Pana nos się nie myli... bez wentylacji dalsze działania, albo są zbędne, albo pomogą jak w przysłowiu o umarłym .Można to jakos naprawić innymi sposobami niż takie jak opisałes wcześniej? Smile Tzn. np. poprzez odpowiedni napływ powietrza niepowodujący podwyższonej wilgotności w pomieszczeniach?
To nie wróżę sukcesów. PozdrawiamOkid2 pisze:NIe no póki co to nie zamierzam zmieniac ogrzania. Musze się uporać ze ścianami... Jak zrobić na początku to aby wilgotność ścian była niższa? Już wiem, że nawiewniki w pokojach, co jeszcze może pomóc?
Potrzebuje prostej odpowiedzi na pytania jakie zadaje:) Tj. Jak zaczac taka walke, czy ta wilgoc w scianach mogla miec poczatek poprzez brak wentylacji pokojow, czy nawiewniki moga cos pomoc w tej kwestii? Poki co, tyle. Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu.Coś w tym rodzaju. Wyjaśnię najprościej jak można.Panie Tomaszu. Nie jestem osoba, ktora sie zna na tym choc w 1/10 tak dobrze jak eksperci z forum, ale czy Pan chcial mi powiedziec, ze bez elektrycznego ogrzewania nie da sie walczyc z wilgocia?
-może Pan zostawić tak jak jest
-może Pan porobić dziury w oknach i wychłodzić pokoje oraz zwiększyć rachunki
-może Pan zrobić wentylację regulowaną z odzyskiem ciepła ale ta wymaga precyzyjnego ogrzewania - obniży to rachunki.
Wybór należy do Pana.
tak jak zostało już tu wiele razy napisaneOkid2 pisze:No fakt, sciany w piwnicach sa suche. Tak na dotyk... Nie widac plam, zaciekow, itp. Skoro na wilgoc i wilgotnosc scian zapracowalem, to jak zapracowac na ich usuniecie?
Trzeba mieć nadzieję, że zima się wkrótce skończy i kolega będzie mógł się w pełni poświęcić swojemu powołaniu 
Copyright © 2001-2025 by Grupa e-budownictwo.pl. Powered by phpBB
