witam
kolega wyremontowal sobie maly domek o powierzchni 35m2. pokoje: 2x14m2 kuchnia 4m2 i lazienka 3m2 i ogrzewa go piecykiem o mocy 10kw z podlaczona pompka. w jednym pokoju jest sam piec w drugim narazie nic, kuchnia posiada 5 zeberek a w lazience tylko drabinka. kolega chcialby sie dowiedziec jak rozwiazac uklad tak by w calym domku bylo cieplo. jak narazie to woda w kaloryferach sie gotuje a piec nie nagrzeje pierwszego pokoju wystarczajaco przez co rowniez nie jest wykorzystany jako nosnik ciepla. w lazience i kuchni temp jest ok. jak sie za to zlapac by woda sie za szybko nie gotowala a piec oddawal wieksze ilosci ciepla? w tym przypadku mysle o dodatkowych kaloryferach tzn w 1pokoju gdzie piec kaloryfer 10zeberek w 2 to samo tylko czy bedzie to wystarczajace?

dom ocieplony styropianem 10-15cm

to co opisałeś to nie jest układ
1. piec jest zdecydowanie zbyt duży na taka kubaturę
2. dołożyć mu grzejniki bo na razie nie ma czego grzać
3. jakaś automatyka też byłaby fajna