No to ja niestety tam nie dotrę, za daleko a nie wybieram się w najbliższym czasie w Twoje okolice.

Pozdrawiam

Właśnie jeszcze nie zacząłem układać wełny bo boje sie że brak wentylacji wykończy ją za jakiś czas. Mam w tym miesiącu zamiar układać wełnę ale czekam co zrobić z wentylacją. Znalazłem rzeczoznawce z Polskiego Towarzystwa Dekarzy i jutro o 7 rano ma przyjść bo firma, która to robiła powiedziała że coś poprawią w sobote ale im już nie ufam.

Mateo400 pisze:Właśnie jeszcze nie zacząłem układać wełny bo boje sie że brak wentylacji wykończy ją za jakiś czas. Mam w tym miesiącu zamiar układać wełnę ale czekam co zrobić z wentylacją. Znalazłem rzeczoznawce z Polskiego Towarzystwa Dekarzy i jutro o 7 rano ma przyjść bo firma, która to robiła powiedziała że coś poprawią w sobote ale im już nie ufam.

A jakim cudem brak wentylacji może mieć wpływ na wełnę?

Takie mundre artykuły przeczytałem, że jak nie będzie przewiewu to wilgoć będzie gromadzić się u góry, a wełna jest jak gąbka.

Rozumiem że jestem w błędzie?

Dzisiaj był u mnie rzeczoznawca i zaproponował żeby pomiędzy belkami (w kalenicy) powiercić po 3-4 dziury wielkości 5 złotowej monety na wylot przez papę. Zrobić to trzeba od dołu od strychu. Myślicie że to wystarczy?

Mateo400 pisze:Dzisiaj był u mnie rzeczoznawca

Wyrwał zęba,czy raczej za "co łaska" ?

Właśnie dziwne bo sucho nic nie pobrał, a ja też się zbytnio do tego nie kwapiłem.

Można przewiercić od spodu. Ale trzeba zrobić to z wyczuciem , żeby nie uszkodzić taśmy pod gąsiorem ( jeśli jest) lub gąsiora. Jan.