witam mam takie pytanko postawiłem sobie wiatę na drewno z płyt betonowych + blaszany dach całośc zajmuję około 15 m2 jest wylana posadzka betonowa o gróbości 20 cm .
a nie pomyślałem wcześniej o piwniczce i tu mam pytanie do jakiegoś fachowca czy dało by rade na środku pomieszczenia wyciąc w posadzce kwadrat i wykopac małą piwniczkę nie rozbierając całej wiaty? tak myślałem żeby stopniowo wyciągac ziemie podpierac od dołu kołkami posadzke żeby nie pękła gdy bym wykopał tyle ile mi trzeba załał bym posadzke w piwniczce i wyciągnoł scianki a sufit bym wzmocnił szynami bo mam kilka sztuk co o takim pomyśle sądzicie ?? czy jest to wykonalne?

zobacz jak budują metro to prawie to samo
Domy stoją a oni kopią dół w ziemi jak to możliwe ???

jest to wykonalne ale wymaga trochę sprytu i wiedzy technicznej, stęplowanie stropu obecnej posadzki i podlewanie fundamentów to dość trudne zadanie w skali od 1-10 ja daję 8

zapytaj tych co w Wałbrzychu na biedaszybach robią oni mają techniki opanowane

Myśle tak jak kolega wyżej. Nie mając pojęcia o budownictwie lepiej się tego nie chwytaj. Chyba że chcesz zeybśmy Cie zobaczyli w TVN, beton zawalił się na głowe mieszkońcowi ....

Zwłaszcza ze to nie ma zbrojenia samego z sobie

laik2304 pisze:Myśle tak jak kolega wyżej. Nie mając pojęcia o budownictwie lepiej się tego nie chwytaj. Chyba że chcesz zeybśmy Cie zobaczyli w TVN, beton zawalił się na głowe mieszkońcowi ....

Zwłaszcza ze to nie ma zbrojenia samego z sobie

jednego mniej boba budowniczego ale niech sobie działa jak chce ...
my za to NIE ODPOWIADAMY !!!

Ale wolałem ostrzec kolegę żeby nie mieć nic na sumieniu:)

ja swoje sumienie mam na swoich budowach, śpię spokojnie, nie przechodzę na drugą stronę ulicy oraz nie zmieniam numeru telefonu....

znajdą się tacy którzy będą kopać w takich piwniczkach studnie, albo zakopywać słoiki z drobnymi na to nic nie poradzimy, na głupotę ludzką nie ma lekarstwa.

Za 5 lat nauki może też będę miał spokojne sumienie:0

50 lat

nie martw się roboty starczy i dla Ciebie patałachy się wykruszą albo zagrzebią się w ziemi a my?
dalej będziemy ich pogrążać w bezradności o tkwieniu w poczuciu bezradności ....
życzę powodzenia