Witam. Po wyznaczeniu poziomu posadzek okazało się, zę mamy ńierówno wylaną płytę na gruncie, jest to 4 cm róznicy w salonie. W jednym narożniku salonu wychodzi poziom zero 20cm ( bez wykończenia płytką), a w drugim wyjdzie max 16 ( bez wykończenia płytką). Udało nam się uzsykać 2 cm przy listwie podokiennej, dlatego piszę , że wytyczono 20cm przez posadzkarza bez uwzgleniania wykończenia. Tak wytyczył posadzkarz. Okno tarasowe jest już wstawione, nie można podwyższyć posadzki.
Poza tym w zwiazku z tym, że poziom zero miał być na 20cm z wykończeniem z projektu, a teraz w jednym rogu obniżył się do 16cm (bez wykończenia) w pobliżu schodów, to stopień pierwszy będzie wychodzi po wykończeniu 25cm.
Pierwszy schodek betonowy został wylany na wysokosć 39-40cm od podłogi na gruncie, więc i tak był źle wylany, gdyż wysokosć jego nie uwzgleniała wykończenia schodów.
Proszę co robić w tej sprawie. Jak negocjować z wykonawcą i jakich argumentów użyć?
Nierówno wylana płyta na gruncie + źle wylane schody betonow
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Re: Nierówno wylana płyta na gruncie + źle wylane schody bet
Sprawdzić zapisy w dzienniku budowy. Jeżeli kierownik budowy nie dokonał odbioru elementu można taki odbiór zorganizować i wypisać wszystkie wady (jeżeli rzeczywiście są - proszę wybaczyć). Za źle wykonane, nieodebrane przez nadzór ( w tym wypadku kierownika budowy) elementy nie płaci się lub występuje o naprawę ew. zwrot kosztów. Problem pojawi się wtedy jeżeli wykonanie jest zgodne z projektem.
-
boogi
Re: Nierówno wylana płyta na gruncie + źle wylane schody bet
Kolejny "oszczędny inwestor" szuka "pomocy" po wylanej kawie...
Pytania:
1. Gdzie był Kierownik Budowy ? Bo na pewno nie na budowie podczas wykonywania posadzki.
2. Kto wyznaczał poziomy niwelatorem ? (jeżeli wogóle taki sprzęt na budowie jest...)
3. Kto zatrudnił paprańców którzy nie wiedzą jak wylewać schody?
Pozwalniaj tych niby "fachowcóf" - zatrudnij ludzi z papierami tj budowlańców którzy przynamniej do zawodówki uczęszczali to przestaniesz mieć "problemy".
Rozwiązanie "problemu" nosi nazwę udarowy młot wyburzeniowy.
Pytania:
1. Gdzie był Kierownik Budowy ? Bo na pewno nie na budowie podczas wykonywania posadzki.
2. Kto wyznaczał poziomy niwelatorem ? (jeżeli wogóle taki sprzęt na budowie jest...)
3. Kto zatrudnił paprańców którzy nie wiedzą jak wylewać schody?
Pozwalniaj tych niby "fachowcóf" - zatrudnij ludzi z papierami tj budowlańców którzy przynamniej do zawodówki uczęszczali to przestaniesz mieć "problemy".
Rozwiązanie "problemu" nosi nazwę udarowy młot wyburzeniowy.

