Przepraszam ze tak Cie zalewam i zajmuje Twój czas........

No problemo! I ja skorzystam na tym i może ktoś jeszcze...
A jak będę zaganiany, to na trochę zamilknę... za co z góry przepraszam.

Dzieki

Zmniejszyłam troszke dmuchawe bo wydaje mi sie ze za mocna była i wypalał mi sie za szybko groszek Przygladalm sie i mam wrazenie ze piec podaje bardzo male porcje paliwa

Nie rozumiem tez za bardzo czemu zamiast spalony wegiel przesuwac sie w strone popielnika to gromadzi mi sie na palniku Moze za slabo sie wypala i tlok nie przepycha go dalej

Chyba nie nadaje sie do tego Jestem chora i zamiast lezec to latam do pieca jak nawiedzona....

Zmniejszyłam troszke dmuchawe bo wydaje mi sie ze za mocna była i wypalał mi sie za szybko groszek Przygladalm sie i mam wrazenie ze piec podaje bardzo male porcje paliwa

Nie jest istotne tempo wypalania się groszku, ale jaką ilość ciepła piec produkuje przy przedmuchiwaniu.
Na mój chłopski rozum zasada jest taka:
1. obroty - tak żeby płomień był dobry (jasno-żółty, mało lub zero czarnej sadzy)
2. ilość ciepła (równoważna szybkości spalania) - częstotliwość załączania i czas pracy dmuchawy

Nie rozumiem tez za bardzo czemu zamiast spalony wegiel przesuwac sie w strone popielnika to gromadzi mi sie na palniku Moze za slabo sie wypala i tlok nie przepycha go dalej

Tym się zupełnie nie przejmuj. Masz popiół w popielniku? To znaczy, że tłog go tam spycha. Część może być rozdmuchiwana do komina i po okolicy paleniska kiedy działa wentylator.

Jak jesteś chora a piec nie gaśnie to najpierw wydobrzej - w końcu jeśli spali o 20kg za dużo groszku na tydzień, to nie dramat (mam nadzieję, że więcej nie grozi).
Dobre ustawienie automatu wymaga trochę posiedzenia, bo trzeba chociaż w przybliżeniu zdjąć charakterystykę czas-temperatura. Coś nabazgram i spróbuję wyjaśnić w następnym poście.

Życzę szybkiego wyzdrowienia!

Mniej więcej tak sobie wyobrażam pracę pieca z podajnikiem (u mnie w dość dobrym przybliżeniu tak działa w praktyce).
Po cyklu pracy temperatura osiąga z rozpędu ok +2 stopnie. Następnie zanim spadnie poniżej wartości nominalnej (50 C w przykładzie) włącza się dmuchawa w trybie podtrzymania (u mnie - co 12 min). Podnosi trochę temperaturę, która dalej spada. Za każdym kolejnym włączeniem nadmuchu osiągana temperatura jest niższa, aż w końcu zanim dojdzie do kolejnego włączenia dmuchawy temperatura spada poniżej 50 stopni i włącza się tryb pracy, w czasie którego dodawane jest paliwo. Cały cykl rozpoczyna się od początku.

U mnie kiedy dmuchawa się wyłącza przy temp zadanej to na piecu rośnie mi nawet do 56 stopni ale zauważyłam, że jak działa dmuchawa w trybie nadzór to wcale mi ta temp nie podbijała. Kiedy zwiększyłam obroty dmuchawy to wygasało mi w piecu bo eko chyba sie za szybko wypałał Nawiew ma nastawiony na 35 sek. Może zwiększyć czas a zmniejszyć troche dmuchawę Teraz mam na 18 w skali do 36

Eko podaje mi co 34 min 2 lib 3 porcje paliwa(są małe) i w żaden sposób nie udaje mi sie tego czasu wydłużyć Zacznyam się oswajać z myślą że tak musi być

No właśnie - u mnie: 2 - 3 porcje co mniej więcej 40-60 min, przy 80mkw.
Jeśli groszek się dobrze spala, temperatura nie skacze dużo powyżej zadanej, to nie ma raczej znaczącego marnotrawstwa. Automat zastępuje dokładanie węgla, a nie - sam węgiel

Pozdrawiam.

