Przepaliła mi się żarówka i chciałbym ją wymienić, ale nie umiem zdjąć klosza (z tego co wyczytałem w internecie jest to plafon).

Jest to okrągły szklany klosz, z trzema metalowymi zaczepami po bokach. Z tego jeden z nich jakby trochę bardziej się ruszał niż pozostałe (albo to jest ten który trzeba wyjąc/podważyć, albo jest po prostu słabiej przykręcony).

Wygląda tak:


Na naklejce jest podpis:

Vetro Eseguito
Secondo La Tecnica
Dei Maestri
Di Murano
Made in Italia

Ten zaczep jakby trochę bardziej się ruszał (jak się pociągnie klosz do dołu to na pozostałych trzyma, a ten parę milimetrów się odchyla do dołu):


A ten zaczep ani drgnie - chociaż wygląda tak samo jak tamten wyżej:

Też ma śrubkę w środku (na tamtym zdjęciu nie widać):


Jak to zdjąć? Męczę się z tym od kilku dni... A nie chciałbym zbić klosza.

A może tak odkręcić śrubki













Nie po to izolujemy, by robić centralne.

kolego,tutaj zasada jest prosta, jeden uchwyt musi być ruchomy i odciągalny ,przecież też ktoś to

założył,spróbuj mocno pociągnąć , te plafony są bardzo popularne ,produkowane też w Polsce,klosz

ewentualnie można dokupić,ale jest to grube szkło,nie powinno uszkodzić się.