Mam ogromny problem, ekipa remontowa skuła mechanicznie stary tynk ze ścian ceglanych wewnątrz budynku. Skucie z całych ścian. Na ścianach pozostało wiele placków pocienionej starej zaprawy, trzymają się ściany ale się sypią przy pocieraniu. Wykonawcy nie chcą dokładniej tego czyścić, mówią że zagruntują beto kontaktem i na to pójdzie tynk cementowo wapienny. Mam ogromne obawy czy w tych miejscach po jakimś czasie nie zacznie odpadać tynk od ścian. Mówią o gwarancji ale to cały dom, nie będę się miał gdzie wyprowadzić. Proszę o opinię doświadczonych ludzi czy zdanie wykonawcy jest słuszne ?

a jaki był powód zbicia tynków?

Dom ma 56lat
Na parterze były zawilgocenia, gdzieniegdzie grzyb, sporo spękań.
Ze ścian zostają usunięte wszystkie instalacje elektryczne wod.kan , co itd.
Głównym powodem też jest pewność że tynk nie będzie śmierdział stęchlizną a śmierdziało okrutnie.
N a piętrze było lepiej, kazałem kuć wszystko teraz żałuję górę można było poddać tylko reperacją.
PYTANIE BRZMI CZY NA TAKĄ POWIERZCHNIĘ MOŻNA KŁAŚĆ NOWY TYNK ?

Bardzo proszę o poradę, czy nikt nie kładł tynków cementowo wapiennych na skute tynki z cegły ?
Wszędzie czytam, że cegły powinny być wyczyszczone ze starej zaprawy dokładnie. Później doczyszczone szczotkami drucianymi, stare fugi najlepiej pogłębić na 0,5cm, a przed kładzeniem tynku całość zmyć z pyłów. Wykonawca zostawił pocienione place starego tynku miejscami prawie nie widać cegieł, na to chce dać beto kontakt i tynkować mówi, że praktycznie zawsze się tak robi i jest dobrze.
Proszę o opinię tynkarzy i tych którzy mieli wykonywane takie prace..