pozdrawiam!

1. Logicznie się zastanów co chcesz ochronić przed parą w powietrzu? strop drewniany, pomieszczenia piętro wyżej.
2. Płyta zawilgotnieje bez względu na izolacje jak nie bedziesz miał odpowiednich cyklów wymiany powietrza w pomieszczeniu.
3. Gdzie? powyżej tego sufitu podwieszonego? dwie warstwy dla różnych warstw pary a czemu nie trzy lub cztery/ sorry za sarkazm ale pomieszanie i poplątanie z tymi pseudo projektantami, nie douczonymi wykonawcami i wszystko najlepiej wiedzącymi inwestorami.
Również serdecznie pozdrawiam.

Przede wszystkim, trzeba zrobić wentylację. Musi ona być nawet suchych domach, a poza tym, brak wentylacji to najczęstsza przyczyna wilgoci w ścianach i stropach.

Przepraszam, trochę źle opisałem.
Wylewka nie jest zrobiona na stropie, tylko na parterze- nowa. Wcześniej była zwykła podłoga, pod nią piach. Na strychu nie ma pomieszczeń mieszkalnych.
Wentylacja jest dobra, każde pomieszczenie jest podłączone pod komin wentylacyjny. Był facet, sprawdzał jakimś miernikiem przy kratce wentylacyjnej, mówił, że jest dobry cug i ładnie wentyluje.

@Interno, wierz mi, gdybym mieszkał w Państwie, w którym mogę zarobić na porządny remont, to bym nie ciął kosztów i do każdej roboty brałbym odpowiedniego fachowca i wszystko robił od A, do Z.

Dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam!

Przepraszam, ale dziury w stropie to nie wentylacja, a sprawdzanie "wiatraczkiem", przy uchylonych oknach...
Gdyby była skuteczna wentylacja nie byłoby problemu.
Jakby ściany podciągały wodę - dom nie stałby 50 lat! Zostały w nim wymienione okna, co spowodowało koniec wentylacji.

Okna nie były uchylone ; )
Każdy pokój ma wentylację, nie wiem, może złego fachowca wziąłem i nie zrobił odpowiedniej wentylacji.
Kiedy okna były drewniane, wilgośc też była.

Dom stoi w takim miejscu, gdzie gleba to glina/ił. W piwnicy w okresie wiosna/jesień jest 20cm wody.

Jakobo pisze: Myślę, czy nie zabezpieczyć tego jakąś wodą szklaną. Pomoże to coś?

nie polecam ponieważ widzieliśmy takie zastosowania u klientów.
Niestety po krótkim czasie ściany były takie

Problem wilgoci zazwyczaj wynika z braku odpowiedniej wentylacji, kiedyś jak stolarka okienna nie była szczelna to wszystko normowało się samoistnie. W dzisiejsych czasach okna plastikowe nie przepuszczają odpowiedniej ilości powietrza do pomieszczenia i stąd grzyb. Czasami wytarczy zamontować proste nawiewniki okienne i po problemie.

------------------------
http://instalszop.pl/do/instalszop/buyi ... poradnik16 - nawiewnik PO 400