Witam mam takie pytanie. Zrobiłem sufit z płyt G-K łączenia wykonałem za pomocą flizeliny oraz kleju z włóknem szklanym potem wszystkie łączenia zostały zagipsowane normalnym gipsem i wyczyszczone tak aby tworzyc z płytami idealną płaszczyznę. Czyli na chwilę obecną mam idealnie równy sufit, ale o niejednorodnej powierzchni bo są płyty i jest gips.... Słyszałem, że nie trzeba gipsować całych płyt gdyż są podobno jakieś srodki, którymi malując takie powierzchnie uzyskuje się jednolitą strukturę. Chodzi o to, że jak pomaluje farbą to zeby nie było widać różnicy. Stosował ktoś coś takiego?

nanosisz na plyty i spoiny grunt do powierzchni chlonnych a jak wyschnie malujesz primerem jak np. farba gruntujaca sniezka.

Gruntowanie płyty i pierwsze malowanie farbą podkładową to najważniejsza rzecz dla kolejnych wymalowań.
Gruntować należy tak aby papieru nie odmoczyć od gipsu lecz nie żałować a jednocześnie nie wytworzyć zacieków i plastra tworzywa z gruntu.
Farbą gruntującą Śnieżka lepiej nałozyć dwie warstwy wałkiem z krókim włosiem niż na gładkiej powierzchni gipsu i płyt zrobić strukturę, "firanki" i "baty".
Nigdy po gipsowaniu nie powierzam innym osobom gruntowania i pierwszego malowania.
Często po pseudo malarzach musiałem brać papier i ponownie szlifować wykonaną malaturę.

Witam
Pozwolicie Panowie, że odgrzeję temat, bo chciałem się dowiedzieć w jaki sposób mocujecie płyty G-K do sufitu Chodzi mi o metodę bym jak najmniej stracił na wysokości pomieszczenia