Garaż, pokryty płytami, lekki spadek. Patrząc na ściane jest popękany tynk w miejscu styku płyt ze ścianą.
W jakisposób to naprawić, czy jak zatynkuje się to czy nie będzie już pękać? Czy ten garaż jeszcze pracuje?Ma ok 14 lat.

BYć może fundament garażu pękł, a może po prostu płyta jest źle oparta na ścianach i zbyt mocno je uciska. Trudno na podstawie tego co napisałeś coś więcej powiedzieć, ale jedno jest pewne - tynk nie jest lekarstwem, bo po jakimś czasie znowu pęknie.

Fundament raczej nie pękł. Myśle, że przyczyną pękania są źle położone płyty, może się obsuwają, a może garaż został za wcześnie otynkowany, sam nie wiem co.
Mam dwa pomysły jak zaradzić pękającemu tynkowi, ale nie wiem czy warte są realizacji.
Pierwszy to skucie tynku na mniej więcej 5 cm z obu stron styku płyty ze ścianą, położenie jakiejś siatki w ramach wzmocnienia i zatynkowanie ( nie wiem jakich tu użyć materiałów, może są jakieś mocne zaprawy specjalne bądź bardziej elastyczne )

Drugi pomysł to w miejscu styku ściany z płytą zrobić na całej długości w tynku bruzde, taką dylatacje, żeby narażone miejsce na pęknięcia nie było jedną płaszczyzną na 1-2 cm i wypełnić to jakimś innym materiałem niż zaprawa tynkarska (ale też nie wiem jakim).
Taką bruzde myśle, żeby zrobić za pomocą jakiejś listewki, czyli włożyć ją w miejsce styku i zatynkować, jak tynk wyschnie to wyjąć i kolejny etap tak samo.
Jak ktoś ma inne pomysły bądź uwagi do moich to bardzo prosze o rady.

Pozdrawiam

No to tak: jeśli to pęknięcie to jest jakaś szczelina, to możesz użyć taśmy rozprężnej illbruck. Taką taśmę wkładasz w szczelinę, a ona pęczieje i uswzczelnia ją. Jak szczelina się kurczy czy rozszerza, to taśma pracuje, a że jest wodoszczelna...
A może w tych miejscach co tynk pękł woda się dostaje i pęka jak zamarza? Raczej jednak masz ten dach żle oparty na ścianach.