Witam wszystkich,
To mój pierwszy post na tym forum, więc jeszcze raz chciałbym wszystkich powitać.

Przejdę od razu do rzeczy. W pokoju w którym podłogą jest drewniany parkiet upadł mi wazon z kwiatami z ok. 1,5 m i niestety nie dość, że od impetu uderzania zrobiła się "dziura" to jeszcze na styku dwóch płytek / na krawędzi. Mam dwie zapasowe, te same, ale teraz pojawia się moje pytanie, czy jestem w stanie sam dokonać wymiany - jako laik - czy może, kupić jakiś wosk stolarski, kit/szpachlówkę do drewna - cokolwiek - czy fatygować parkieciarza ? Załączam zdjęcie żeby osoba która zechce mi doradzić miała wgląd w sytuację.

Będę wdzięczny za każdą pomoc.

//naforum.zapodaj.net/a5c6f1d15f97.jpg

//naforum.zapodaj.net/cbc4822c0d47.jpg

//naforum.zapodaj.net/ef7d4994110d.jpg

dodaj zdjecia do postu
nie wstawiaj linków bo raz działaja raz nie

Nie mogę znaleźć przycisku umożliwiającego edycję (pierwszego ) posta, więc załączę w tej odpowiedzi.

no to raczej bedzie z tego lipa :/ raczej nic z tym nie zrobisz jak przyklejone są te klepki

Jedynym wyjściem z tej sytuacji, które możesz sam wykonać jest użycie twardego wosku. Postaraj się dobrać go kolorystycznie i nim zaszpachluj uszkodzenie. Twardy wosk możesz kupić w sklepach z akcesoriami meblarskimi.

raczej wosk tego nie schowa ale wiem że na e-bay znajdziesz zestawy naprawcze do parkietu wygląda to jak świeczka i wtapia się ją w miejsce uszkodzenia poszukaj

Pozdrawiam