Witam, czy junkers który grzeje wode moze być w tym samym pomieszczeniu co piec CO, tz junkers nie jest bezpośrednio koło pieca, oddziela go komin, dodatkowe pytanie czy rura z gazem moze przebiegać przez pomieszczenie w którym stoi piec na miał ?.

Może być. Wadą takiego rozwiązania jest to że gazowy przepływowy podgrzewacz wody będzie czerpał powietrze z kotłowni a te będzie zakurzone więc czyszczenie urządzenia kilka razy do roku chyba że zastosujesz urządzenie z zamkniętą komorą spalania.

na szybko zrobiłem taki rysunek poglądowy troche byle jaki ale widac jak to wyglada

Jeżeli podgrzewacz będzie zasilany gazem ziemnym to nie ma problemu jeżeli propan-butan to prawo zakazuje stosowanie go w pomieszczeniach zagłębionych poniżej poziomu gruntu.
Tak jak wspomniałem wcześniej jedyna przeszkoda to kurz.

tz instalator mówi ze tak być nie może, tz piecyk gazowy w jednym pomieszczeniu co piec na miał, ze to bardzo niebezpieczne, bo gdyby był wyciek gazu i paliło sie w piecu to bedzie wybuch, piecyk ma byc na gaz ziemny, tz moim zdaniem to czy tak czy siak przy wycieku szanasa wybuchu jest zblizona bo przecież po odkreceniu kranu junkers próbuje sie zapalić a nikt za kazdym odkreceniem gazu nie jest w stanie go kontrolować, nie wiem co z tym problemem teraz zrobić czy szukać kolejnego czy ten był jakiś przewrażliwiony bo trochę dziwnie mówił ze on nie jest fanem gazu.

Na 100% nie ma uprawnień gazowych. Ja jak robiłem uprawnienia elektryczne jeden z egzaminatorów opowiedział nam anegdotę jak to nie dopuścił do egzaminu osoby z kursu bo powiedziała że ona robi kurs dla papierka a prądu się boi. Takich osób nie powinno się dawać nawet do wymiany baterii w latarce.
Gdzieś ktoś policzył że większe prawdopodobieństwo jest że nas auto potrąci niż trafienie 6 w Lotto a nadal masę ludzi w to gra.
Przepisy tego nie zabraniają. A jeżeli się obawiasz gazu to powiem że nie taki on straszny w porównaniu ze źle eksploatowanym kotłem węglowym:
http://www.epoznan.pl/index.php?id=1302 ... ction=news

mam jeszcze 2 nowe pytania , było u mnie już 2 gazowników i ostatecznie zadecydowałem ze junkers pozostanie w miejscu w którym jest czyli na piętrze, z tym ze teraz praktycznie cała rura az do piecyka była spawana, a po moim pytaniu czy nowe rury bedą spawane ?, zarówno 1 jak i 2 gazownik powiedzieli ze oni tylko skręcają, moje dwa pytania są nastepujace

1 - czy tak może być ze rury są wszędzie skręcane ?
2 - czy rury można spawać migomatem ? (spawam takim zawodowo od 10lat)

Sam kiedyś próbowałem spawać migiem dla próby i nic z tego nie wyszło. Dużo lepiej spawa się TIGiem. Ogólnie przepisy dopuszczają 3 typy instalacji stalową skręcaną, stalową spawaną (tu nie ma nic odnośnie czym ma być spawana) oraz miedzianą na lucie twardym. Od niedawna mamy jeszcze atest na miedzianą zaciskaną. Nie wiem skąd bierzesz fachowców ale u mnie w rejonie żadna instalacja skręcana nie zostałaby odebrana. Jeżeli boisz się wybuchu to wystarczy zamontować czujkę za ok 100-150zł z możliwością podpięcia jej pod wentylatorek. Podczas alarmu załączy wietrzenie pomieszczenia.

tz mam bardzo zardzewiałe rury gazowe nie to nawet co całe tylko w jednym miejscu kapało w innym na przelotce w łazience stała woda, nie wiem jak to mozliwe ale do kogo nie dzwonie to mi mówi ze on nie spawa tylko skręca

miedziane rury to odpadają - moim zdaniem największe ryzyko, to juz wole skrecane ale no jednego nie rozumiem , dopuszcza sie skrecanie ale nie odbiorą tego ? jak to mozliwe ?.

Dlaczego miedziane odpadają ?- jedynie kwestia ceny bo nie są tanie.
Stal skręcana podczas pożaru rozszczelni się najszybciej.
Niestety tak to już jest co rejon gazowni czy wodociągów to inna ekipa i "przepisy wewnętrzne". Ostatnio pani inspektor dowaliła się nam do rur gazowych fi 90 bo są dwuwarstwowe. Nie szkodzi że to jedna z najlepszych rur odporna na uszkodzenia ale stwierdziła że rura ma być jednego koloru ) Po jakimś pół roku już rura mogła być ale teraz znalazła datę produkcji i powiedziała że rura która jest ponad rok po produkcji jest starą rurą i nie należy jej zgrzewać mimo tego że producent daje 2lata gwarancji na to że rury mogą leżakować bez szkody dla materiału. A kłócić się nie warto bo nie wyjdziesz na tym dobrze.
Prawidłowo do zmiany położenia podgrzewacza powinieneś mieć instalację zgłoszoną do gazowni i projekcik i kierownika budowy i odbiór. Kiedyś to liczyliśmy na forum to samo zaczęcie robót kosztowało by ok 4tys. Wiadomo instalacja jest gazownia nie będzie sprawdzać więc robi się jak chce. Ale chociaż majster niech ma uprawnienia da ci podbity i podpisany protokół szczelności i będziesz miał choć ty czyste ręce.

dzięki za wszystkie odpowiedzi, tz rura miedziana mi sie wydaje ze jednak jest delikatna, junkers zostaje na starym miejscu ale rury chce mu wymienić na nowe, co do spawania automatem no robiłem próbę wygląda to tak samo jak spawanie gazowe ale nie wiem czy się odważę.