Witam,

zabieram się do remontu mieszkania z lat 70-80. Ściany są w kiepskim stanie, ponadto są "szorstkie" i chciałbym je przegipsować. Pytanie jest takie: Czy zwykłe umycie ścian mydłem malarskim starczy czy trzeba będzie drapać farbę do gołego tynku....??? Może istnieją jakieś środki pomagające w takim myciu ścian?
Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam

marbat91 pisze: 1. Ściany są w kiepskim stanie, ponadto są "szorstkie" i chciałbym je przegipsować.
2. Czy zwykłe umycie ścian mydłem malarskim starczy czy trzeba będzie drapać farbę do gołego tynku....???
3. Może istnieją jakieś środki pomagające w takim myciu ścian?

1. co to znaczy w kiepskim stanie ? tynk jaki ? na podłożu ? co oprócz "szorstkości" można zobaczyć okiem lub stwierdzić poprzez opukanie tynku ?
2. mydłem trzeba się umiejętnie posługiwać aby nie było przyczyną odpadania farby i gipsu w przyszłości.
Radzę usunąć do gołego tynku dać grunt i potem do dzieła.
3. istnieje chemia agresywna trudno dostępna i droga na polskim rynku lub łagodniejsza np. Fluggera ale również wymaga doświadczenia.

Odnośnie kiepskiego stanu to miałem na myśli różne pęknięcia i dodatkowo przerabiałem instalację wodną i elektryczną więc mam to zatyknowane. A co do tynku to jestem Ci w stanie powiedzieć, że nie jest pierwszej jakości (tak jak się to budowało w latach 70-80).

marbat91 pisze:...
1. ... różne pęknięcia ...
2. nie jest pierwszej jakości (tak jak się to budowało w latach 70-80).

1. - pęknięcia od ścian są trudne do likwidacji
- takie pajęczynki w strukturze tynku też z czasem pojawią się na gładkiej powierzchni gipsu
- trzeba wiedzieć, iż gips jest materiałem sztywnym i jednocześnie mocno higroskopijnym.
2. w tamtych czasach sypano hydrat i on na ścianach gazował co przełożyło się wiele wad tynku.
Radzę aby tynk obejrzał MISTRZ od gipsowania i wtedy będziesz wiedział co robić aby efektywnie wydać kasę i nie robić za chwilę od nowa.
Nie do końca dawaj wiarę w reklamy i marketing produktów do gładzi, gdyż możesz się gładko pośliznąć.

Gipsowanie, szlifowanie chce przeznaczyć w ręce fachowca, ale chciałem sam przygotować ściany pod gipsowanie. Dzięki za informację.

Podłoże pod szpachlę powinno być nośne (bez rys i spękań), odtłuszczone i suche oraz wolne od
plam i wykwitów chemicznych i biologicznych. W przypadku porostu grzybów podłoże należy
oczyścić mechanicznie, a następnie zmyć wodą i odkazić preparatem ALGIZID. Wszelkie luźne,
niezwiązane z podłożem warstwy jak np. kurz, pył, odspojone tynki lub złuszczone powłoki
malarskie trzeba usunąć. Występujące ubytki, nierówności i spękania należy uzupełnić zgodnie
ze sztuka budowlaną. Podłoża z dobrze związaną powłoką malarska należy przed nakładaniem
szpachli przeszlifować papierem ściernym i odpylić.

wydaję mi się że po tych 30-40 latach nie opłaca się czyścić ścian.