Witam
Mój problem jest taki ze w nieocieplonej ścianie szczytowej wyszedł grzyb. Przyczyna to podciąganie kapilarne,dom jest około 100 letni wiec z izolacja pozioma wiadomo.
Nie mam na tyle kasy aby się bawić w iniekcje a samo ocieplenie ściany razem z fundamentem na podciąganie raczej nic nie da.Wiec wymyśliłem folie w płynie jako rozwiązanie na grzyba.Wiem wiem ściana nie będzie oddychać ale przecież jak ktoś w ten sposób izoluje łazienkę to ściana tez nie oddycha.Czy jeżeli zaizolował bym ścianę ta folia i postawił ściankę z płyty k-g to czy było by wszystko ok i rozwiązało by to mój problem?
Z góry dziękuje za odpowiedzi.

100 lat temu nie robiło się poziomych izolacji. Już by kamienica nie stała. Podobnie gdyby podciągała wodę kapilarnie.
Może jest inna przyczyna, np. były wymienione, lub uszczelnione okna, był wymieniony system ogrzewania.
Czy ta wilgoć jest cały czas, czy nasila się zimą? A może po ulewach latem?

Tak wiem że 100 lat temu się poziomych izolacji nie robiło.
Mieszkam tam od roku wilgoć była już przed remontem okna dopiero będą wymieniane ale te są rozszczelnione. Zimą był spokój. Na moje to podciaganie kapilarne bo plama jest od samego dołu na wysokość około metra. Czy patent z folia zadziała i grzyb nie wyjdzie znów

witam nie jestem fachmanem ale na pewno tylko pogorszysz tą folią
jeżeli jest grzyb to trzeba wszystko spryskać płynem by( ubić )grzyba
później wszystko skuć powyżej jednego metra od plamy i nałożyć tynk wapienny bo rozumiem ze taki jest na ścianie tylko taki i nic innego żadnego gipsu i tym podobne
wszystko musisz robić w masce
tego nie widać ale zabija o tym nikt nie mówi a jak mówią to i tak nikt nie podchodzi na poważnie do tego