Nie rozumiem, sezon grzewczy zaczął się gdzieś na początku października.

Już Pan musi grzać?

Jak temp są w granicach 5-8 stopni w ciągu dnia a w nocy spadają to leciutko ciepłe kaloryfery powodują że powietrze w mieszkaniu jest przyjemniejsze. Nie mam sąsiadów którzy by mi grzali ściany ...

Pewnie jakby takie temp występowały przez kilka dni we wrześniu to bym nie grzał ale jak się utrzymują od 2 miesięcy to już ogrzać trzeba

Na dole gdzie są stare okna i nieocieplone ściany tym bardziej.

yahu daj sobie z tym Łosiem spokój, szkoda dyskusji, bo to bajkopisarz. Tylko zaspamuje.

odpowiada, odpowiada, bzdury pisze, bo się nie zna, widzi,że spalanie było 40kg/24h a po regulacji spadło o 12kg (a miała regulacja dużo nie dać...) a teraz się dziwi,że grzejesz... widzisz,że bałwan, więc o czym i po co z takim dyskutować... jak nic nie rozumie a wydaje mu się, że wszystkie rozumy zjadł.


Kolejne dwa kroki, jakie powinienes zrobić, to kotłownia (może warto chociaz drzwi wcześniej wstawić ?? )
oraz ewentulanie po spotkaniu z producentem pomyślec o wymianie samej nakładki palnika na mniejszą (dopytać, czy to możliwe)

Łosiem ??? Skoro Pan się zna to czemu ludzi na kotłownie węglowe naciąga - to jest draństwo!

Kolejne dwa kroki, jakie powinienes zrobić, to kotłownia (może warto chociaz drzwi wcześniej wstawić ?? )
oraz ewentulanie po spotkaniu z producentem pomyślec o wymianie samej nakładki palnika na mniejszą (dopytać, czy to możliwe)

Tak jak wcześniej pytałem, czy wpływu warunków cieplnych kotłowni nie powinno niwelować ocieplenie samego pieca? Pytam bo zabawy w ocieplanie tego bunkru to sporo pracy.

Również zastanawiam się jaki efekt daje zastosowanie "zetki" przecież ona też pobiera powietrze bezpośrednio z dworu? Chodzi o to że powietrze jest doprowadzone bezpośrednio pod dmuchawę i nie rozchodzi się po całej kotłowni?

YAHU

Kocioł izolację posiada, ale nie ma ona 100%skuteczności.
Izolacji nie masz m.in. na czopuchu i pewnie nie ma też na drzwiczkach Twojego kotła.

Chodzi o zmiane stale otwartego okna wychładzającego pomieszczenie oraz zrobienie zetki z rura spiro celowo kierowana pod dmuchawę. Tutaj wyciągasz dobre wnioski.

T.B Łosiu, nie umiesz czytac,że człowiek ma starą chałupę, łącznie 300m2 i od ponad 6lat kocioł z podajnikiem, jak wielkim ... trzeba być, aby nie widziec o co chodzi.
Widocznie jednak można farmazony wypisywac jak się mieszka w mieszkaniu i to pewnie środkowym.
Nie znasz się na grzaniu, to się nie udzielaj, bo g... pomagasz a jedynie spamujesz.
Tu jest konkretny przypadek a nie miejsce na Twoje debilizmy

Przepraszam... myślałem, ze Pan się nie zna, na budownictwie i ogrzewaniu - doczytałem, że jest Pan producentem kotłów! Musi Pan więc je wciskać niezależnie od wiedzy!
Nic więc dziwnego, że Pan mnie obraża! Nie dziwię się- Pan musi!

czytac,że człowiek ma starą chałupę, łącznie 300m2

Za połowę tego co zużyje kocioł ogrzeję przy dzisiejszych cenach taką chałupę prądem

Przykre jest, że Pan nie informuje - które gminy kiedy zakażą takiego ogrzewania.
Cóż takie czasy, że musi pan oszukiwać by zakład funkcjonował !
Pozdrawiam i teraz Pana rozumiem!

Tomasz_Brzeczkowski pisze:

czytac,że człowiek ma starą chałupę, łącznie 300m2

Za połowę tego co zużyje kocioł ogrzeję przy dzisiejszych cenach taką chałupę prądem

Przykre jest, że Pan nie informuje - które gminy kiedy zakażą takiego ogrzewania.
Cóż takie czasy, że musi pan oszukiwać by zakład funkcjonował !
Pozdrawiam i teraz Pana rozumiem!

