Witam serdecznie.
Chciałem prosić o pomoc.
Mieszkamy w 3 pokojowym mieszkaniu w 5 osób.
Ja, rodzice oraz dziadkowie mają oddzielny pokój.
Z rodzicami mieszka 11 letnia siostra, która chciałaby mieć własne 4 kąty, ale mieszkanie z gumy nie jest i się nie rozciągnie

Dlatego szukamy jakiegoś pomysłu na zorganizowanie jej tego małego pomieszczenia.
Czy to przez przebicie ścian, czy wręcz przeciwnie - ich dołożenie.

Czy mógłbym prosić o jakąś pomoc, jakieś pomysły, jak można byłoby to zorganizować i czy w ogóle jest to realne?

Pozdr.

Oto plan mieszkania:

Ma dziewczyna pecha. Przy takich rozmiarach i układzie mieszkania, nie da się wydzielić osobnego pomieszczenia.

No niestety, to jest ten "-" bycia drugą (ja przez 15 lat byłem jedynakiem, więc mam "fory" i swój pokój, ale rozumiem ją).

Tak też się spodziewałem, że cudów nie będzie.
W końcu mieszkanie z gumy nie jest, ale uparli się, żeby poszukać jakiś możliwości, więc piszę.

Dzięki za odp.

Z dwoma największymi pokojami da się może coś skombinować. Jeśli ściana nie jest nośna można ją wyburzyć i spróbować zaprojektować coś na nowo. Innych możliwości ruchu tu nie widzę, aczkolwiek mój pomysł powstał tak na szybko

No problem jest bo w takim mieszkaniu raczej ciężko zrobić kolejny pokój. Z tymi dwoma największymi pokojami nawet miałaby problem, bo jest balkon więc ciężko jest coś tam zrobić

Moim zdaniem ciężko tu będzie podziałać i zrobić coś dodatkowego. Tak jak wspomniałeś, mieszkanie nie jest z gumy i się nie rozciągnie. Zawsze można jakoś kombinować z kolejnym pomieszczeniem, ale nie sądzę by coś z tego wyszło.