Witam. Mieszkanie parterowe z lat 90, Dach prosty. Spadek zrobiony ze szlaki i na to wylewka i jedna warstwa papy. W Paru pomieszczeniach wilgoc.. na scianach i suficie z powodu nieogrzewania.. 3 miesiace temu zalozone CO. W lazience przy opadach deszczu 24h potrafi przecieknac dach.. ale tylko w tym miejscu. Robie sobie pokoj w ktorym byla wilgoc. Skute wszystkie tynki, pryskane preparatem na wilgoc i wietrzone. 4 dni temu wlozona welna mineralna 5cm i po jdnym dniu od wlozenia welny przykleilem folie paraizolacyjna.. dzis chcialem krecic plyty lecz zauwazylem krople wody pomiedzy welna a folia. dodam tez, ze welna od strony stropu jest suchutka.. tylko od strony foli jest mokra lecz nie na calym suficie, bo tylko dwa pasy tej welny na calej dlugosci pokoju sa mokre. wkladalem welne to byla sucha. Jezeli moge prosic to chcialbym zeby jakis fachowiec wyrazil swoja opinie, bo ja juz nie wiem co mam robic... a nie ukrywam, ze powaznie spieszy mi sie z remontem. z Gory bardzo Dzziekuje i pozdrawiam.

A możesz załączyć jakieś zdjęcia. Najlepiej takie, aby było widać łączenia paroizolacji. Musisz zlikwidować przyczynę występowania wilgoci i przecieków - inaczej wełna mineralna nie spełni swojej podstawowej funkcji, czyli termoizolacji.