Witam

Ma duzy problem z grzybem na scianie.
Budynek stary przed wojenny ,piwnica(garaż) częściowo w ziemi(ok 40-50cm) nie ocieplony podejzewam ze nawet nie ma drenu zrobionego( jak na niemców przystało nie robili czegos takiego) z tego co mi wiadomo.W najchlodniejszym pokoju na calej dlugosci sciany pojawił sie grzyb dosc duzy i wysoki od podlogi ok.50-60cm . Jest takie pasno czarnego świństwa i białego.
Zamierzam sę tym sama zająć i zaczełam czytac wszystkie porady fachowców i mam pytanie czy zastosowanie chemi w nawiercone otwory wystarczy i zaizolowanie pożniej takiej ściany folia paroizolacyjnej pomoże czy to juz jakaś abstrakcja będzie.
I czy warto taka folie naciagnac na podloge czy nie?
Jeśli to wszystko pomoże to mam następne pytanie czy taką czynność musze wykonac na wszystkich 4 scianach czy tylko na tej jednej .
A i czy mogę taką sciane ocieplic pozniej od środka bo od zewnatrz nie mam mozliwosci(sasiedzi sie nie zgadzaja)
Dośc moze nie składnie napisane ale ma nadzieje ze ktos mi doradzi.

Dziekuje.

Nie jestem ekspertem, więc nie pomogę, ale zainteresowało mnie, dlaczegosąsiedzi nie zgadzaja się na ocieplenie? Czy budynek jest wielorodzinny?

Jest tylko jeszcze jedno mieszkanie ale sasiadka nie wykupila go jeszcze i chyba nie ma zamiaru , takze decyduje wójt a on twierdzi ze jak łówny najmca sie zgodzi to moge ocieplac na wlasny koszt caly budynek(az tak jescze nie zwariowałam)

chcesz działać chemią, ale sama nie wiesz z czym masz przyjemność w ścianie
w murach występują nie tylko grzyby ale również sole ...

co do ocieplenia, możesz wyłącznie u siebie to zrobić i sąsiad nie będzie miał nic do tego
ocieplenie nie oznacza styropian na ścianie, są specjalne tynki, farby i szpachlówki, nie wspominając o płytach

Hmmm to w takim badz razie jak to zrobic od srodka.
Prawnie sciany zewnetrzne sa scianami wspolnymi i nie moge bez zgody wojta ich ruszyc. moge tylko działać od środka.
Procedura takiej pracy z zewnatrz jest skomplikowana i dluga co wiaze sie z kosztami.
A dodam ze budynek nalezy do strefu konserwatora zabytkow tak samo jak ziemia na ktorej stoi dom,a z doświadczenia wiem ze z nimi różnie to bywa , maja prawo (jesli bedzie wredny albo zlosliwy konserwator) nazucic mi kolor tynkow jak i materialy z jakich moze byc wykonane ocieplenie zewnetrzne.
A z nimi nie mam ochoty dyskutowac.Dlatego wole zajac sie tym od srodka.

Bede wdzieczna za informacje co moge zrobic aby bylo dobrze i z czym sama sobie poradze.

żaden konserwator mi nie straszny http://izolacje-wodochronne.blogspot.co ... ynkow.html tu masz pokazane co i jak po kolei się robi