Noszenie węgla jest mało przyjemne, to fakt, ale u nas można za 50zł nabyć tę usługę bez problemu. A piec zrobiony przez porządnego rzemieślnika z 5mm blachy (w opcji 7mm stoczniowa) kosztuje 2500zł. Do tego zestaw kolektorów za powiedzmy 13.000zł. W zestawie zbiornik na CO i CWU (który i tak należy zakupić (jeśli chcemy centralne ogrzewanie). No i dotacja z NFOŚiGW (żadna rewelacja, ale pozwala obniżyć koszty zestawu solarnego o jakies 30%). Co mamy w zamian? Ilość ciepła z kaloryferów i CWU do woli a raczej do wielkości kwoty wydanej na opał. Ale to przez 5 miesięcy w roku. Przez pozostałe 7 miesięcy mamy ciepłą wodę z kolektorów a 20 st C. w domu dzięki dużym oknom od strony południowej oraz południowo zachodniej. Tyle teorii. A jak wyjdzie w praktyce okaże się niebawem. A tak na marginesie po co się martwic kto będzie nosił węgiel na starość, przecież ta starośc dopiero za hohoho a może i więcej ...

Za 200 zł przy drugiej taryfie i pompie ciepła w zasobniku ma Pan 200 lirów cwu dziennie. No i najdroższe ogrzewanie węglem ! Przecież za dom 150 m2 ludzie płaca nawet 1500 zł za sam węgiel! I jak długo... Gdzie w UE może jeszcze Pan węglem?
I tak na marginesie... nie jest prawdą, że w nocy, po wieczornych kąpielach latem grzałka się nie załącza.

A Pan ciągle z tą grzałką. Niech Pan przyjmie, że nie ma grzałki w zasobniku (a w niektórych nie ma). No więc jest prawdą, że rano się grzałka nie włącza, bo jej tam nie ma. Żeby latem wybrac 350l CWU wieczorem na kąpiel, to należałoby się chyba w tej wodzie utopić. No więc jest rano latem w zasobniku woda chłodniejsza niz wieczorem ale nadal nadająca się do użycia. I z każda godzina coraz cieplejsza.

Panie TB ostatnie 3 domy, w których byłem zostały zbudowane w przeciągu ostatnich 4 lat i mają porotherm 44 lub porotherm i 10 styropianu i spalają po 4-5 ton na sezon grzewczy.
To zdecydowanie więcej niż 1500 zł bo raczej przynajmniej 3500. Może zamiast cyfry 3 dał pan 1.
Pozdrawiam .

panie Ireneuszu piec za 2500 zł raczej nie ma podajnika, czyli 2-3 x na dzień dokładamy łopatą do pieca. Sorry ale to rozwiązanie już nienormalne.

Prosze dodać koszt kominów, kaloryferów, zasobnika itp metraż(min 10) kotłowni miejsce na 100-200 worków ekogroszku lub hołda wungla i wyjdzie, że zestawik solarów i kotła węglowego kosztuje 40-50 tysięcy.

A facet na prąd spala po 600 zł na sezon obsługując pilota.

Zajmuję również certyfikacją, i spotykam nowe domy, które potrafią spalić i 8 ton węgla. Ale to, że ktoś spartolił budowę, nie znaczy, że każdy musi spartolić.
Można wykonać poddasze bez wełny w dachu (no raczej z symboliczną jej ilością), bez WM, nieszczelne, jak jeszcze dodamy obszerne piwnice i ogrzewany garaż z centymetrowymi szparami to 8t lekutko puknie.
Ale jeśli dom zostanie wybudowany z choćby normową (czyli słabą) izolacją, poddasze będzie szczelne, zastosujemy WM, to na CO i CWU dla 150m2 trudno wyjść ponad 3 tony rocznie.
Sam palę około 2,5 t na rok, przy starym budynku, słabo docieplonym i z mnóstwem mostków, ale z solarami i WM. Nowy dom jeszcze nie wiem czym będę ogrzewać, ale na pewno będą duże kolektory z konkretnym buforem, do tego pewnie PC lub kocioł na pellet czy owies. Co tam akurat zadotują z moich podatków

j-j spala 1100 kwh na sezon, trzeba być indianą żeby robić kolejną kotłownię i durne solary.

Żeby latem wybrac 350l CWU

Jak piszę o małych termach niecentralnie - to Panowie podają 300litrów dziennie = komfort - Jak piszę, że gdy z 300 litrów wieczorem jak pójdzie 200 ( wieczorem latem idzie więcej wody niż rano) - to zużycie takiej ilości - nazywa się "topieniem"

Szanowny Panie - może Pan określić zużycie? Skoro nie ma grzałki - to co ogrzewa gdy nie ma słońca?
Czy może mi Pan napisać -KRÓTKO!!!!
Jakie ma Pan roczne zużycie wody i czym Pan dogrzewa gdy nie ma słońca i ile Pan za to płaci ?