To może mam za mocna tą dmuchawę skoro podbija mi tak mocno? Jak myślisz zmniejszyć moc a zwiększyć czas przedmuchu? Mam juz 35 sek..

A jak mocno podbija?
Raczej nie zmniejszaj mocy, tylko czas działania nadmuchu.

Temp zadaną mam 50, po zakończeniu trybu praca podbija mi nawet do 56, ale potem jak jest dmuchawa w trybie podtrzymanie temp nie pobija mi wogóle...

To brzmi tak, jakby trochę za dużo mocy dawał w trybie pracy. Jeśli - podkreślam - jeśli nie spowoduje to złego spalania (sadza, mały płomień) to zmniejszyłbym trochę obroty dmuchawy w trybie pracy (EFS zdaje się?). Ale niedużo, np. o 2. I zobaczyłbym jak będzie.

OFS Spróbuję a w trybie podtrzymania może zmniejszę troche czas przedmuchu i zobaczymy Dzięki Przetestuje wieczorkiem i do usłyszenia

Proponuję - zmień tylko jeden parametr.
Skoro dmuchawa w trybie podtrzymania nie podnosi temperatury, to raczej jest jej za mało niż za dużo.
Ale może być tak:
wolniejsza dmuchawa w trybie pracy spowoduje, że zostanie więcej niespalonego groszku, a wtedy nadmuch w trybie podtrzymania będzie dawał zupełnie inny efekt.
Zmiana dwóch parametrów równocześnie zaciemni obraz....

Witaj markul Jakoś tak zeszło, że się długo nie odzywałam... Ostatnio poddałam się coś z kotłem bo nie mam już na Niego siły....
Mam parametry
PaU 200
CdP 32
CoC 6
PoP 8
OFS 18
bPo 16

Groszek wypala mi ładnie ale męczy mnie sprawa że podaje co pół godziny Nie wim czy zmniejszyć dmuchawę? Może groszek się szybko wypaa bo jest za mocna? CoC zwiekszyc nie moge bo mi piec wygasa Przez ten miesiąc spaliłam ok 300 kg groszku ale wygaszamy rano i odpalamy po przyjsciu do domu. Koleżanka zza biurka również ma piec tłokowy ale inny model i inny sterownik i jej podaje co godzinę Pali non stop i spaliła pół tony od koncówki wrzesnia Nie wiem czy u mnie wogóle jest możliwe osiągnięcie takiego wyniku.... Zaczynam dawać za wygraną...

Hmm... moja znajoma ma spory dom na leśnej działce. Ogrzewa go elektrycznie i płaci ok. 200zł/mc w najzimniejsze miesiące. Jej syn chciał wybić okno na poddaszu. Mówił, że mu za gorąco.
Skąd taki wynik? Izolacja. Znajoma sporo w nią zainwestowała i zrobła to "po swojemu" - belki (dom jet drewniany) wełna, styropian i siding. Warstwa izolująca ma kilkadziesiąt cm.

Do czego zmierzam? Jak porównywać ogrzewanie różnych domów, które mogą mieć różne współczynniki przenikalności ścian - nawet o kilkadziesiąt lub więcej procent?

Jeśli tak Cię to męczy, to na Twoim miejscu ustawiłbym identyczną temperaturę wody, co u znajomej a następnie zmierzył przez kilka dni temperaturę powietrza w domu - u niej i u Ciebie.
Trzeba jeszcze uwzględnić powierzchnię grzejników.
Można na tej podstawie porównać, ile ciepła ucieka w każdym z domów. Oczywiście wynik będzie względny (np. dom A ma n razy wyższy współczynnik strat cieplnych niż dom B).

Pozdrawiam.