A i przy tych grubszych robotach też warto wszystko sprawdzać.
Widziałem już komin dymowy na którym położyli krokwię i nie pociągnęli go dalej ponad dach,tylko ładnie przykryli dachówką,choć sąsiednie przewody wentylacyjne były wyprowadzone jak trzeba.
Usuwałem skutki partactwa górala-kafelkarza,który porządnie rozwalił młotkiem trójnik kanalizacyjny fi50 bo mu przeszkadzał w kładzeniu płytek.Popękany trójnik zaklajstrował zaprawą i na to położył kafelki.Oczywiście sufit na dole mokry.
Inna ekipa skolei,murując komin wstawiała tam na bieżąco rurę napowietrzenia kanalizacji nie dbając o to,ile zaprawy tam spada podczas murowania.Efekt-zabetonowana kanalizacja,co ujawniło się dopiero po podłączeniu ubikacji i położeniu pięknych płytek.
No i ,trzeba przyznać,są twardzi.
Potrafią słuchać non-stop rapu,hip-hopu i tym podobnego badziewia przez kilkanaście godzin na dobę i nie oszaleją
I za to ich podziwiam


