Witam!
Wstyd się przyznać ale jestem kompletnie zbity z tropu...
nowy dom, nowa elektryka, nowy włącznik i stary żyrandol.

Włącznik światła. trzy kable (niebieski, zielono-żółty i czarny)

Nie wiem jak je podłączyć do tego włącznika (pojedynczy)


4 kable z sufitu (brązowy, czarny, niebieski i zielono-żółty)

To już w ogóle zagwostka.

A na koniec żyrandol i totalny "mind-fuck" (dwa kable: niebieski i brązowy)


Nie wiem jak to wszystko ze sobą połączyć... POMOCY!

Witam.

Pikuś. 10 minut roboty.
Sprawdzić, na której żyle przewodu pod wyłącznikiem jest faza. Zewrzeć (tę fazę) z jednym z pozostałych i sprawdzić, na której żyle przewodu sufitowego pojawiła się faza.
Powinna się pojawić na czarnym lub brązowym.

Teraz wyłączyć zasilanie, lampę podłączyć :
- niebieski lampy z niebieskim przewodu sufitowego
- brązowy lampy do brązowego lub czarnego sufitu.
Pozostałe dwie żyły przewodu sufitowego (zielono-żółty i albo czarny albo brązowy) zakończyć kostką.
Wyłącznik tak jak na wstępie podpowiedziałem. Oczywiście pojedynczy.

Niestety, lampa nie jest żyrandolem tylko lampą pojedynczą, "zapalaną" na raz, dlatego przewód dwużyłowy jest przy niej. Nie wymaga również ochrony ze wzgledu na budowę w II klasie ochronności.

Swoją drogą "elektryk" zrobił kichę, dając do wyłącznika taki a nie inny przewód i nie oznaczając go przynajmniej. W instalacji jest nad wyłącznikiem puszka łączeniowa, jak sądzę.