Witam,
moja babcia ostatnio postanowiła wymienić piec węglowy na piec gazowy.

Do mieszkania babci doprowadzony jest gaz (babcia ma kuchenkę gazową) i z tego co wiem podczas zakładania całej instalacji w 96 roku zostało pociągnięte również łącze gazowe do kotłowni. I tu właśnie, rodzi się pytanie czy jeżeli takie przyłącze istnieje choć nie było do tej pory używane to czy przed podłączeniem do niego pieca, należy stworzyć nowy plan całej instalcji?

Z góry dziękuję za pomoc

Wszystko Ci wytłumaczą w miejscowej gazowni

Pozdrawiam

odpowiedź brzmi TAK
potrzebny jest projekt, zgoda gazowni, zgoda właściciela mieszkania (jeżeli jest wynajmowane), ew. zgoda wspólnoty mieszkaniowej

Mamy tu do czynienia z rozbudowa istniejącej instalacji. Zmienia się zapotrzebowanie na gaz. Jeśli wcześniej było wydane pozwolenie na budowę na kuchenkę i kocioł to można się tym posłużyć. Jeżeli takiej dokumentacji wraz z pozwoleniem na budowę nie ma, to trzeba procedurę przeprowadzić od nowa. Poza tym od 96 roku minęło sporo czasu i trzeba by było wykazać ciągłość realizacji - co łatwe nie będzie. co do całej procedury pozyskania pozwolenia i dalszych czynności zapraszam na moje forum

Gdzieś muszą być plany tej instalacji. Jeżeli tak jak piszesz do kotłowni jest pociągnięte przyłącze czyt. zakończone zakorkowanym zaworem gazowym to możesz podłączać kocioł bez żadnych problemów. Rzadko kiedy zezwalali na wykonanie przyłącza gazowego do budynku w którym jedyny odbiornik to kuchenka gazowa. Dlatego przeważnie inwestor deklarował że podłączy także kocioł i wykonywało się przyłącze zaślepione.