W zeszłym roku, przez okres zimowy od 31.10 do 01.04 3szt płaskich, polskich Hewalexów dostarczyły dokładnie 589 kWh energii do zasobnika CWU. Zmierzone legalizowanym licznikiem ciepła, nie jakimiś wskaźnikami.
Jest to dość spora ilość energii - dla Mr. TB wystarczyłoby na mycie się całej rodziny przez rok

Jeszcze raz powtórzę - fachowiec podaje ile zużył wody i "brudnej energii"!!! Marketingowiec podaje - ile dały kolektory!
Kiedy Pan się stanie fachowcem ?

kazdy fachowcem wlasnego interesu... a jesli moge sie spytac, wracajac do tematu dzialania kolektora w okresie zimowym, jak wyglada sprawa z dogrzewaniem wody w zbiorniku, zbliza sie okres jesienno-zimowy i ciekawy jestem jak to bedzie dzialac gdy temperatura jest tak mniej wiecej od -10 do +5 i w miare pogodnie, dziala to jakos w miare? jak bedzie trzeba podac szczegoly to chetnie to zrobie, bo tak bede mogl sie teoretycznie czegos dowiedziec, dziekuje za odpowiedz z gory

Ważne jest jednak, czy fachowiec od kolektorów czy marketingu! Wolałbym kogoś kto się zna na kolektorach a nie kogoś kto podaje zyski ze słońca! Tu akurat jedno wyklucza drugie!

Indiana pisze:Chiński kolektor jak popracuje jako - tako dwa lata to już trzeba szampana strzelać, że jakiś długowieczny egzemplarz się trafił

No to chyba chińskie kolektory próżniowe które montuję są wyjątkowo długowieczne. Działają już ponad 6 lat i pracują tak jak na początku:-). Czyli powinienem strzelić już 3 szampany:-) . Dodatkowo firma której kolektory montuję wydłużyła na nie długość gwarancji z 10 do 16 lat. Jeśli cokolwiek popsuje się przez ten okres gwarancji, to wszystkie naprawy będą na koszt tej firmy. Klient może czuć się bezpiecznie.

posiadacz pisze:Oczywiście, u mnie 2 płaskie w poprzednią zimę, przy niskich temperaturach rzędu -10oC, ale w słonecznym dniu, pracowały z temperaturą do 50oC. Nie jest to wyznacznik efektu, ponieważ temperatura zależy i od innych czynników, ale efekt zauważalny był w takie dni. Wg symulacji w takich okresach można się spodziewać raczej nie więcej niż 10-20% oszczędności. Trzeba pamiętać, że 80% rocznej energii dociera w półroczu IV-IX...

Klienta raczej nie interesuje jakie są zimą maksymalne temperatury na kolektorach, ale raczej jakie temperatury będzie miał dzięki kolektorom na zbiorniku. Szczególnie interesuje go od jakiej początkowej do jakiej końcowej temperatury nagrzeją te kolektory zbiornik w słoneczny zimowy dzień. Bo nie jest sztuką nagrzać zbiornik od temperatury początkowej 43 stopni do 50 stopni, ale dobre jest już nagrzanie wody od temperatury 15 stopni do 45 stopni w słoneczny zimowy dzień przy temperaturze zewnętrznej -10C.
Dzięki kolektorom próżniowym zimą w miesiącach grudzień i styczeń można spodziewać się nie więcej niż 25 % oszczędności.

Wydaję rocznie na cwu 170 zł ( ogrzewam prądem niecentralnie) jest Pan pewien, że zaoszczędzę 40 zł?

Re adriandrzyzga: jeśli jest pogodnie, to kolektory grzeją wodę. U mnie, jak już wcześniej napisałem, dostarczyły zimą 2x więcej energii niż TB zużywa przez rok

TB zajmuje się sprzedażą zasobników elektrycznych (na kolektory jest za głupi - jego firma nie potrafi ich podłączyć, pierwszy (i ostatni) położony zestaw inwestor kazał im zdemontować ), więc nic dziwnego że teraz wszędzie bluzga na jakiekolwiek instalacje solarne

Zauważ, że w całej Europie dążymy w budownictwie do maksymalnego obniżenia zużycia energii pierwotnej - czyli pochodzącej z zewnątrz budynku. I o ile zużycie energii na cele grzewcze w nowych energooszczędnych budynkach udało się już mocno obniżyć dzięki coraz doskonalszej izolacji (od zewnątrz oczywiście), to w dziedzinie ograniczenia ilości energii na CWU dalej mamy problemy. Zestawy solarne świetnie się tutaj nadają, ponieważ dobrze dobrany zestaw zapewnia pokrycie ok. 50% rocznego zapotrzebowania CWU dla NORMALNEJ rodziny (nie mylić z TB, który zużywa szklankę ciepłej wody dziennie, bo prąd do podgrzewacza 3L jest za drogi ).

