Witam wszystkich. Od paru lat w moim domu występuje bardzo duży grzyb na sufitach. Wiem jaka jest przyczyna powstawania tego pasożyta. Mianowicie nie ocieplny strop, słaba wentylacja i okna pcv bardzo sprzyjają rozwoju grzyba. Wiem że w pierwszej kolejności powinienem ocieplić strop, jednak na chwilę obecną nie mam czasu i nie wiem w 100 procentach jak się do tego zabrać(myślę że założę nowy wątek gdy się do tego zabiorę). Chciałbym jednak zacząć od samej wentylacji i tu zaczynają się moje problemy. Dom jest z początku lat 80, parter i I piętro. Dach prowizoryczny, kryty papą. I piętro jest bardzo zagrzybione przez zimę. Na całym piętrze są 2 duże pokoje (około 25m każdy), kuchnia, łazienka i przedpokój. Wszędzie założone okna PCV bez wywietrzników. Wentylacja wygląda tak że w kuchni i łazience jest wentylacja grawitacyjna (zaczyna się w tych pomieszczeniach a kończy jakieś 1,5m wyżej na strychu rurą pcv, nie są wypuszczone na zewnątrz). Myślałem żeby zamontować wywietrzniki w oknach PCV i wypuścić wentylacje z łązienki i kuchni na zewnątrz. I tu zaczynają się problemy bo nie wiem czy wywietrzniki montować w każdym pomieszczeniu tj, pokjoje kuchnia i łazienka. I czym dokładnie wypuścić tą wentylacje na zewnątrz (rurą spiro?) i jak zakończyć ? Jakiś daszek nad rurą? I jaki długi powinien być przewód wentylacyjny aby był odpowiedni ciąg. Dodam jeszcze że przy kominie mam przewód do którego podłączona jest łazienka i salon z parteru. Jest jeszcze jeden nieużywany przewód który zaczyna się od parteru. Do niego w przyszłości będzie podłączony okap kuchenny z parteru. Jednak te przewód też kończy się na strychu. Mógłbym do nich podłączyć łazienkę i kuchnie? Z góry dziękuje za pomoc.

Ludzie sami sobie szkodzicie. Coś co zaczyna się gdziekolwiek i kończy na strychu to nie wentylacja grawitacyjna nawet konwekcja nie bardzo będzie tam miała możliwość wystąpienia. Dom chyba nigdy nie widział kierownika budowy o odbiorach kominiarskich nie wspomnę. Okna PCV nie wpływają na powstawanie grzyba jest on wynikiem szczelnego domu, braku wentylacji przez co wysokiej wilgotności. Polecam zaprosić firmę zajmującą się wentylacją i porządnego budowlańca żeby to wszytko wykonać jak powinno być. Dobrze by było żeby ktoś zrobił projekt wszelkich prac.

Rozumiem Twoją frustrację. Owszem ten dom nie widział kierownika budowy. I myślę że przez jakiś czas nie zobaczy. Gdybym chciał skorzystać z usług porządnej firmy nie pisał bym na tym forum. Do tego domu wprowadziłem się jakiś czas temu. Na chwilę obecną nie mam funduszy by skorzystać z usług rzetelnych firm. Nie mam zamiaru zimę spędzać razem z grzybem, więc chce coś z tym zrobić. Proszę o rade żeby chociaż w pewnym stopniu poprawić wentylacje.

Na półśrodki stać tylko bogatych. Ty masz wielki problem albo zaczniesz go traktować poważnie albo ucierpi na tym srodze twoje i innych domowników zdrowie. To tak jak łatać dziurę w dachu gumą do żucia.