Z eternitem do Strasburga.
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Z eternitem do Strasburga.
To jest dopiero paradoks, który mógł się wydarzyć tylko w tym kraju. Do 1998 roku państwo a więc i siedzący w ministerstwach do dzisiaj beton urzędniczy wydawał z premedytacją zgodę na produkcję azbestowej trucizny czerpiąc z tego krociowe zyski. Nikt nie wnikał kto sie truje ani czy ma kwalifikacje i przeszkolenie podczas ładowania trucizny na dach(ba rurami azbestowymi tysiącami km. płynie woda do picia). Obecnie "w trosce" o obywateli urzędnicy obudzili sie i już zakazują, nakazują, pouczają. Czyżby ludzkie instynkty? Bzdura zwietrzono kolejną okazję do wyrwania ładnej kasy od tych którzy nie potrafią bronić swoich interesów. Jeśli w rzeczywistości autorom ustaw chodzi o ochronę obywateli gdzie są pieniądze na zdejmowanie, składowanie i zabezpieczanie eternitu z dachów!!! To państwo jest winne za jego wyprodukowanie więc niech to państwo ponosi konsekwencję jego utylizacji. Uważam, że wszyscy zainteresowani powinni pisać gdzie się da (nawet na Berdyczów) aby jeszcze jedno delikatnie mówiąc "gałgaństwo urzędniczo-biznesowe" nie obarczyło tylko kieszeni prostych zjadaczy chleba. Pozdrawiam. 
Tu nie chodzi o "kazanie". Dlaczego ten który kupował blachę ocynkowaną 10, 15, 20, lat temu w państwowych firmach (bo tylko takie były) zmieniając ją na inne pokrycie obecnie nie musi być poddany restrykcjom jak ten który kupił od państwowych firm eternit? Dlaczego wtedy eternit nie był trucizną a teraz jest? Pozdrawiam
- marcinradom
- Superużytkownik

- Posty: 953
- Rejestracja: 04 cze 2006, 9:44
- Lokalizacja: dach.radom.pl
- Kontakt:
należy wyjaśnić, że eternit sam w sobie nie jest szkodliwy. szkodliwe są pyły powstające np podczas cięcia eternitu. z tego też powodu nie stosuje się go już do produkcji klocków hamulcowych. każdy logicznie myślący wywnioskuje, że podczas zdejmowania eternitu z dachu narobi on więcej szkody, niż leżałby sobie na tym dachu 20 lat. jeżeli ktoś ma na dachu eternit, może na niego (bez jego zdejmowania) położyć nowe pokrycie.Dlaczego wtedy eternit nie był trucizną a teraz jest?
pozdrawiam
przydatny link:
http://azbeststop.eu.pl/articles.php?id ... 82aed34456
- marcinradom
- Superużytkownik

- Posty: 953
- Rejestracja: 04 cze 2006, 9:44
- Lokalizacja: dach.radom.pl
- Kontakt:
takie rozwiązanie widziałem osobiście przedstawione w kwartalniku "przegląd dachowy". było to jakiś czas temu. TU SĄ SZCZEGÓŁY - istotny jest ostatni akapit tekstu. a tu jeszcze POMYSŁ FIRMY PLANNJACzy mozna olistwować, ołatować i położyć nową blachę na eternit. Jeśli odpowiedź będzie pozytywna odezwij się.
pozdrawiam
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Nie kazał drogi Andrzeju, ale jak ktoś sdecydował się na budowę budynku w 1985 roku a wszystko było na przydziały od worka cementu po drut czy inne deski to brało sie co dawali. Był eternit więc kryło sie eternitem czyli wyboru nie było. Ciekawi mnie dlaczego wtedy nikt nie mówił nic o ewentualnych konsekwencjach?
Obarczanie dodatkowymi kosztami kogoś kto zaufał państwu to hipokryzja i tyle. Zapłace za zmianę pokrycia za robociznę ale za dodatkowe zabezpieczenia przy zdejmowaniu za składowanie ?! Z jakiej racji pytam? I to jaką kasę 30 zł za metr bzdura totalna a potem zdziwienie, że chłopi beszczelnie wywożą gruz eternitowy gdzie popadnie. Przeszkolcie zainteresowanych jak dali radę wciągać eternit na dach poradzą sobie i z jego zdjęciem a jeśli do składowiska będzie kilkadziesiąt km a nie kilkaset i państwo poniesie koszty z utrzymaniem składowiska to i wywalać nikt nie będzie gdzie popadnie.
