W nowo kupionym mieszkaniu pojawił się problem z grzybem nad oknami. Za pewne jest to wina braku wentylacji. W pokoju z aneksem do przewodów wentylacyjnych podłączony jest okap z którego nie korzystamy, a w łazience był wentylator, Ale.coś słabo działa i go wyjęłam i zostAła dziura, bo chyba tak się lepiej wentyluje. Poza tą dziurą w łazience brak innych otwartych przewodów wentylacyjnych. Panowie ze spółdzielni zmierzyliże w pokoju jest ponad 70 procent wilgotności

Pytanie mam, czy warto kupić dwa porządne wentylatory do kuchni i łazienki? Czy poprawi to znacznie wentylacją? Bo w tej chwili wietrzymy non stop i to niewiele daje. Mieszkanie ma 35 metrów i składa się z małego pokoju, drugiego na pół mieszkania z kuchnią, łazienki i korytarza.

skutek znamy ale trzeba wziąć pod uwagę i rozważyć powód ... zlikwidować przyczynę zawilgocenia a dopiero myśleć o wentylacji wymuszonej

okno - jak i na co zostało osadzone, jakie użyto pianki montażowe i czy w ogóle tam są
jak uszczelniono okno od zewnątrz i jak od wewnątrz i tak dalej i tak dalej

70% procent wilgotności względnej powietrza czy muru glifu nad oknem ??