instalator 7 pisze:

Indiana pisze:Chiński kolektor jak popracuje jako - tako dwa lata to już trzeba szampana strzelać, że jakiś długowieczny egzemplarz się trafił

firma której kolektory montuję wydłużyła na nie długość gwarancji z 10 do 16 lat. Jeśli cokolwiek popsuje się przez ten okres gwarancji, to wszystkie naprawy będą na koszt tej firmy. Klient może czuć się bezpiecznie.

takie firmy to mogą dawać i 20 lat, albo się zwiną w ciągu najbliższych paru lat, albo przynajmniej otworzą pod nową nazwą, a wtedy drogi użytkowniku, możesz dochodzić swoich praw w ... Chinach

posiadacz pisze:

instalator 7 pisze:

Indiana pisze:Chiński kolektor jak popracuje jako - tako dwa lata to już trzeba szampana strzelać, że jakiś długowieczny egzemplarz się trafił

firma której kolektory montuję wydłużyła na nie długość gwarancji z 10 do 16 lat. Jeśli cokolwiek popsuje się przez ten okres gwarancji, to wszystkie naprawy będą na koszt tej firmy. Klient może czuć się bezpiecznie.

takie firmy to mogą dawać i 20 lat, albo się zwiną w ciągu najbliższych paru lat, albo przynajmniej otworzą pod nową nazwą, a wtedy drogi użytkowniku, możesz dochodzić swoich praw w ... Chinach

Równie dobrze Panie ,,posiadacz'' może zniknąć firma od której sam masz kolektory.
Drogi użytkowniku również duże znane firmy zmieniają nazwę lub znikają mimo, że istnieją już wiele lat. Ostatnie przykłady to upadłość bardzo znanej firmy Hydrobudowa czy PBG. W Niemczech zbankrutowało ostatnio sporo producentów paneli fotowoltaicznych.

Właśnie o to chodzi, co napisał Posiadacz - gwarancja może być i na 200 lat, tylko nikt nie będzie wysyłał w razie czego rury do Szanghaju, pomijając fakt, na co te 16 lat gwarancji jest....

Parę lat temu "pod presją rynku" jedna z najbardziej uznanych zachodnich marek zwiększyła u nas gwarancję na kolektory do 5 lat... Przy czym gwarancja była na ... zachowanie sprawności optycznej. Oczywiście wszędzie w mediach, na karcie gwarancyjnej po oczach uderzało hasło "5 lat", drobny dopisek w szczegółach o tym mówił. Czy ktoś się pokusi o sprawdzenie sprawności optycznej w laboratorium? - bardzo śmieszne..., poza tym w takim okresie wiadomo, że nie może być zauważalnego spadku sprawności.
Podejrzewam, że wiele tych gwarancji 16-letnich tak wygląda...

Z kolei byłem świadkiem wymiany 8-letnich kolektorów Hewalex-a tylko z powodu niewielkich przebarwień, gdy pewna partia szła z uszczelkami EPDM, które wydzielały z czasem jakieś związki. Producent wziął na siebie wymianę, a klient dostał nowe kolektory bez większych tłumaczeń. I to ja mogę nazwać gwarancją producenta...

Widocznie zamknięcie marki i zmiana jej nazwy były droższe od samej wymiany

Panie Andrzeju - nie sprzedaję zasobników. A tylko wiedza nie pozwala mi montować kolektory.
Gdyby Pan był fachowcem, wiedziałby Pan dlaczego podawanie zysków ze słońca zamiast zużycia wody i kWh jest marketingowym oszustwem!
Wie Pan dlaczego marketingowcy podają zyski ze słońca a nie roczne zużycie kWh na m3 cwu?
Wie Pan dlaczego oszust zakłada licznik zysków ze słońca a nie licznik kWh. ze które płacimy???
Bo nikt by kolektorów nie kupił! Nie ma innej przyczyny!
Pan widzę twardo podaje zyski ze słońca - to naprawdę prymitywny marketing.

Indiana pisze:Właśnie o to chodzi, co napisał Posiadacz - gwarancja może być i na 200 lat, tylko nikt nie będzie wysyłał w razie czego rury do Szanghaju, pomijając fakt, na co te 16 lat gwarancji jest....

Nie spotkałem na runku kolektorów o dłuższej gwarancji niż 16 lat. Gdybyś Panie Indiana miał trochę wiedzy to wiedział byś że za gwarancję na importowane kolektory odpowiada importer/dystrybutor a nie zagraniczny producent. Nie zauważyłem żeby klientom chciało się analizować szczegółowo karty gwarancyjne, a wg mnie powinni to robić, tym bardziej, że kolektory słoneczne to nie jest tani produkt.