Ściany piwnic fajnie podeschły za jakies trzy tygodnie przystepuje do działania :
Technilogia naprawy:
1/lekko rozkuwam szczelinę i maluję środkiem Adexin HS - dwa razy ( srodek spowoduje zablokowanie ewentualnego podciagania kapilarnego wilgoci w naprawianej szczelinie)
2/po kilku godzinach uzupełniam szczeline ( mokre na mokre) zaprawą z dodatkiem Eurolanu 3K
3/po kilku dniach przystepuje do gruntowania scian Eurolanem 3K, a nastepnie położenia izolacji pionowej Superflex 10 ( dwie warstwy +siatka )
4/po kilku dniach zabezpieczam położona izolacje pionową styrodurem Synthos gr. 2 cm ( bez klejenia) i obsupuje starannie ziemią (MOŻE OBSYPAĆ PIASKIEM ??????? )
Narazie nie bede rozkuwał posadzki w garażu ( przylegajacego do piwnicy) i wchodzil pod taras ( obmurowany i obłożony skalniakiem ) aby tam poprawic izolacje pionową , ponieważ może sie okazać, że przyczyną wilgoci była tylko woda opadowa. a przecięż woda opadowa raczej nie podejdzie po ścianę piwnicy oddzieloną garażem czy tarasem w odległosci 5-6 m .
Bedę prowadził obserwacje przez następny rok. Jeżeli pojawi się zawilgocenie na ścianie od strony garażu lub tarasu - bedzie to oznaczało, że trzeba równiez poprawić izolavcje w tych miejscach. Ale byc może nie trzeba bedzie tego robic - nie ukrywam ,że własnie na to liczę i mam nadzieję , że poprawa izolacji pionowej na scianach zewnetrznych załatwi problem.
Panowie jaka jest Wasze zdanie w powyższym ?
P.s.
Z góry dziekuje wszystkim za pomoc, ukierunkowanie w podjeciu właściwej decyzji ( szczególnie Panu fruzin , który kiedys napisał , że najwazniejsze jest ustalenie przyczyny ... nie naprawa skutków .. jeszcze raz dziękuję. Fakt ,że zajeło mi to kilka lat
pozdrawiam serdecznie
Artur


