Witam,
10 Miesięcy temu położyli mi kostke koło domu i od tego czasu wystąpił ten problem. Prosze o pomoc jak go zlikwidować bądź zapobiec dalszemu rozwojowi [/b]

Postaram się wstawić zdjęcie
Oto link ze zdjęciem
http://iv.pl/images/28275510257283369792.jpg
Prosze o wsparcie

Kładli bez żadnej dokumentacji projektowej? To masz efekty.

A jest może jakiś sposób aby zlikwidować ten problem? Plama się powiększa i nie wiem co mam z tym zrobić. Nie tylko wyszła na ścianie ale też niektóre kostki zrobiły się ciemniejsze.Słyszałem że jest jakiś proszek co pochłania wilgoć prosiłbym o rade bądź naświetlenie sprawy o co chodzi z tym proszkiem . Bardzo rzuca się to w oczy i zależy mi aby to jak najszybciej usunąć.
Licze na Waszą pomoc i Pozdrawiam

oczywiście że "jest"

zrobić zgodnie z dokumentacją opracowaną przez osobę z odpowiednim zasobem wiedzy i uprawnieniami projektowymi.

Proszę nie słuchać pana SGL. To typowy biurokrata, który wszystko by certyfikował, monopolizował aby tylko zgarnąć kasę. SGL poleca panu projekt itp
Konkretny fachowiec rozwiąże pana problem bez projektu rozbiórki połowy domu jak pan SGL.

Są 2 opcje:
1. Mur chłonie wilgoć ze śniegu, wody opadowej, Na takie przypadki pomaga czasami 2-3 krotne zagruntowanie dobrym gruntem np: Atlas Plus, Jamax . Na sam koniec można posmarować przeźroczystą folią w płynie zewnętrzną.
2. Mur podciąga wilgoć i trzeba rozebrać kostkę , odkopać , oczyścić i sprawdzić czy tynk chłonie wilgoć z fundamentu czy też z dołożonej kostki brukowej i podbudowy. Jeśli z kostki i podbudowy to pół biedy. Wykonać izolacje przeciwwilgociową , wcześniej zaznaczyć sobie poziom kostki brukowej i do tego poziomu położyć izolację. Dobrze aby ten cokół był wykonany z materiału niechłonnego.

Kombinacja 1 +2 powinna rozwiązać problem.
Oczywiście sprawdzić czy jest spadek kostki brukowej od muru.
A czy problem istniał przed położeniem kostki brukowej?
Oczywiście są to rady wywnioskowane ze zdjęcia.

Mam pytania:
Ile dom stał zanim położono kostkę?
Czy tylko położono kostkę?
Jaki jest fundament i warstwy w ścianie?

Jeśli izolacja pozioma jest ,,przeterminowana" to jest większy problem.

Tu jest wilgoć w tym samym miejscu, bo nie ma paroizolacji w ścianie a ta pod ściana jest doskonała - i woda ze ściany zamiast zejść do strefy dodatnich temperatur - wychodzi przez styropian.

konkret2 pisze:Proszę nie słuchać pana SGL. To typowy biurokrata, który wszystko by certyfikował, monopolizował aby tylko zgarnąć kasę. SGL poleca panu projekt itp
Konkretny fachowiec rozwiąże pana problem bez projektu rozbiórki połowy domu jak pan SGL.

Właśnie widać "rady" "fachowca"....

konkret2 pisze: Są 2 opcje:

Opcji jest dużo więcej...

konkret2 pisze: Kombinacja 1 +2 powinna rozwiązać problem.

A jak nie pomoże?
Jeszcze napisz "jak" wszystkie czynności wykonać poprawnie, weź odpowiedzialność i daj gwarancje że nie będzie poddciągać.... tak jak wykonana przez ciebie samowola budowlana z tarasem który przemarza i "niewiadomo dlaczego"
Pytający wyda kup... pieniędzy na robociznę i materiały których zwyczajnie nie musiałby kupować

Nie wykonywałem żadnego tarasu tylko inna ekipa.
A ja poprawiam takie nie doróbki powstałe w wyniku projektów opracowywanych przez takich niekumatych typów jak SGL.

Jakie ma pan doświadczenie w terenie? Widzę, że gęba szeroko rozwarta jak każdy magistrzyna. A jak przyjdzie co do czego to...mnie tak uczyli.

konkret2 pisze:Nie wykonywałem żadnego tarasu tylko inna ekipa.
A ja poprawiam takie nie doróbki powstałe w wyniku projektów opracowywanych przez takich niekumatych typów jak SGL.

Naprawdę?

http://www.forumbudowlane.pl/vt/31871/0 ... iety-strop

W takim razie jesteś pierwszym wykonawcą jakiego w życiu spotkałem. który przejmuje się spieprzoną cudzą robotą

konkret2 pisze:Jakie ma pan doświadczenie w terenie? Widzę, że gęba szeroko rozwarta jak każdy magistrzyna. A jak przyjdzie co do czego to...mnie tak uczyli.

Jakie? Bardzo duże... przy bardzo dużych obiektach kubaturowych w kraju i zagranicą

W takim razie jesteś pierwszym wykonawcą jakiego w życiu spotkałem. który przejmuje się spieprzoną cudzą robotą

Bo to ja będę poprawiał. Zawsze przejmuję się solidnością roboty.