Ciekaw jestem czy ktos sie z czyms podobnym spotkal?
Cuchnąca woda w garażu
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
-
bracuru
Cuchnąca woda w garażu
Proszę o wskazówki o przyczyny cuchnacej wody w instalcji wodnej w garażu. Linia wodna poprowadzona jest od glownej domowej magistrali wodnej. Na koncu rury poprowadzonej w scianie garazu jest zawor kulkowy do ktorego podlaczony jest waz ogrodniczy. W momencie jak spuszczam pierwsze litry z weza wraz z woda wydobywa sie ostry smrod. Po uplywie paru litrow smrod znika. Czyzby bylo mozliwe, ze w wezu tworza sie smrodliwe zwiazki czy tez inne grzyby?
Dodam, ze nie ma takiego problemu z innymi punktami wodnymi w domu. Sasiedzi posiadajacy identyczne instalacje nie maja takich problemow. Aha, jeszcze jedno. Pod wieszakiem weza na podlogowych kafelkach pojawila sie czerwona (rdzawa) narosl trudna do usuniecia.
Ciekaw jestem czy ktos sie z czyms podobnym spotkal?
Ciekaw jestem czy ktos sie z czyms podobnym spotkal?
-
Henryk Sobucki
- Aktywny

- Posty: 119
- Rejestracja: 09 sty 2007, 19:50
- Lokalizacja: Dolny śląsk
-
bracuru
-
Henryk Sobucki
- Aktywny

- Posty: 119
- Rejestracja: 09 sty 2007, 19:50
- Lokalizacja: Dolny śląsk
Ja prywatnie załatwiłem to instalacją do odżelaniania, własnej roboty. Wlewam
wodę surową do dużego zbiornika, dodaję mleko wapienne, odrobinę nadmanganianu
potasu i czekam 24 godz. Po tym czasie osad związków żelaza opada na dno. Czystą
wodę z wierzchu przepuszczam przez filtr piaskowy.
Oczywiście są także gotowe, dość drogie urządzenia do czyszczenia wody.
wodę surową do dużego zbiornika, dodaję mleko wapienne, odrobinę nadmanganianu
potasu i czekam 24 godz. Po tym czasie osad związków żelaza opada na dno. Czystą
wodę z wierzchu przepuszczam przez filtr piaskowy.
Oczywiście są także gotowe, dość drogie urządzenia do czyszczenia wody.
-
bracuru
-
Henryk Sobucki
- Aktywny

- Posty: 119
- Rejestracja: 09 sty 2007, 19:50
- Lokalizacja: Dolny śląsk
Też miałem taki przypadek, zanim nie zrobiłem instalacji do oczyszczania wody.
Z jednej rury, dośc rzadko używanej, śmierdziało. Po zrobieniu oczyszczania
śmierdziało w dalszym ciągu dość dlugo, w końcu przestało. Tłumaczę to zjawisko
osadzeniem się w takiej rurze związku siarki i żelaza (siarczku żelaza ?), z którego pod
wpływem lekko kwaśnej wody wydziela się siarkowodór. Tak więc być może wszystko
zależy od stopnia używania nitki z wodą- im mniej używana, tym bardziej śmierdzi.
Z jednej rury, dośc rzadko używanej, śmierdziało. Po zrobieniu oczyszczania
śmierdziało w dalszym ciągu dość dlugo, w końcu przestało. Tłumaczę to zjawisko
osadzeniem się w takiej rurze związku siarki i żelaza (siarczku żelaza ?), z którego pod
wpływem lekko kwaśnej wody wydziela się siarkowodór. Tak więc być może wszystko
zależy od stopnia używania nitki z wodą- im mniej używana, tym bardziej śmierdzi.
-
bracuru
