Witam wszystkich forumowiczów na wstępie ponieważ jest to mój pierwszy post.

Mieszkam w starej przed wojennej kamienicy i przygotowuję się do odświeżenia jednego z pokoi.
Mieszkanie znajduje się na 2 piętrze ( w 2 piętrowej kamienicy ) a nade mną są już tylko komórki strychowe. Pokój umieszczony jest od południa i latem jak są upały to w pokoju nie da się wytrzymać
natomiast zimą strasznie szybko z pokoju ucieka ciepło. Budynek nie został jeszcze ocieplony i prawdę mówiąc nie zapowiada się na to za szybko.
Pytanie brzmi czy jest jakaś sprawdzona metoda by zaizolować tak tą ścianę by ciepło zimą nie uciekało a latem nie nagrzewało tak pomieszczenia ?
Jeżeli tego typu informacje się przydadzą to pomieszczenie ma 3x4,5 m2 wysokość to ok 2,70m ( po podwieszeniu sufitu ) pomiędzy stropem a sufitem (podwieszanym) umieściłem watę mineralną.
Ogrzewanie w pokoju to stary piec kaflowy z zamontowanymi grzałkami elektrycznymi. Okno jest wstawione nowe ( oczywiście plastikowe ).

Zastanawiam się czy pomogło by oklejenie tej ściany 2cm styropianem + siatka + gładź?
Mam nadzieję, że pomożecie.
z góry dziękuję i pozdrawiam.
Tomek

jest technika i technologia izolacji termicznej od wewnątrz problem w tym
tu nie można sobie styropiankiem okleić ścian i zapomnieć o problemie to jest trochę bardziej złożone niż się każdemu wydaje. Najskuteczniejsza metoda to folia paroizolacyjna i wełna mineralna ale trzeba robić stelaż i przykręcać płyty KG oczywiście na początku trzeba trochę chemicznie ścianę zabezpieczyć czyli wykonać to czego nikt nie robi a potem płacze że ma plamy wykwity i różne niespodzianki

można się starać o kredyt na ten cel i bank ci go przydzieli, ale nie od razu i to w rozliczeniu bezgotówkowym. Czyli prosto mówiąc ktoś kto wykona a bank mu zapłaci ty kasy na oczy nie zobaczysz

już tak nie jednemu klientowi robiliśmy termomodernizację od wewnątrz i nie ma z tym żadnego problemu.

izolacja ma grubość 2-3 cm na suficie i 5-6 cm na ścianach ( razem z tynkiem i farbą)

Musi być paroizolacja



No i trzeba kupić grzejnik z dokładnym termostatem zamiast grzałek , bo gdy ściana nie będzie stabilizować temperatury - automatyka jest konieczna.
Przydałby się też wentylacja z odzyskiem ciepła

czyli nie da się zrobić takiej izolacji na własną rękę i nie mało ona kosztuje jak mniemam.

Jak napisał IWB najskuteczniejszą metodą jest postawienie ścianki i płyt KG, rozumie ze pomiędzy ścianę a KG wstawiam od ściany wełnę mineralną na to folie paroizolacyjną i okładam to płytami, pozniej wiadomo gładz itd... a co do chemicznego zabezpieczenia ściany to chodzi Ci o unigrunty, szkło w płytnie czy już coś bardziej skomplikowanego ?

Co do styropianu to słyszałem że można tak zrobić ale trzeba dokładnie go przykleić by nie było "pęcherzy powietrza" między ścianą a styropianem by się tam wilgoć nie przedostała co skutkowało by wilgocią i pleśnią. poprawcie mnie jeśli się mylę.

Panie Tomku wymiana ogrzewania, nie jest mi w ogóle na rękę. Bo jeżeli już miał bym się czegoś takiego podjąć to przerobił bym całe mieszkanie na centralne, a na to na razie brak mi funduszu.
A ta wentylacja z odzyskiem ciepła to co to właściwie jest ?

Centralne się nie nadaje do takiej izolacji - Grzejnik musi mieć precyzyjną automatykę - Przy małej akumulacji - grzałki w piecu to masakra! Nie ma też oszczędności .

Istnieje też opcja izolacji termiczno-akustycznej korkiem ekspandowanym. Dla zachowania suchości ścian wskazane dodatkowe wspomaganie ogrzewania foliami na podczerwień.