Zużyta opona, drewno (podobno darmowe), butelka po coli, stare gumowce, gazetki z lidla i biedronki wzięte hurtowo w sklepie, węgiel- to służy do przepalania pieca z 25% sprawnością.

Panie Andrzeju - nie wiem jaki ma Pan staż, ale ja robię w oszczędzaniu energii od 1990 roku. Nikt wtedy nie uczył o izolowaniu ( bo nie było na rynku styropianu czy wełny a jak była to szalenie droga) , nikt nie uczył o wentylacji mechanicznej w domach czy mieszkaniach ( o odzysku ciepła już nie wspomnę) koszty ogrzewania domów i mieszkań to była pozycja w budżecie rodziny taka jak dziś telewizja kablowa. Namawianie na rekuperację czy izolację było dużo trudniejsze niż dziś, a jednak znajdowali się tacy co przewidywali co nadchodzi. Jeszcze w 1995 roku izolacja czy odzysk ciepła wzbudzały często uśmieszek olej opałowy kosztował 0.60 zł litr i ( DOSŁOWNIE) tak jak dziś Pan Ireneusz Po co mam izolować !?? Zakopię zbiornik koło domu, niech tam spali nawet 2000 litrów to 1200 zł i mam wszystko w d !
Dodam Panu, ( jeżeli Pan w tamtych czasach nie robił w tym temacie), że
kWh kosztowała 0.21 zł m3 gazu 0.40 zł litr oleju opałowego 0.60 zł tona dobrego węgla 90 zł
I przy tamtych relacja cenowych = niecentralne ogrzewanie elektryczne w domu izolowanym wychodziło najtaniej .
Mogę Pana zapewnić, że prąd drożeje najwolniej, że ogrzewanie paliwami stałymi już niedługo będzie wielkim luksusem.
Jak Pan widzi Panie Andrzeju uczyć się izolować na poziomie E<30kWh/m2 rocznie i rekuperacji w latach 77-90 nie było od kogo. Nie było netu, wyjazdów na zachód Składało się prymitywne centrale, stawiało się modelowe domy z czujnikami --- Jak coś nie wiedziałem to jeździłem , czy pisałem listy do profesora J.A. Pogorzelskiego , czy profesora J. Partachy z ITC PW, czy dr L. Dudy
Dr A. Krogulskiego z PZH czy dr J. Sowę z IOiW PW To mili i uczynni ludzie jak coś człowieka interesuje = pomogą i wyjaśnią.
Ps. Proszę zobaczyć ilu dziś "z papierami" projektuje cichą wentylację - OPTYMALNA PREDKOŚĆ POWIETRZA W KANAŁACH - od 2 do 5m/sek!

Pytanie pierwsze:
Ile razy w roku facet co ogrzewa dom za 600zł rocznie otworzy okno, żeby przewietrzyć pokój?
Pytanie drugie:
Ile kosztowała faceta, ktory za 600zł rocznie...., jego instalacja do ogrzewania domu?
Pytanie trzecie:
Jaka jest żywotność źródła ciepła, które posiada facet, który za 600zł rocznie ... ?

Pudło Panie Wszechwiedzący lub jak kto woli Panie Konkret 2. Żadnej z tych rzeczy nie spalam w swoim piecu. U mnie pali się truflami ...
Ciekawe po co te drobne uszczypliwości, czyżby był problem z własnym ego?

ireneuszirek pisze:Pytanie pierwsze:
Ile razy w roku facet co ogrzewa dom za 600zł rocznie otworzy okno, żeby przewietrzyć pokój?
Pytanie drugie:
Ile kosztowała faceta, ktory za 600zł rocznie...., jego instalacja do ogrzewania domu?
Pytanie trzecie:
Jaka jest żywotność źródła ciepła, które posiada facet, który za 600zł rocznie ... ?

pomieszczenia są wietrzone 24h/dobę 365 dni w roku
na dom 100m2 system ogrzewania kosztuje 5500 zł
trwałość... ile dom stoi.

Tyle tylko ze ten dom jest na szkle piankowym i lada dzień dzień się rozleci, grzebiąc niefrasobliwego
inwestora (własciciela)

Nie ma uszczypliwości, po prostu czuje się co ludzie palą w piecach przy dzisiejszej pogodzie.