iniekcja krystaliczna???
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
iniekcja krystaliczna???
hej zakładam nowych watek, nie ogarniam do końca tego forum a jeszcze czas mnie goni i szukam rady. Kto mi może coś powiedzieć konkretniej na ten temat, jakie są efekty takiego zabiegu (iniekcji krystalicznej), czy to osuszanie jest faktycznie takie rewelacyjne jak mówią? Kto już próbował? Ogromne dzięki za odpowiedzi.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: iniekcja krystaliczna???
Jedno jest w 100% pewne !!! Iniekcja - jaka by nie była - nie jest osuszaniem!!!!!!!!!!!
Czemu ma ta iniekcja służyć!
Czemu ma ta iniekcja służyć!
Re: iniekcja krystaliczna???
Iniekcja to w skrócie "stworzenie izolacji wewnątrz muru". Jeśli masz problem z podsiąkaniem wód gruntowych to wykonana odpowiednio może pomóc.
Iniekcji nie stosuje się po żadnych zalaniach itp żeby była ścisłość.
Nie jest to również osuszanie, osuszeniem nazywamy pozbycie się wilgoci ze ścian.
Iniekcji nie stosuje się po żadnych zalaniach itp żeby była ścisłość.
Nie jest to również osuszanie, osuszeniem nazywamy pozbycie się wilgoci ze ścian.
Re: iniekcja krystaliczna???
http://www.aktywbud.pl/ - zadzwoń do nich to sie dowiesz.printer pisze:hej zakładam nowych watek, nie ogarniam do końca tego forum a jeszcze czas mnie goni i szukam rady. Kto mi może coś powiedzieć konkretniej na ten temat, jakie są efekty takiego zabiegu (iniekcji krystalicznej), czy to osuszanie jest faktycznie takie rewelacyjne jak mówią? Kto już próbował? Ogromne dzięki za odpowiedzi.
Re: iniekcja krystaliczna???
ja osuszałem ta metodą poszło szybko, zabezpieczyli budynek przed późniejszym łapaniem wilgoci. Metoda dobra, ale jeżeli pytasz o osobiste odczucia, to na samym początku byłem sceptyczny , ba! wystraszony, patrzyłem im na ręce i w kółko kręciłem się obok jak pracowali... Ciagle gadałem z ludźmi, martwiłem się bo to kamienica stara , powojenna i nie do końca moja, tylko rodzinna. Zobligowałem się do zajęcia tematem no i wiecie, zepsuć to nie sztuka. Ale jest dobrze, nie żałuję, nawet mi głupio ze się tak zachowywałem. Może i są lepsze metody ta jako jedna z tańszych jest naparwde skuteczna , więc nie drążyłem tematu dalej, nie porównywałem. Także tyle w temacie ode mnie.