Nie po to izolujemy, by robić centralne.

równie dobrze można zastosować tynk termoizolacyjny ale to droga impreza jak w Polsce
mało reklamowana bo są tylko dwaj producenci, którzy mają papier na to a nie wierną kopię czyjegoś produktu... do tego farba i sprawa załatwiona

rozwiązań jest klika problem tkwi w zasobach portfela, z motyką na księżyc ciężko uderzyć
to co napisałem w tej tabelce to rzeczywiste koszty i oszczędności w EURO więc możesz sobie po naszemu przeliczyć, w Niemczech coraz chętniej każdy sam sobie ociepla swoją chałupę czy mieszkanie, nikt nikomu nie grzeje ścian sufitów czy posadzek.

twoja kasa twoje ciepło po co sąsiada grzać w stópki albo główkę
istnieje możliwość odizolowania się z każdej strony i to kosztuje raz a zyski masz całe życie
raz wydajesz i czerpiesz zyski .... ale zanim każdy zacznie tak myśleć miną dzisięciolecia

stare i często zabytkowe kamienice wymagają trochę innego podejścia do problemu IZOLACJI TERMICZNEJ, często brak tynków, urwane rynny, pęknięcia ścian, i wiele wiele innych jak okna wentylacja klimatyzacja ogrzewanie ( piec węglowy lub podkowa jeszcze) i wszystko składa się w całość.

Nie można powiedzieć że masz zrobić tylko płyty i dać folię paroizolacyjną, co jeśli ci sufitem większość ucieknie bo masz np strop jeszcze drewniany lub Kleina wypełniony trocinami z wapnem

to temat dyskusyjny ale warto słuchać tych którzy coś wiedzą na ten temat a każdy z nas tu ma trochę inny pogląd bez względu na to skąd jest i czym się zajmuje

napisz na priv to ci podeślę jak wygląda izolacja ścian wewnątrz w zabytkowej i starej kamienicy

reasumując jak niewielkim nakładem pracy i kosztów ( nie chce by to także było zrobione po łebkach ! )
zrobić by otrzymać dwa oczekiwane efekty. 1) latem chłodniej w pokoju, 2) cieplej w zimie.

powiem jeszcze tyle że piec kaflowy nagrzewa się mocno i dość długo trzyma. Tylko to ciepło gdzieś ucieka. Jeśli chodzi o strop to tak jak mówisz drewniany i z tego co mnie pamięć nie myli to trzcinę kiedyś przy remoncie także widziałem.

Wydaje mi się, że ciepło do góry nie ucieka ponieważ w zeszłym roku robiłem sufit podwieszany a pomiędzy strop a sufit umieściłem watę mineralną jeśli to ma znaczenie to z tego co pamiętam to miała z 15 - 20 cm grubości.
Nie ukrywam że pokój jest tak postawiony że otaczają go 2 kucnie moja i sąsiada w których ani ja ani sąsiad nie grzeje. Pod pokojem normalne mieszkanie grzane gazowo, a nade mną komórki strychowe także nie ogrzewane.
Poniżej wklejam teoretyczny projekt tego pokoju na czerwono zaznaczyłem scianę którą wydaje mi się że trzeba by zaizolować. Czarny kwadrat to piec :-p
Patrząc na rzut powyżej znajduje się moja kuchnia, poniżej kuchnia sąsiada, a na lewo przedpokój.

to podsumowywując jaki będzie najlepszy sposób w stosunku cena / oczekiwanego rezultatu.

to tylko część prac w takich przypadkach i nie są one beznadziejne i nieskuteczne jak się niektórym wydaje, niestety w Polsce oklepane są tradycje które często nie są już w stanie zaspokoić oczekiwań i mocno szarpnąć po kieszeni















i jeszcze jedno jak to działa w praktyce:




sądzę, iż zrozumiesz o co w tym chodzi

Chyba tak

tylko powiedz mi co przykleiliście na te ściany bo prawdę mówiąc przypomina mi to trochę ytongi ;-p
i nie wygląda to na zbytnio skomplikowane.... ale pewnie jest i druga strona medalu... cena

Czyli jak ocieplamy ściany od wewnątrz to zaraz za murem musimy dać paroizolacje na to wełnę i potem znowu paroizolacje?
Tak to ma być? To nawet miałoby sens para wodna nie wyjdzie przez folię do wełny i do muru nie będzie styku ciepła z pomieszczenia z zimną ścianą, czyli powinna byś też paroizolacja od zewnątrz między foliami wełna i mamy próżnie tak?

Tak jak w dachu.. paroizolacja za suchym tynkiem , potem wełna i mur

to jedzmy od zewnątrz: otynkuje potem mam dajmy ten mur potem od razu wełna paroizolacja i np gk czy tam boazeria? MIędzy murem a wełną robię jakiś odstęp na powietrze czy od razu wale wełne ?

Prawidłowo jest :
mur,
konstrukcja główna i wełna,
folia paroizolacyjna,
konstrukcja nośna dla płyt GK tworząca odstęp 5-6 cm od konstrukcji głównej (na instalacje elektryczne, wodne, telefoniczne, antenowe).
płyta GK.