Dwa tygodnie temu byli u mnie gazownicy sprawdzić szczelność instalacji gazowej i wentylacji. Z wentylacją jest wszystko ok ale instalacja gazowa pozostawia dużo wątpliwości, gdy gazownik sprawdzał szczelność na złączkach rur skala na urządzeniu dochodziła w każdym miejscu do końca. Powiedzieli że ktoś się do nas odezwie w tej sprawie aby to naprawić. Niestety dwa tygodnie mijają a ja się zastanawiam czy jestem bezpieczny u siebie w domu, moja mama, czwórka rodzeństwa i zwierzęta. Czy to normalne że tyle się czeka aż naprawią kompletnie nie szczelną instalacje? ( mieszkam w Warszawie).

Po pierwsze kto zrobił pomiary? Gdzie protokół z tych pomiarów? Jeżeli by na mnie trafiło odcinam gaz w takim mieszkaniu aż do naprawy sytuacji a o wszystkim powiadamiam zarządcę lub administratora. Jeżeli nie został sporządzony protokół to szukaj jak najszybciej kogoś kompetentnego kto usunie awarię zrobi ci protokół i wystawi fakturę w celu gwarancji.

Nieszczelność / niesprawna instalacja gazowa to dobry powód by wymienić instalację na nową lepiej wyglądającą miedzianą tak jak kolega radzi choć nie zgodzę się z tym że jest droższa materiałowo. Spawanie lutem twardym pochłania więcej czasu wg mnie wychodzi podobnie różnica jest nieznaczna ale wizualnie już tak.

Sprawa wygląda tak że panowie na zlecenie administracji co roku robią przegląd instalacji gazowej i wentylacji w naszej kamienicy. Mieszkam tu od roku ale to dopiero pierwsza kontrola u mnie w mieszkaniu. Panowie tylko coś sobie zapisali, powiedzieli że ktoś się z nami skontaktuję i wzięli numer telefonu. Dotąd zero odzewu. Instalacja gazowa jest z rur stalowych a instalacja z miedzi działa bez zarzutu. Jednak wydaję mi się że to administracja powinna tu interweniować i na własny koszt naprawić instalację. W poniedziałek zadziałam, wczoraj tez dzwoniłem na pogotowie gazowe to kobieta też była zdziwiona. Ogólnie jak bym chciał narobić komuś problemów to cała kamienica była by ewakuowana - tak wywnioskowałem po rozmowie z dyspozytorką pogotowia gazowego.

Przesyłam zdjęcia gdzie widać jak panowie pozaznaczali gdzie gaz ucieka (strzałkami).

Instalacja na pierwszy rzut oka jest niezgodna z przepisami. Przejścia przez ścianę powinny być wykonane w rurze osłonowej i nie powinny stykać się z tynkiem. Poza tym mimo że instalacja gazowa może być wykonana z kształtek skręcanych to preferuje się połączenia trwałe spawane bądź od niedawna połączenia miedziane zaciskane.
Uderzaj do Administracji/zarządcy budynku on powinien posiadać protokół i to on powinien jak najszybciej usunąć usterkę to na czyj koszt tego nie wiem ale nie powinien robić żadnych problemów z wymianą instalacji skoro jest nieszczelna i zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców. Pani z pogotowia też zachowała się nieodpowiedzialnie mimo iż wewnętrzne instalacje nie podlegają ich nadzorowi to sama nazwa POGOTOWIE do czegoś obliguje nie musi się pani znać na wszystkim. Ale to przykład totalnego zlewajstwa i pożywki dla TVN UWAGA.

Bolas pisze: Ale to przykład totalnego zlewajstwa i pożywki dla TVN UWAGA.

Pożywka, pożywką, ale bardzo dobrze, ze pokazują ignorancje i brak kompetencji urzędników, którym płacę pensję z moich odprowadzanych podatków.










Nie po to izolujemy, by robić centralne.