Obarczanie dodatkowymi kosztami kogoś kto zaufał państwu to hipokryzja i tyle. Zapłace za zmianę pokrycia za robociznę ale za dodatkowe zabezpieczenia przy zdejmowaniu za składowanie ?! Z jakiej racji pytam? I to jaką kasę 30 zł za metr bzdura totalna a potem zdziwienie, że chłopi beszczelnie wywożą gruz eternitowy gdzie popadnie. Przeszkolcie zainteresowanych jak dali radę wciągać eternit na dach poradzą sobie i z jego zdjęciem a jeśli do składowiska będzie kilkadziesiąt km a nie kilkaset i państwo poniesie koszty z utrzymaniem składowiska to i wywalać nikt nie będzie gdzie popadnie.
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Oczywicie masz wiele racji i rozumiem Twoje rozgoryczenie ale podobnie rzecz się ma z samochodami z silnikiem dwusuwowym. A swojš drogš czy po tylu latach nie warto pomyleć o remoncie? Z tš cenš za utylizację lekko przesadziłe. Aktualnie to 350,- za tonę a 1 m2 tego pokrycia waży rednio 20 kg, więc prosty z tego rachunek 7,- za 1 m2. Warto również zapytać w gminie gdyż z tego co się oriętuję to są gminy, które zwracają częć kosztów. Zapoznaj się z Ustawš o odpadach z dania 27 kwietnia 2001 DU Nr 62 z 2001 i Rozporzšdzeniem Ministra rodowiska w sprawie katalogu odpadów z dnia 27 wrzenia 2001 DU 112 z 2001. Mylę, że sam możesz to zdemontować uprzednio zgłaszjšc w gminie produkcję szkodliwych odpadów (takie zgłoszenie nic nie kosztuje) niestety wywieźć trzeba legalnie. Pozdrawiam.rolnik pisze:Nie kazał drogi Andrzeju, ale jak ktoś sdecydował się na budowę budynku w 1985 roku a wszystko było na przydziały od worka cementu po drut czy inne deski to brało sie co dawali. Był eternit więc kryło sie eternitem czyli wyboru nie było. Ciekawi mnie dlaczego wtedy nikt nie mówił nic o ewentualnych konsekwencjach?
Obarczanie dodatkowymi kosztami kogo kto zaufał państwu to hipokryzja i tyle. Zapłace za zmianę pokrycia za robociznę ale za dodatkowe zabezpieczenia przy zdejmowaniu za składowanie ?! Z jakiej racji pytam? I to jakš kasę 30 zł za metr bzdura totalna a potem zdziwienie, że chłopi beszczelnie wywożš gruz eternitowy gdzie popadnie. Przeszkolcie zainteresowanych jak dali radę wciągać eternit na dach poradzą sobie i z jego zdjęciem a jeli do składowiska będzie kilkadziesišt km a nie kilkaset i państwo poniesie koszty z utrzymaniem składowiska to i wywalać nikt nie będzie gdzie popadnie.
Trzeba być naprawdę złosliwie nastawionym bądź ograniczonym na tym i owym jeśli się nie rozumie kwestii w której zabiera się głos (mmmarcin , amc1). Dziękuje za rady (Andrzej Wilhelmi). Widać że są tacy co rozumieją problem i Ci których to nie dotyczy a "lubieją" się pomądrzyć. Oczywiście dowiadywałem się w gminie ale jak to bywa w takich przypadkach tego typu finansowanie z budżetu gminy jest spychane na ile się da. Wiadomo jakie są budżety w biednych gminach. Priorytet to drogi, wodociągi, kanalizacje itd.Mam poczucie niesprawiedliwości związane oczywiście z kosztami które jako dodatkowy balast mają mnie obciążać tylko dlatego, że chciałbym zmienić pokrycie dachowe. Akceptował bym to gdyby była pełna informacja, że dokonuję świadomego wyboru pokrycia (tańszego), ale za ileś lat będą dodatkowe koszty i cała procedura albo kupuję coś innego ale ominę ten problem. Tego nie było a wymagania niestety związane z finansami zostały wprowadzone. Stąd mój głos. I tyle.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.

