Problem z wilgocią
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
Adamaro2008
- Początkujący

- Posty: 1
- Rejestracja: 22 maja 2012, 19:03
Problem z wilgocią
Witam.
Mam nadzieję, że w jakimś stopniu Państwo mi pomożecie..otóż mam problem z nadmierną wilgocią w mieszkaniu( stara kamienica, okna nowe z wywietrznikami) dodam, że wilgoć zbiera się tylko na ścianie gdzie są okna..i tu jest problem..jak się tego pozbyć. Padały propozycje by użyć środka grzybobujczego po czym przykryć tą część ściany płytami z climapora xps..co o tym sądzicie?
Mam nadzieję, że w jakimś stopniu Państwo mi pomożecie..otóż mam problem z nadmierną wilgocią w mieszkaniu( stara kamienica, okna nowe z wywietrznikami) dodam, że wilgoć zbiera się tylko na ścianie gdzie są okna..i tu jest problem..jak się tego pozbyć. Padały propozycje by użyć środka grzybobujczego po czym przykryć tą część ściany płytami z climapora xps..co o tym sądzicie?
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z wilgocią
Trzeba zrobić wentylację. Grzyb "idzie" w ścianie do wewnątrz, często jak go jeszcze nie widać, to nie znaczy, że go nie ma. Chemia, nie ma sensu, bez usunięcia przyczyny.
-
IWB
Re: Problem z wilgocią
to prawda najpierw trzeba się pozbyć przyczyny a potem zacząć likwidować skutki. Stara kamienica to nic innego jak ściana z cegły i tynk cementowo wapienny. Spodziewam się że hydrofobizacja zewnętrznych części elewacji to jedna część zabiegu, w środku tynk regulujacy wilgotność i dobra farba antypleśniowa na bazie tlenku tytanu
-
boogi
Re: Problem z wilgocią
A czy przy "starych oknach" występował problem grzyba ?
Kamienice to wdzięczny temat dla "bohaterów w swoich domach" którzy tworzą problemy na swoje życzenie...
Przez tyle lat nie było grzyba w kamienicach (niektóre stoją nawet i po 200-300 lat...) - bohaterowie polikwidowali piece kaflowe, wymienili "stare" drewniane okna skrzynkowe na nowe super hiper szczelne PCV montowane na tzw piankę - grubość nowego okna 1/3 - 1/4 starego okna skrzynkowego - tj mostek termiczny) i ... lamenty że grzyb wokół okna rośnie jak na drożdżach.
Jak wyglądała procedura zmiany okna ? Czy projektant dobierał okno i rozrysował sposób montażu ??? Czy może przyszły zenki ze sklepu z oknami (z najtańszym oknem) napieprzyły pianką i "sie czima" ?
Zarżnąłeś sprawny system wentylacji realizowany poprzez "nieszczelne stare okna" i likwidację piecy pokojowych (jezeli nie ty to poprzedni użytkownik)...
Teraz tylko system klimatyzacji lub wentylacji mechanicznej może coś pomóc... oraz silna chemia dobrana do rodzaju grzyba (dowiesz sie po ekspertyzje mykologicznej co ci "rośnie") - nie kupisz jej w żadnym markecie dla "bohaterów"... tam wciskają tylko płyny dezynfekujące na bazie chloru (można nimi sobie toaletę co najwyżej wyczyścić).
Co robić ? NIC.... (samemu)
Zaprosić kogoś mądrzejszego od siebie - specjalistę inżyniera budownictwa, zapłacić za jego czas i wiedzę... dopiero robić wg uzyskanych zaleceń.
Kamienice to wdzięczny temat dla "bohaterów w swoich domach" którzy tworzą problemy na swoje życzenie...
Przez tyle lat nie było grzyba w kamienicach (niektóre stoją nawet i po 200-300 lat...) - bohaterowie polikwidowali piece kaflowe, wymienili "stare" drewniane okna skrzynkowe na nowe super hiper szczelne PCV montowane na tzw piankę - grubość nowego okna 1/3 - 1/4 starego okna skrzynkowego - tj mostek termiczny) i ... lamenty że grzyb wokół okna rośnie jak na drożdżach.
Jak wyglądała procedura zmiany okna ? Czy projektant dobierał okno i rozrysował sposób montażu ??? Czy może przyszły zenki ze sklepu z oknami (z najtańszym oknem) napieprzyły pianką i "sie czima" ?
Zarżnąłeś sprawny system wentylacji realizowany poprzez "nieszczelne stare okna" i likwidację piecy pokojowych (jezeli nie ty to poprzedni użytkownik)...
Teraz tylko system klimatyzacji lub wentylacji mechanicznej może coś pomóc... oraz silna chemia dobrana do rodzaju grzyba (dowiesz sie po ekspertyzje mykologicznej co ci "rośnie") - nie kupisz jej w żadnym markecie dla "bohaterów"... tam wciskają tylko płyny dezynfekujące na bazie chloru (można nimi sobie toaletę co najwyżej wyczyścić).
Co robić ? NIC.... (samemu)
Zaprosić kogoś mądrzejszego od siebie - specjalistę inżyniera budownictwa, zapłacić za jego czas i wiedzę... dopiero robić wg uzyskanych zaleceń.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z wilgocią
Spotykam na co dzień nowe domy czy nawet projekty, z nowymi oknami, porter czy parter z użytkowym poddaszem, bez wentylacji mechanicznej - to oznacza, że podpisani tam nie są inżynierowie?
Może i ma Pan racje! Widziałem projekty, gdzie ktoś przykleił styropian za ścianą nawet za fundamentem . To może faktycznie nie są inżynierowie.