SPAMER lub [...] + niedouczony OSZUST , normalny człowiek jak kilka osob prosi i tłumaczy, aby nie spamowac się stosuje - spamer lub [...] tego nie pojmie, prosze się zatem dopasowac, co bardziej odpowiada

Przypominam wcześniejsze kretynizmy o zatykaniu kominów, jakoś takich patroli wypatruję od lat i nie widzę?

Spadaj z tego wątku i nie smieć, jak nie potrafisz pomóc. Nie potrafisz, bo się za skarby na tym temacie nie znasz. Po co spamujesz?

Do psychiatry radzę się udać!

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Już Pan musi grzać?

Hmm. Pan nie grzeje?, w popularnym znaczeniu tego słowa.

Dopuki węgiel będzie legalnym paliwem a będzie jeszcze długooooo jako największe naturalny surowiec naszego kraju, doputy wszystkie zakazy opalania węglem, które już chyba ze 2 gminy usiłowały wprowadzić, będą odrzucane przez sądy jako niezgodne z konstytucją.
Drogą do polepszenia sytuacji jest opracowanie takich programów finansowych które zachęcą do zmiany systemów ogrzewania oraz termomodernizacji i nie chodzi tu raczej o węgiel ogólnie tylko o jego najgorsze odmiany używane w 30 letnich piecach. Jak by na to nie patrzeć węgiel jest i będzie jeszcze bardzo długo jednym ze strategicznych surowców nie tylko naszej ale i światowej gospodarki.

Więc raczej bym tu nie panikował .....

Z drugiej strony zastanawiam się np czy gdyby cały górny śląsk przeszedł na grzanie prądem to nie klękły by elektrownie z powodu obciążenia ... zbudowano by kolejną ....węglową

Opalanie węglem, w domach jednorodzinnych, tak czy siak odejdzie do lamusa,
Efekty zakazu "kominowego" już od kilku lat widać w Zakopanem.
Czy zastąpi się je ogrzewaniem prądem na wielką skalę - nie sądzę aby u nas było to możliwe - zwłaszcza najbliższym 50 leciu.
Tak czy siak pozostaną "zaszłości", a właściciele takich domów nie są jakąś podrzędną kategorią obywateli i też wymagają "obsługi" - czy to się komuś podoba, czy też nie.

Konkluzje po kilku dniach palenia i spotkaniu z gościem od pieca...

Zmniejszone zużycie po ustawieniu wg Jareckiego utrzymuje się na poziomie ok 10-12kg/dobę więc tutaj podziękowania dla kolegi.
Jeszcze lepiej jest z ilością popiołu - po 2 dniach wyciągnąłem 1/2 wiaderka o ok 1 wiaderko mniej niż do tej pory.

Gość od pieca przyszedł, popatrzał na ogień, popiół, nalot na deflektorze , podotykał czopuch i stwierdził że jest ustawione bardzo dobrze i wszystko ładnie się spala. Uznał że dobrze było by zająć się kotłownią - zetka, zamknięte okienko, ocieplenie, żeby nie było przeciągu a piec zaciągał powietrze tyle ile potrzebuje. Co do palnika to powiedział że nie warto za bardzo się bawić bo piec pali dobrze, nie przekracza zadanej temperatury i nawet przy małej mocy ma dużą sprawność, co wykazał by analizator spalin jak mi powiedział - po prostu dobrze ustawiony stosunek powietrze/paliwo.

Na wymienniku wcześniej szybko osiadał mi popiół, dość gruba warstwa. To samo na deflektorze, dość szybko tworzyła się na nim szara kupka.
Aktualnie praktycznie nic takiego się nie dzieje ale jest (dużo mniej) takiego ciemno szarego - miejscami czarnego pyłu, raczej nie tłustego ...taki proszek po prostu. Martwię się trochę czy przez przytłumienie dmuchawy nie będzie mi osiadać pełno sadzy w piecu czy w kominie. Jak odróżnić popiół od sadzy albo inaczej ...nalot "patologiczny" od nomalnego ?

yahu83

Naloty w zależności od węgla powinny byc sypkie i jak sa jasne a nie czarne i smoliste, to jest dobrze.

Myśl teraz o tej zetce, zamknij okno, pomyśl o dociepleniu. Tutaj uzyskasz kolejne kilka kg


Cieszę się,że mogłem pomóc

Ok a jak nalot jest ciemny ale sypki, nie smolisty?

Gdzie najszybciej pojawi się sadza, czy jak się będzie odkładać to czemuś grozi?

Boje się że za mocno przygasiłem dmuchawę ale z drugiej strony mam fajny popiół, mniej pali....