Pan sobie wyobrazi, że tu pisywał ktoś, kto się podawał za inżyniera a uważał, że wentylacja może być grawitacyjna a nie konwekcyjna, że taka wentylacją da się projektować, by spełniała PN ( 30m3/h kuchnia i 50m3/h łazienka w sposób ciągły...
Dużo chodzi podróbek.
Może i ma Pan racje! Widziałem projekty, gdzie ktoś przykleił styropian za ścianą nawet za fundamentem . To może faktycznie nie są inżynierowie.

Pan sobie wyobrazi, że tu pisywał ktoś, kto się podawał za inżyniera a uważał, że wentylacja może być grawitacyjna a nie konwekcyjna, że taka wentylacją da się projektować, by spełniała PN ( 30m3/h kuchnia i 50m3/h łazienka w sposób ciągły...
Dużo chodzi podróbek.
-
boogi
Re: Problem z wilgocią
Z racji wykonywanego zawodu spotykam się za to z dużą ilością starych kamienic w tych gdzie "bochateszy" nie grzebali... dalej stoją piece kaflowe, okna są takie jak zaprojektowano tj drewniane skrzynki... nie ma "problemu" z grzybem.
W tych co "bochateszy" bezmyślnie zniszczyli system wentylacji realizowany dawniej przez "nieszczelne" okna i piece grzyb jest w ciągu 4-6 miesięcy...
Na co dzień spotykam ludzi nazywających się "budowlańcami" - udają cieśli, murarzy, dekarzy... spotykam również ludzi z dyplomami studiów technicznych którzy ukończyli budownictwo - wszystko można o nich powiedzieć za wyjątkiem tego że są Inżynierami.
posiadać dyplom a "być" Inżynierem to 2 różne rzeczy - i co najgorsze odsetek tych pierwszych zatrważająco rośnie.
W tych co "bochateszy" bezmyślnie zniszczyli system wentylacji realizowany dawniej przez "nieszczelne" okna i piece grzyb jest w ciągu 4-6 miesięcy...
Na co dzień spotykam ludzi nazywających się "budowlańcami" - udają cieśli, murarzy, dekarzy... spotykam również ludzi z dyplomami studiów technicznych którzy ukończyli budownictwo - wszystko można o nich powiedzieć za wyjątkiem tego że są Inżynierami.
posiadać dyplom a "być" Inżynierem to 2 różne rzeczy - i co najgorsze odsetek tych pierwszych zatrważająco rośnie.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z wilgocią
Szanowny Panie... jak wykonywałem domowy sposobem pierwszą ( bo do dziś nie znalazłem starszej) WM z odzyskiem ciepła ( rok 1989) to inżynierowie dopuścili łaskawie ją do budownictwa, pod warunkiem, że będzie ona równoległa do wentylacji grawitacyjnej, jako druga!!!
Wentylacja to podstawa.
Wentylacja to podstawa.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z wilgocią
Szanowny Panie... jak wykonywałem domowy sposobem pierwszą ( bo do dziś nie znalazłem starszej) WM z odzyskiem ciepła ( rok 1989) to inżynierowie dopuścili łaskawie ją do budownictwa, pod warunkiem, że będzie ona równoległa do wentylacji grawitacyjnej, jako druga!!!
Wentylacja to podstawa.
Co się dziwić styropianowi za murem i fundamentem, jak architekt ma kilkanaście godzin fizyki na studiach!
Wentylacja to podstawa.
Co się dziwić styropianowi za murem i fundamentem, jak architekt ma kilkanaście godzin fizyki na studiach!
-
boogi
Re: Problem z wilgocią
Szanowny Panie - pytający nic nie wspominał o żadnym styropianie za to pisał o szczelnych nowych oknach i grzybie w obrębie obróbki okiennej (co spowodowane jest przemarzaniem ściany - tzw mostkiem termicznym i nadmierną wilgotnością) więc nie za bardzo łapię o co Panu chodzi z tym styropianiem. Proszę troszkę jaśniej.